Nie było walki o zwycięstwo w GP Katalonii – zanim wyklarowała się czołówka wyścigu, między zawodnikami doszło do kolizji, w której ucierpieli: Maverick Vinales, Andrea Dovizioso, Valentino Rossi, a także Jorge Lorenzo, od którego wszystko się zaczęło.
Hiszpan, który znakomicie rozpoczął wyścig, późno rozpoczął hamowanie do zakrętu #10, przez co nie opanował motocykla i zaliczył uślizg, zabierając rywali. Marquez bezpiecznie oddalił się od reszty stawki. Jak sądzicie – czy to Jorge Lorenzo jest jedynym winowajcą zdarzenia, czy też „pomógł” mu któryś z innych zawodników, biorących udział w całym zdarzeniu?
Rossi jakby mocniej odbił w prawo to tylne koło by go nie zahaczylo i jakieś punkty by miał.
gdyby Lorenzo został w fabryce Hondy, nic by się nie wydarzyło
?Szkoda że nie zostal i trafił w 10 z tym” bad boyem”.
Lorenzo niech da już sobie spokój z MGP ten chłopak stracił juz od jakiegoś czasu potencjał,niech już przejdzie na emeryturę
Najlepiej to ty przejdź na emeryturę, nie mogę słuchać tych twoich wypocin. Nie przepadam za Lorenzo, ale trzeba być ślepym żeby nie zauważyć, że facet miał bardzo dobre tempo w tym wyścigu. Po prostu przesadził
Jak można mieć dobre tempo w wyścigu, jak on nawet nie ukończył 1 okrążenia. Jedyne co miał dobre to start.
Dzięki Lorenzo już wiadomo kto będzie mistrzem. Oglądalność spadnie prawie do zera.
A przed wypadkiem nie wiadomo kto był by mistrzem? Zastanów się. Nie ma tym momencie innego człowieka na mistrza w tym i przyszłym roku.
OK, zawalił #99, ale… Dovi to taka doooopa wołowa, ten gość nigdy nie zaryzykuje, zawsze asekuracja, ostrożność – i to ma być przeciwnik dla #93? Bez jaj. #99 zaryzykował, Dovi prawie zatrzymał sie w środku zakrętu, ważne że #99 był po wewnętrznej stronie zakrętu – nie miał możliwości uciec na zewnątrz i…stało się. Normalny incydent wyścigowy
Dovi był wyprzedzany przez Marqueza. Ten zakręt jest bardzo ciasny i #04 musiał zwolnić. Nie wiem gdzie tutaj można czepiać się Doviego. Nie wiem co miałby zrobić by się Tobie podobało.
Lorenzo niech da już sobie spokój z MGP ten chłopak stracił juz od jakiegoś czasu potencjał,niech już przejdzie na emeryturę
Dovi nie jest jakimś megaryzykantem, to fakt, ale to nie jest wina słabości zawodnika, że tak zwolnił zakręcie. Zawodnicy Ducati zwracali już uwagę inżynierom, że ich motocykle „nie skręcają”, są bardzo wolne w zakrętach. Idealnie to było też widać na przykładzie Petruxa, którego cały wyścig opierał się na obronie w zakrętach.
Masz racje Dovi tak jakby zwolnił na zakręcie Mam wrażenie że MV objechałby go po zewnętrznej Lorenzo musiał wiedzieć że Ducaty mają problem w zakrętach ale w takiej sytuacji o tym po prostu o tym sie nie myśli