Lin Jarvis powiedział, że byłby bardzo szczęśliwy, gdyby Maverick Vinales pozostał częścią zespołu Yamahy na rok 2021 i kolejne. Hiszpan od czasu dołączenia do japońskiej ekipy odniósł sześć z siedmiu zwycięstw, jakie Yamaha ma na koncie od 2017 roku. #12 był najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem Yamahy.
„Maverick nie rozpoczął tego roku w dobry sposób. Miał naprawdę duże problemy w pierwszych pięciu czy sześciu grand prix, i w tym okresie to Valentino go pokonywał.” – powiedział Jarvis.
„Valentino miał kilka mocnych finiszy, zajmował drugie pozycje, prawie wygrał w Austin, a Maverick był wtedy nieco zagubiony. Potem jak mi się wydaje, zobaczyliśmy korzyści ze zmian, jakie zrobiliśmy w jego garażu. Ta grupa zaczęła coraz lepiej współpracować i coś kliknęło. Maverick zaczął podejmować własne decyzje odnośnie ustawiania motocykla na weekend. To zachęcające, ze widzieliśmy w trakcie tego roku poprawę jego osiągów.”
„Inna sprawa – jestem wdzięczny, że poprawił starty, bo dotąd wyglądało to tak że ruszał z przyzwoitego miejsca na starcie, a potem natychmiast spadał w tył stawki. Spędził nad tym sporo czasu i poczynił duże wysiłki. Zrobiliśmy kilka zmian technicznych, poprawił starty – jego słaby punkt. Zdecydowanie na powrót znalazł swoje miejsce w zespole fabrycznym, pokazał swój potencjał. Jest jedynym zawodnikiem Yamahy ze zwycięstwami w tym roku, zrobił to dwa razy. Byłbym po prostu szczęśliwy, gdyby został z nami na 2021 rok i kolejne.”
Źródło: motorsport.com
Niektórzy z Badziakiem na czele powinni teraz zmienić czy przemyśleć swoje wypowiedzi typu że VR jeżdżąc testuje sprawdza części i dzięki temu MV zawdzięcza swoje wyniki
„Maverick zaczął podejmować własne decyzje odnośnie ustawiania motocykla” to ma znaczyć że wsiadał na setup VR?
To nie Badziak tylko Lin Jarvis tak palnął, na konferencji prasowej w Walencji o ile dobrze pamiętam :D
Ale potem plotka zaczęła żyć swoim życiem ;) – poza tym wiadomo że musiało to powstać gdzieś w grupie wsparcia VR. No bo jak tu wytłumaczyć to że Valentino na tym samym motocyklu co MV i na lepszym od FQ jezdził w zupełnie innym miejscu stawki…
Szkoda że Maverick nie wygrał Australii, bo wtedy pewnie i Jerez jechałby bez takich nerwów i bronienia miejsca, a wtedy jego bilans mógłby być naprawdę przekonujący.
Oczywiście powstaje pytanie —– CO TERAZ :)? Jeżeli Fabio potwierdzi swoje umiejętnosci, to jest jasne że MUSI być w fabrycznym zespole. Rossi ma miejsce „z przydziału”, co jasno nam przekazano w tym sezonie. Vinales na razie góruje doświadczeniem i punktami.
No, i co teraz Yamaho Racing :)? Na kogo się zdecydować?
A myślisz, że Rossi pojeździ jeszcze po tym sezonie? Że obie strony (on i zespół) będą na to chętne? Bo mnie się wydaje, że może sobie już odpuścić, zwłaszcza, jeśli nadal będzie słabszy od Viñalesa.
Co teraz? Odpowiedź wg mnie jest dość łątwa do przewidzenia.
VR sam zrezygnuje lub dostanie polecenie od Yamahy, aby samemu zrezygnować. Jarvis w dyplomatyczny sposób mówił o decyzji obu stron https://motogp.pl/motogp/jarvis-decyzja-o-koncu-kariery-rossiego-decyzja-obu-stron/114745/. Myślę, że dla każdej osoby czytającej ze zrozumieniem przekaz jest jasny i oznacza, że jeśli Rossi przestanie być konkurencyjny, to będzie musiał zrezygnować z miejsca w fabrycznym zespole. Teraz mają Fabio, wracającego do formy MV i coraz to starszego Rossiego, więc decyzja dla Yamahy nie jest trudna. Myślę, że przyszły sezon będzie ostatnim, w jakim zobaczymy VR w MotoGP, a przynajmniej na fabrycznej maszynie. Jarvis powiedział, że ” jego rola i pełniona funkcja będzie inna”. Ciekawe jak zagospodarują marketingowo VR, czy będzie chciał i dadzą mu miejsce na satelicie, czy będziemy mieć zespół VR46 (przecież to było przyczyną rozstania po 20 latach z z Tech3), czy też zostanie jakimś super uber konsultantem w Yamasze. Z pewnością Yamaha zadba, aby marketingowo wykorzystać potencjał Rossiego.
