Home / MotoGP / Zapowiedź nadchodzącego Grand Prix Wielkiej Brytanii – część 1

Zapowiedź nadchodzącego Grand Prix Wielkiej Brytanii – część 1

Czyżby to ci trzej zawodnicy przedstawieni na zdjęciu mięli liczyć się w walce o zwycięstwo w niedzielne popołudnie? Już w ten weekend rozpocznie się bowiem ósma runda tegorocznego cyklu Motocyklowych Mistrzostw Świata. Jeźdźcy będą rywalizować ze sobą na słynCzyżby to ci trzej zawodnicy przedstawieni na zdjęciu mięli liczyć się w walce o zwycięstwo w niedzielne popołudnie? Już w ten weekend rozpocznie się bowiem ósma runda tegorocznego cyklu Motocyklowych Mistrzostw Świata. Jeźdźcy będą rywalizować ze sobą na słynnym torze Donington Park.

Brytyjski obiekt liczy już sobie 77 lat, zmodyfikowany został natomiast w roku 1985. Jego najdłuższa prosta ma niecałe 600m. Długość tegoż obiektu wynosi 4023m, tak więc w niedzielne popołudnie kierowcy klasy MotoGP będą mieć do pokonania aż 30 okrążeń. Dodatkowo Donington Park ma cztery zakręty w lewo, siedem w prawo oraz Pole Position znajdujące się z lewej strony.

Przez ostatnie lata, Grand Prix Wielkiej Brytanii w klasie królewskiej na swoją korzyść rozgrywało kilku zawodników. Valentino Rossi święcił triumf na Donington Park w 2005 roku, kiedy to wyścig został rozegrany w ulewnym deszczu. W sumie aż siedmiokrotnie na brytyjskim obiekcie stawał na najwyższym stopniu podium. Kilkukrotnie też notował miejsca w czołowej trójce. „Bez wątpienia Donington jest jednym z moich ulubionych torów na świecie. Dodatkowo mam związanych z nim wiele wspaniałych wspomnień, jak chociażby moje pierwsze zwycięstwo w 500-tkach w 2000 roku, kiedy to stoczyłem wspaniałą walkę z Jeremym McWilliamsem oraz Kennym Robertsem,” mówił „The Doctor”, któremu w zeszłym roku (po problemach z oponami Michelin) nie udało się stanąć na podium w Donington. „To jest tor, który ma wszystko; jest szybki i płynny, ale też techniczny. Podobnie jak wielu ludzi, nie jestem najmocniejszy w ostatniej jego sekcji! Wyścigi w Wielkiej Brytanii są dla mnie specjalne, ponieważ mieszkałem tam przez wiele lat. I chociaż teraz żyję we Włoszech, to nadal uznaję ten kraj za mój drugi dom i liczę też na to, iż fani będą mi kibicować jak dawniej,” komentował dalej #46. Na koniec 7’krotny Mistrz Świata dodał: „Byłem rozczarowany w zeszłym roku, kiedy nie udało mi się stanąć tu na podium. Wszystko to dlatego, że „pudło” osiągnięte na Donington jest zawsze czymś specjalnym. Liczę, że tym razem uda mi się na nie wrócić!” zakończył zawodnik Fiat Yamaha Team.

Nienajlepiej od czasu weekendu w Chinach idzie Jorge Lorenzo. Team-partner Rossiego, po świetnych wynikach z początku sezonu, stawiany był nawet w roli faworyta do sięgnięcia po tytuł Mistrzowski w tym roku. Jednak po złamaniu kostek i wywalczeniu czwartej lokaty podczas GP na torze Shanghai, przyszły kiepskie wyścigi „Chupa-Chupsa”. Co prawda we Francji po kilku „wycieczkach” poza tor i upadkach w treningach oraz kwalifikacjach, zmagania o punkty zakończył na drugim miejscu. Niestety dwóch kolejnych rund, we Włoszech i Katalonii, młody Hiszpan nie ukończył. W Mugello, próbując wyprzedzić Andreę Dovizioso, już na piątym okrążeniu zaliczył upadek. Natomiast na swym „domowym” obiekcie upadł na samym początku FP2. Zakończyło się to wstrząśnieniem mózgu oraz ciężkim obrażeniem ręki, która ostateczne wymagała operacji przeszczepu skóry. 21’latka nie zobaczyliśmy więc na starcie niedzielnego wyścigu. Jak sam trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej mówił, były to dla niego ciężkie tygodnie, a oglądanie wyścigu ze szpitalnego łóżka to nic przyjemnego. Dodajmy, że strata Jorge do pierwszego w „generalce” Rossiego wynosi już 48 pkt, natomiast przewaga nad czwartym Casey’em Stonerem to zaledwie 2 pkt. #48 zeszłoroczne zmagania na brytyjskim obiekcie, po upadku, zakończył już na dziesiątym okrążeniu. Zawodnik Fiat Yamahy jeżdżący na oponach Michelin mówił jednak, że z niecierpliwością oczekuje kolejnego wyścigu. Na sam koniec dodał tylko: „Jest to szybki tor, w przeciwieństwie do ostatniej jego sekcji. Interesujące będzie też to, że po raz pierwszy będę jeździł na tym torze maszyną MotoGP.”

