Wielką niespodziankę sprawili organizatorzy MotoGP i World Superbike – a więc hiszpańska Dorna: od przyszłego sezonu zmagania WSBK odbywać się będą w Argentynie, na nowym torze Autodromo Villicum. Nowy obiekt otrzyma homologację zarówno FIM, jak i FIA, a więc będą się na nim mogły odbywać międzynarodowe wyścigi motocyklowe i samochodowe.
Dorna na pewno musiała zwrócić uwagę na potencjał, jaki drzemie w Argentynie. Ten południowoamerykański kraj jest gospodarzem rajdu Dakar, cieszącego się tam wielką popularnością. Odbywa się też Rajd Argentyny w WRC – jedna z ciekawszych eliminacji w sezonie, ze słynnym oesem El Condor i księżycowym krajobrazem. Także wyścigi MotoGP spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem.
Villicum będzie więc drugim – po Termas de Rio Hondo – międzynarodowym torem w Argentynie. Będzie to piąty wyścig WSBK w kalendarzu poza Europą, obok Australii, Tajlandii, Stanów Zjednoczonych oraz Kataru. Pierwszy wyścig wstępnie ma odbyć się pod koniec sezonu 2018.
Ciekawy kierunek dla Superbike – z pewnością. Ale że nie na Rio Hondo? To już trochę niespodzianka i w sumie fajnie, że Superbike już na innym torze – że jest trochę tych różnic między SBK a GP. Aż dziwne, że Brazylia nadal nie może nic pobudować pod motocykle.