W stawce World Superbike po powrocie Davide Giugliano dochodzi do kolejnych przetasowań. Jedna z ciekawszych prywatnych ekip w WSBK – Pedercini Kawasaki – rozstała się z Alexem de Angelisem, który jeździł zaledwie niecały rok. Reprezentanta San Marino zastapi Ricardo Russo (na zdj. z prawej), który z kolei sezon rozpoczynał jako zawodnik Guandalini Yamaha.
33-letni de Angelis miał do tej pory bardzo słaby sezon. Zajmuje dopiero 17. pozycję w klasyfikacji generalnej po ośmiu podwójnych rundach, ale co gorsze, ani razu nie finiszował w TOP10, a motocykl Pederciniego – jak pokazywali choćby Leon Haslam czy Anthony West – spokojnie pozwala na walkę o takie pozycje. De Angelis ma na koncie podium w WSBK, ale było to jeszcze rok temu, na Aprilii zespołu IODA.
Zespół Guandalini Yamaha także rotuje swoimi zawodnikami. Po końcu współpracy z Russo, w jednej rundzie na Laguna Seca wystartował Jakub Smrz, ale Czech spisał się słabo. Nowym nabytkiem jest więc Włoch – Massimo Roccoli, który ma jeździć prywatną Yamahą już do końca roku.
Szkoda że ten sezon taki slaby ma Alex, lubię jazdę tego zawodnika :/ W 2016 na Aprili miał dobre wyścigi, a i na prototypach potrafił czasem zachwycić. No i z 2 chyba lata temu wygrzebał się z tak krytycznego wypadku i znów zaczął się ścigać. Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze miejsce dla niego. 3mam kciuki za to!