Rossi ma zaledwie 7 pkt przewagi w klasyfikacji generalnej nad drugim Danim Pedrosą. To właśnie Hiszpan wygrał ostatnie Grand Prix tego sezonu, które było rozgrywane na ziemi zawodnika Repsol Hondy — w Katalonii. Przypomnijmy też, że to właśnie „Złote Dziecko Hondy” zwyciężyło w wyścigu w Donington w 2006 roku. Dla #2 był to wtedy drugi triumf w klasie MotoGP. „Zwycięstwo w Katalonii było świetne, ale jest nadal wiele wyścigów do końca, więc musimy trzymać się w czołówce. Dzień po wyścigu, podczas testów, przewróciłem się, uderzając plecami i ramionami o ziemię. Na szczęście nic mi się nie stało i będę w pełni sił podczas następnej rundy,” komentował 22’latek pochodzący z Sabadell. „Donington jest dość dziwnym torem, równym ale niezbyt przyczepnym. Dodatkowo często tam pada. Moją ulubioną częścią tego toru jest wznosząca się sekcja prowadząca do Coppice. Nie lubię za to ostatniego sektora, który jest wolny i ciasny. Ustawienia są tu podobne jak w Le Mans, więc motocykl ciężko przyspiesza i dobrze hamuje. Musisz też znaleźć jak najwięcej przyczepności, bowiem nawierzchnia zawsze jest tu śliska,” mówił dalej aktualny wicelider klasyfikacji generalnej. Wizyty Pedrosy w Wielkiej Brytanii przeplatały się z wizytami na podium oraz ze słabszymi występami. Kto wie, może w tym roku powtórzy on swój sukces sprzed dwóch lat? „Dwie, kompletnie różne części tego toru wymagają dwóch całkiem innych stylów jazdy. Pierwsza wymaga gładkiego, spokojnego stylu, druga natomiast bardzo agresywnego. Atmosfera w Donington jest różna, nie taka „latynoska” jak podczas dwóch ostatnich wyścigów. Fani wydają się podchodzić bardziej entuzjastycznie do samych wyścigów motocyklowych, aniżeli do kibicowania poszczególnym zawodnikom,” zakończył Dani.

Nienajlepiej za to w tym sezonie idzie drugiemu zawodnikowi Repsol Hondy – Nicky Haydenowi. Jego najlepsza wywalczona pozycja to czwarta i to na dodatek na samym początku sezonu — w Jerez de la Frontera. Amerykaninowi nie szło też najlepiej podczas wizyt w Wielkiej Brytanii. Rok temu zakończył wyścig w Donington na ostatnim, 17-tym miejscu (po upadku). W poprzednich latach na brytyjskim obiekcie, najlepsze miejsce wywalczone przez #69 to pozycja numer cztery w roku 2004. Miejmy nadzieję, że „Kentucky Kida” opuszczą problemy i w końcu zobaczymy go na podium…

Z całą pewnością milsze wspomnienia z zeszłorocznym Grand Prix Wielkiej Brytanii ma Casey Stoner. To właśnie Australijczyk stanął rok temu w Donington na najwyższym stopniu podium, notując przy tym swój piąty triumf w klasie królewskiej (a zarazem w sezonie 2007). „Nigdy zbytnio nie lubiłem toru Donington, jednak często notowałem na nim dobre wyniki, tak więc miło mi się on kojarzy,” rozpoczął obrońca tytułu Mistrzowskiego, który do lidera klasyfikacji generalnej traci jednak już 50 pkt. „W moim debiutanckim sezonie 2006 w MotoGP, byłem tu czwarty, blisko podium, za to rok później wygrałem. Wtedy to był mokry wyścig, jednak nawet w treningach na suchych oponach szło nam całkiem nieźle. Pierwsza część toru jest naprawdę ciężka, z „opadającym” zakrętem Cranera, po którym hamujesz aż do Old Hairpin z pochylonym motocyklem. Jest też kilka innych, wolnych zakrętów i naprawdę ciężko jest znaleźć odpowiednie ustawienia na wyścig, zważywszy na to, że te dwie sekcje tak się od siebie różnią. Wolna część jest naprawdę ważna, bowiem możesz tam wyprzedzać. W szybkiej natomiast możesz odjechać zawodnikom znajdującym się za tobą, lub dogonić tych, którzy jadą przed tobą. Naprawdę ciężko jest znaleźć kompromis,” zakończył 22’latek pochodzący z Kurri-Kurri.

Sezon 2008 bez wątpienia jest wręcz beznadziejny dla drugiego zawodnika Ducati Marlboro – Marco Melandriego. Poza piątym miejscem wywalczonym w Chinach, Włoch nie osiągnął jak na razie niczego więcej. Zresztą… trzynasta pozycja w klasyfikacji generalnej oraz szesnasta w „generalce” o BMW M Award mówią same za siebie. Miejmy zatem nadzieję, że #33, który w roku 2006 na torze Donington Park był trzeci, teraz pokaże się z niewiele gorszej strony aniżeli dwa lata temu.

Na kolejną część zapowiedzi, zapraszamy do naszego serwisu już jutro.

Źródło: Fiat Yamaha, Repsol Honda, Ducati Marlboro

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,281 sek