Ja ten sam wywiad, udzielony żeby uspokoić dyskusje nad Rossim w tamtym czasie, odczytuję inaczej – odwalcie się od Rossiego, to on zadecyduje o tym czy zostaje. Dla nas jest tak wartościowym „produktem” że nie możemy go tknąć.
A Rossi to nie jest grzeczny i rozsądny chłopak :) i postąpi tak jak dla jego planów będzie lepiej. Patrząc na szeleństwo Ducati z opieką quasi-fabryczną nad motocyklem Zarco, to właściwie Yamaha może zdecydować się w końcu na jakieś porządne rozwiązanie dla zespołu VR46. Lepszego momentu na taki ruch chyba nie będzie… Ale równie dobrze Rossi może zrobić wszystkim na złość i zemścić się na Fabio za jego wyniki, na Vinalesie za to że go nie lubi i jeździć sobie wycieczkowo kolejny sezon, i podpisać, teraz zaraz, w lutym kontrakt na kolejne dwa lata. Czemu tak może zrobić :)? A czemu nie był w stanie przyjść na „pożegnanie” Jorge :)? Bo to Rossi, po prostu.
Żeby było ciekawiej i nie zjadła nas nuda, to te pierwsze wyścigi sezonu jakoś „pasują” Rossiemu i zwykle kręci się w nich gdzieś koło podium :).
Tego, że może być ciekawie i Rossi może zakręcić się koło podium w pierwszych wyścigach wcale nie neguję. Wtedy przed Yamahą będzie trudniejsza decyzja.
Natomiast wg mnie (jeśli Rossi bedzie chciał kontynuować karierę) to i tak będzie decyzja Yamahy, czy dostanie miejsce w fabryce na kolejne 2 lata, a nie Rossiego. Jeśli Yamaha będzie chciała postawić na MV i Fabio, to Rossi może nie mieć za dużo do gadania.
… i w takiej sytuacji VR ogłosi zakończenie kariery zawodniczej jako własną decyzję. Taki scenariusz na dzisiaj wydaje mi się najbardziej prawdopodobny.
Dominik.kdp, zgodzę się z Tobą, a interpretacji mariusza nie podzielę (sory mario, może następnym razem).
Czytałem tamtą wypowiedź Jarvisa z myślą, że kwestia „Rossi w Yamasze” jest już na odpowiednim poziomie dojrzałości.
Wiadomo, że jak w nadchodzącym sezonie będą gnietli Rossiego, to już nie będzie gadania, i Rossi powinien outować – Jak widać, Fabio jest swego rodzaju akceleratorem w Yamasze.
Przecież wszystko jest jasne VR nie raz podkreślał że jeśli przez kilka wyścigów nie będzie dość szybki to odejdzie Jest na tyle doświadczony i świadom że wie kiedy powiedzieć-dość ,a jego ostatnie wypowiedzi że styl na nowych sprzętach zmienił sie na tyle że satelici są szybsi i próbuje ich naśladować utwierdza mnie w tym MV będzie raczej jeżdził w Yamasze nawet jeśli sprzęt nie będzie na tyle konkurencyjny by konkurować z Ducatem czy Hondą bo gdzie pójdzie? Na Ducacie go raczej nie widze ale z drugiej strony dużego wyboru Włosi nie mają więc kto wie.. Yamaha ma w rękawie szybkiego Quartararo i mniej ale też szybkiego Morbidellego po ewentualnym odejściu VR
ciekawe co reszta stawki od Yamahy zrobi jak VR odejdzie bo Viniales się nie kwapi żeby rozwijać motocykl tylko chce wygrywać a to też jego zadanie w fabrycznym zespole żeby ulepszać FURĘ
Temat „rozwijania” był już poruszany kilkukrotnie w komentarzach, m.in. SnowMan oraz Mariusz w dość przystępny sposób wyjaśnili w czym rzecz. Pozostawię też do własnego przemyślenia dwa pytanka: jakie były efekty tego rzekomego rozwijania Yamahy przez VR w 2017 oraz 2018 i dlaczego „rozwijający” najmniej skorzystał na rozwoju motocykla.
Obawiam się, że teraz przez kolejny rok przy każdej okazji padnie komentarz, „bo Rossi rozwijał, a MV nie”.
Yamaha to bardacha ;)
Efekt rozwijania Yamahy od 2016 przez VR widzimy wszyscy i wszyscy musimy zadać sobie pytanie co jest najważniejsze w wyścigach !?
Za mało Japońców jest w teamie Yamahy by te klocki zaczęły sie układać w całość :)