W 2017 roku Maverick Vinales w MotoGP będzie walczył na Yamasze, wspólnie z nowym zespołowym kolegą, dziewięciokrotnym Mistrzem Świata, Valentino Rossim. Dla Hiszpana pokonanie Rossiego nie będzie łatwe, ale jak sam mówi „Jeśli chcę być najlepszy, muszę go pokonać”.
21-latek po przejściu z Suzuki, podczas pierwszych testów na Yamasze w Walencji dał wyraźny znak wszystkim, że będzie walczył o zwycięstwa w nadchodzącym sezonie z nowym zespołem. Podczas dwóch treningowych dni w Hiszpanii uzyskał najlepsze czasy okrążeń. Maverick zdaje sobie sprawę, że jednego z najgroźniejszych rywali ma tuż obok siebie, w zespole. Z kolei Marc Marquez, patrząc na nadchodzący sezon, jako najgroźniejszych rywali wskazuję właśnie na duet z Yamahy – Rossi i Vinales.
„Pokonanie Rossiego na torze jest bardzo, bardzo trudne. Ale jeśli chcę być najlepszy, to muszę z nim wygrać” – mówi Vinales – W minionym sezonie kilka razy byłem w wyścigu przed Rossim, Lorenzo czy Marquezem, co dla mnie jest bardzo satysfakcjonujące i emocjonujące. Zakończyć wyścig przed legendą to bardzo przyjemne uczucie”
„Rossi jest świetnym zawodnikiem, zawsze był wielkim wojownikiem na torze jeśli chodzi o bezpośrednie pojedynki. Trzeba być czujnym i uważać na jego sztuczki. Marc Marquez wszystko co robi dopracowuje w każdym calu. Wobec tych dwóch trzeba zawsze próbować wykorzystać każdą okazję – do ostatniego okrążenia. Tylko wtedy można być pierwszym w MotoGP” – dodaje Vinales
W 2016 Vinales podczas GP Wielkiej Brytanii na Silverstone, odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w klasie królewskiej. Z pewnością był to przełomowy moment dla Hiszpana, ale także dla Suzuki, które po dziewięciu latach ponownie mogło świętować zwycięstwo. W 2017 roku młody zawodnik chce regularnie zajmować miejsca na podium, w szczególnie te na najwyższym stopniu.
Źródło: speedweek.com
Wiadomo, że każdy chce wygrać z Rossim. To przecież jest KTOŚ !!
MV także chciałby z nim wygrać co jest absolutnie normalne. Dobrze że mierzy wysoko a nie np. stawia sobie za cel aby być w pierwszej piątce. W MotoGP trzeba mierzyć ambitnie, wysoko. Rossi gdy zaczynał to też postanowił sobie pokonać Starych Mistrzów i mu się to udało. Dlaczego MV miałoby się nie udać ? Niech próbuje bo ma talent a my (kibice) będziemy mieli wówczas fantastyczne widowisko.
Ale z nim już wygrywają, a Vinales będzie kolejnym graczm w stawce który z nim zacznie wygrywać.
Trochę za dużo powiedziane ta liczba mnoga… W zeszłym sezonie wygrał wyłącznie MM. Pojedyncze wyścigi są nieistotne, liczy się klasyfikacja. Formułujesz zdanie jakby wygranie z VR było łatwe, a wręcz normą, podczas gdy w rzeczywistości udało się to tylko jednemu.
Skoro twierdzisz że wygranie z Rossim nie jest takie łatwe lub nie jest normą to czemu na 18 wyścigów było aż 9 zwyciężców, to chyba o czymś świadczy, czasem te pojedyncze wygrane mogą kogoś doprowadzić do mistrzostwa tylko trzeba jeżdźić mądrze i z głową. A co się tyczy #46 czasu nie oszukasz…kiedyś dominował teraz czas na kogoś innego tak jest w każdej dziedzinie sportu.
@optimus
Opowiadasz dyrdymały…zerknij sobie na klasyfikację generalną ostatnich trzech lat…
A co będzie w 2017, zobaczymy…już niejedną wróżkę historia odesłała do lamusa.
@ elektrycerz
Dyrdymały opowiadam mówisz….. No tak powiedz kto w tych ostatnich trzech latach zdobywał to mistrzostwo, chyba nie Rossi? NIE. #93 #99 to byli zwyciężcy przypominam tylko. A myślisz że #46 będzie łatwiej w tym sezonie, no chyba raczej NIE!
@optimus – z drugiej strony spójrz, że Rossi był wicemistrzem przez ostatnie 3 sezony – to o czymś świadczy :) I wcale się nie zdziwię, jeśli w 2017 również będzie – choć chciałbym, wiadomo, żeby zdobył tytuł po raz 10, ale jeśli ludzie z jego boksu w to wierzą, to jest to możliwe! :)
Valentyna chce 10 tytulu ten znowu chce wygrac z Valentyna troche to sie gryzie ze soba :P
A Lorek ich wszystkich pogodzi :P
I nie prawda ze kazdy bo Daniel nasz delikatny chlopaczek wcale nie chce wygrywac jemu wystarczy ze jest poprostu i ma piekny usmiech :P
Czyli w Misano Dani wygrał przez przypadek? Skoro „delikatny chłopaczek” pomimo licznych kontuzji na koncie, ściga się na jednym z najbardziej wymagających motocykli na świecie to moim zdaniem należą mu się wielkie brawa. Mógłby przejść do innego zespołu za większą kasę, jednak zostaje w Repsolu za mniejszą gażę, bo tutaj ma większą szansę na lepsze wyniki, co jest dowodem na to że dalej ma ambicję zwyciężać.
