Marc Marquez już przy pierwszej okazji zapewnienia sobie tytułu mistrza świata sięgnął po koronę i teraz ma na koncie już pięć tytułów w MotoGP. Ale nie tylko Hiszpan błyszczał na torze Motegi w minioną niedzielę. Kto Waszym zdaniem najbardziej zasłużył na miano zawodnika wyścigu, a kto najmocniej rozczarował? Zapraszamy do sondy. Jeśli chcecie, w komentarzu pod tekstem możecie uargumentować swój wybór.
Loading ...
Loading ...
Fot. Yamaha
Chciałbym przeczytać opinie (tych 5procent) dlaczego MM ich zdaniem jest największym rozczarowaniem wyścigu
Jeśli byś poczytał komentarze pod innymi artykułami, to byś wiedział, a nie tak głupio pytał ;) Ale już tłumaczę. Bo nie wygrał na Aprilii lub KTM. Gdyby wygrał na Ducati, to też by się nie liczyło, bo wtedy Ducati by było najlepsze. Przecież wiadomo, że jazda MM, wyprzedzania, zwycięstwa, kolejne tytuły są nic nie warte. Te słynne obrony przed upadkami były z pewnością wyreżyresowane, a na Hondzie każdy by to zrobił. Przecież Honda sama jedzie, a jedyna zasługa MM, to że z niej nie spada podczas wyścigu (co jednak czasem się zdarza na treningach). Gdyby VR miał taką Hondę, to tytuł wygrałby już w czerwcu. Wiadomo, że Cal i Pedrosa dostają motory z zablokowanymi obrotami i niesprawnymi hamulcami. Natoniast Honda MM przyśpiesza lepiej od Ducati, tylko tego celowo nie pokazują. Na dodatek MM nie ma charakteru, za bardzo się śmieje i kiedyś przyjdzie ten wymarzony dzień, że ktoś z nim wygra. To jest oczywista oczywistość ;)
Dominik.kdp
W samo sedno !!!
Ale teorie z kosmosu :) A prawda najpewniej jest taka, że 3 osoby kliknęły Marqueza dla beki, a dwie były strasznie rozczarowane, że już teraz walka o tytuł się skończyła. 5 głosów z kilkuset to błąd statystyczny.
@sdnowy
Tak jak wspomniałem poniżej, to jest tylko ironiczna i przerysowana parafraza niektórych komentarzy i „kosmicznych teorii” do innych artykułów. Mam nadzieję, że nikt tego nie potraktował na serio, prawda? Tak źle chyba jeszcze nie jest, żeby tego typu komentarze pojawiały się na poważnie w miejscach innych, niż wiece i spoty wyborcze…
No ja chyba trochę :D Nie dotarłem poniżej po prostu.
Jeśli potraktowałeś tego posta na poważnie, to aż dziw że nie dostałem bana, a post nie wyleciał – ja bym wywalił z hukiem :D
Swoją drogą to przykre, że widząc takie nagromadzenie głupot w jednym miejscu może przyjąć, że ktoś faktycznie tak myśli. Patrząc niestety na poziom komentarzy w necie (i nie mówię o tym forum), nie ma co się jednak dziwić.
Bo się nie rozwalił.. pewnie dlatego..
Na plus czołowa trójka i Bautista.
Na minus – Yamaha. Oczywiście fabryczna, bo Zarco i Syahrin pojechali dobrze jak na ich możliwości.
Dominik.kdp odleciałeś całkowicie z tą swoją teorią ale ok.,masz swoje zdanie(ja swoje) i bardzo dobrze – po to jest forum by wymieniać sie poglądami
Pytanie było odnośnie ostatniego wyścigu czyli gp.Japonii a nie kto na czym jechał a ty zjeżdżasz z tematu
@ja
Tak, rzeczywiście trochę odleciałem ;) Żeby nie było wątpliwości – Twoje pytanie oczywiście było jak najbardziej sensowne, a moja wypowiedź była ironiczną oceną niektórych komentarzy do innych artykułów.
@my ;)
Mamy to szczęście, że możemy w jednym czasie oglądać trzech genialnych zawodników, jakimi z pewnością są MM, VR, a także JL. Na raz na torze mamy 3 mistrzów świata z 14 (już 15) tytułami w MotoGP . Chyba warto ten fakt i samych mistrzów docenić. Nie pamiętam, czy była taka sytuacja wcześniej. Można lubić lub nie lubić VR, czy MM, ale umniejszanie ich osiągnięć jest wg mnie nie na miejscu. Szczególnie, że rzadko ma ono postać obiektywnej krytyki. Stąd moja, faktycznie przejaskrawiona, reakcja.
Przedwczoraj błyszczał Rossi, wczoraj błysnął Jorge, dziś króluje Marc, a jutro lub pojutrze ktoś inny. Rozumiem, że MM zdetronizował VR i nie musi on budzić sympatii kibiców Rossiego, ale deprecjonowanie klasy MM nie dodaje splendoru VR, a wręcz odwrotnie.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku Yamaha powróci do gry o zwycięstwa, Suzuki będzie jeszcze szybsze, MM i AD co najmniej utrzymają poziom, Lorek szybko dogada się z Hondą, Petrux będzie objawieniem roku, a oponki pozwolą na walkę od pierwszego do ostatniego zakrętu… No dobra, znów się zapędziłem, to jeszcze nie gwiazdka i nie czas na życzenia świąteczne ;)
Nic sie nie stało
Pewnie że trzeba nad sobą panować w dyskusji Wypowiadać sie ale z kulturą i nikogo nie obrażać-bo po co i jaki wtedy ma sens wymiana zdań? Czasem lepiej jest przemilczeć i nie wdawać sie w utarczki słowne Jakby nie było przecież łączy nas wszystkich MOTO więc szanujmy to i siebie wzajemnie
…no raczej w przyszłym tygodniu, niż jutro czy pojutrze :)
Dla mnie akurat dovi nie byl najwiekszym rozczarowaniem, wiekszosc wyscigu prowadzil na koncu wyscigu jechali z marquezem na zuzytych oponach ponad limitem po zwycięstwo i niestety dovi sie przewrocil. Rozczarował by mnie gdyby dojechal 10 bez walki. Mnie najbardziej rozczarowal guintoli, jechal na w miare szybkim na tym torze fabrycznym motocyklu, to zawodnik z doswiadczeniem a strata taka ze prawie by go marquez zdublowal