Paweł Szkopek wygrał sobotni wyścig ostatniej rundy motocyklowych mistrzostw Polski klasy Superbike na torze Oschersleben. Patryk Pazera mimo kontuzji dwukrotnie stanął na podium w kategorii Superstock 600, a Radek Brandebura na podium kończył oba wyścigi Pucharu Polski Rookie 1000.
Jedenastokrotny mistrz Polski i obrońca tytułu w klasie Superbike, Szkopek wygrał sobotni wyścig, a następnie jechał po kolejną wygraną w niedzielnych, kończących sezon zmaganiach.
Niestety, wywrotka z powodu awarii kontroli trakcji pozbawiła zawodnika ekipy Pazera Racing nie tylko zwycięstwa, ale także szansy przypieczętowania dwunastego tytułu już w Oschersleben. Choć Paweł zakończył sezon na drugiej pozycji, to jednak nierozstrzygnięta wciąż pozostaje sprawa niedopuszczenia go przez sędziów do lipcowego wyścigu w Poznaniu, co może jeszcze zmienić sytuację w tabeli.
„To był dla mnie bardzo udany sezon, który jednak jeszcze się nie skończył, choć za nami już wszystkie wyścigi – mówi Paweł Szkopek, od lat startujący Yamahą R1 na oponach Dunlop. – Cały czas walczymy o unieważnienie wyścigu w Poznaniu, do którego nie zostałem dopuszczony z powodu błędnej moim zdaniem decyzji sędziów, dlatego nadal wierzę, że zostanę w tym roku mistrzem. Gratuluję świetnego sezonu mojemu młodszemu bratu Markowi. Ubolewam, że nie mogliśmy rozstrzygnąć wszystkiego na torze, ale tak czy inaczej tegoroczny tytuł zostanie u Szkopków! Na Oschersleben pokazaliśmy ponownie, kto był w tym roku najszybszym zawodnikiem w stawce mistrzostw Polski i zebraliśmy sporo cennych danych, które przydadzą nam się w kolejnym sezonie, a póki co bardzo dziękuję za ten rok całej ekipie oraz wszystkim kibicom.”
Determinacją w ostatniej rundzie sezonu popisał się także Patryk Pazera, który wystartował na torze Oschersleben choć na początku tygodnia nie z własnej winy uległ w Warszawie poważnemu wypadkowi drogowemu. Mocno poobijany, 21-latek ukończył oba wyścigi na trzeciej pozycji, sięgając po dwa kolejne podia i zapewniając sobie tytuł drugiego wicemistrza Polski klasy Superstock 600.
„Postanowiłem wystartować w Niemczech mimo bardzo silnego bólu pleców, bo nie zamierzałem oddawać podium w klasyfikacji generalnej bez walki – wyjaśnia dosiadający Yamahy R6 Patryk Pazera. – Oschersleben to bardzo kręty i techniczny, a przez to wymagający fizycznie tor, dlatego był to dla mnie bardzo trudny weekend, ale zakończył się podwójnym podium, które pozwoliło mi obronić trzecie miejsce w tabeli i sięgnąć po tytuł drugiego wicemistrza Polski. Jestem więc bardzo zadowolony i dziękuję całemu zespołowi.”
Dwukrotnie na podium wyścigi ostatniej rundy Pucharu Polski Rookie 1000 kończył także Radek Brandebura, który tym sposobem w swoim pierwszym sezonie w barwach Pazera Racing sięgnął po trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
„W ten weekend wszystko było jeszcze możliwe, dlatego cieszę się z trzeciego miejsca w Pucharze Polski Rookie 1000 oraz w międzynarodowym Pucharze Alpe Adria, z którego nawet nie zdawałem sobie sprawy – przyznaje łodzianin. – Nie ukrywam, że po cichu liczyłem na jeszcze więcej, ale nie mogę też być niezadowolony, bo to był w naszym wykonaniu bardzo solidny sezon, za który dziękuję przede wszystkim naszym mechanikom, którzy podczas każdej rundy wykonywali w garażu ogrom pracy, a także szefowi ekipy Marcinowi Pazerze, sponsorom i oczywiście kibicom.”
Więcej informacji o zespole na oficjalnych profilach www.facebook.com/pazeraracing i www.instagram.com/pazeraracing.
Źródło: inf. prasowa
Paweł zapowiadał że skoncentruje się tylko na zawodnikach WMMP, w niedzielę jednak niepotrzebnie próbował trzymać tempo Haniki.
Za to pięknie zrobił Niclasa Ajo!