@laventino46 – przepraszam, może się czepiam ale skąd masz takie wiadomości odnośnie kontraktu Daniego ? Z tego co wiem jest to tajemnica handlowa a Ty jednak dotarłeś do źródeł i skądś to wiesz. Zaimponowałeś mi, naprawdę. Podejrzewam że klauzule około kontraktowe również zostały przez Ciebie odkryte i wkrótce je nam tu ujawnisz. Podziel się źródłem wiedzy – nie bądź egoistą, plisss.
A tak na poważnie – nie wiesz nic na pewno. Nie było cię tam. I nie wiesz czym kierował się Dani pozostając w Hondzie. Wszystko co napisałeś to takie same spekulacje jak prognoza pogody na 30 dni.
Jeśli zaś chodzi o Daniego to go ubóstwiam ale niestety wielkim twardym fighterem to on nie jest natomiast zdarza mu się powalczyć i wówczas jest super. Stoją też za nim wyniki, statystyki – to naprawdę wybitny zawodnik ale szczyt kariery ma już za sobą – bycie numerem 2 w czołowym teamie to nie hańba a profity w przyszłości w „cywilnym życiu” mogą być wyborne.
@kasiakowalska – oczywiście oficjalnie nie wiadomo, ile Dani zarabia, ale to zawsze tak jest – nawet w piłce nożnej, a i tak jakoś tego się „dowiedziano” i nie ma w tym nic dziwnego, Dani ma swoje miejsce w szeregu w zespole Marqueza, gdzie jego team rządzi niepodzielnie (no chyba, że ktoś wierzy, że Aoyama zaprezentowałby się lepiej od Stonera ;) ), ma swoje lata, także i już pewnie niższa gaża, a jednak to topowy zawodnik nadal, dlatego inne fabryki musiałyby trochę więcej za niego zapłacić, a i tak myślę, że opłaciłoby się to finansowo/marketingowo. Np. KTM, zamiast mieć średniego Smitha i Espargaro, wynająć Daniego Pedrosę? I doświadczenie, i umiejętności, i popularna postać w MotoGP :)
Osobiście chciałbym zobaczyć Daniego w Suzuki. Mały motocykl dla małego zawodnika, poza tym znudził mi się już w repsolowych barwach ;)
Było podawane, że Dani za ten kontrakt ma dostać 1,5 mln euro ;)
Gdyby nie dawał ciała, to dostałby więcej, ale tak czy siak, on chciał zostać w Repsolu, nawet za mniejszą gażę, niż w innym teamie za grubszy zysk – Honda, to Honda ;)
@polerst – ja myślę, że Dani chce zakończyć karierę jako zawodnik dla którego Honda była JEDYNYM motocyklem podczas całej kariery zawodniczej i to właśnie na niej osiągnął wszystkie swoje sukcesy.
To znakomity materiał PR-owy na przyszłość i myślę że i Dani i Honda to wiedzą. A reszta to już pewnie nieoficjalne rozmowy „pod stołem” :-)) Daniego i Hondy o tym jak to wszystko ( i za ile) wykorzystać dla podniesienia sprzedaży (bo o to właśnie chodzi) motocykli Honda. Dla Hondy to przecież idealny Ambasador Hondy na świecie który nie skalał się jazdą dla żadnej innej marki. To może mieć w przyszłości dla Daniego znacznie większą, wymierną wartość niż u schyłku kariery podpisanie kontraktu z jakimś innym producentem za kilka groszy więcej niż obecnie ma u Hondy. Dani jest bardzo rozsądny i wie ,że co robi. I ja nie mam mu tego oczywiście za złe. Zasłużył sobie i tyle.
A swoją drogą też uważam że Dani na Suzuki mógłby nieźle namieszać :-))
Tylko wiesz, teraz to Honda reklamuje swoje motocykle marką „Marquez”, nie Pedrosa :D choć niewątpliwie to również twarz Hondy i jeden z nielicznych Hiszpanów, do którego czuję sympatię!
Poza tym, zakładając, że za 2 lata Dani może być już po prostu za słaby na fabryczny team Hondy, co wtedy? Koniec kariery? Jazda w satelickim zespole Hondy? Czy inna fabryka? Czy Honda Superbike? ;)
Za dwa lata jeśli nie przedłużą z nim kontraktu to pewnie zakończy karierę. Satelity, superbiki – po co ? Co by tym dowiódł ? Nie, on chyba na to nie pójdzie i ogłosi zakończenie kariery.
Może tak, może inaczej, ale będzie miał „ledwie” 33 lata :)
Kasiu zgadzam się z Tobą podwójnie… Tak, rzeczywiście się czepiasz :D Tak, wszystko co napisałem to spekulacje.
Jednak z tego co pamiętam, dziennikarze jednej ze stacji telewizyjnych komentując niegdyś kontrakt Daniego z Repsolem mówili że nie opiewa on na jakąś wysoką kwotę, jednak przewiduje spore premie za ewentualnie wygrane wyścigi. Było również o tym że KTM jest zainteresowany Pedrosą. No ale to są oczywiście spekulacje (bez których dla nas kibiców, nie byłoby aż tak ciekawie).
Najciekawsze jest to , że już 3-cie pokolenie motocyklistów chce wygrywać z Rossim (vide MM93 i jego deklaracje o potencjalnych rywalach do tytułu w 2017) a Rossi ten sam facet…I to jest epickie.