Szefowie Ducati przyznają, że za kilka lat włoska marka może zerwać z tradycją i zaprezentować drogowy silnik w układzie V4, wzorowany na jednostce z MotoGP, który to mógłby być również wykorzystywany w motocyklach serii World Superbike. Obecnie Ducati jest jednym z wyjątków i w swojej maszynie WSBK stosuje dwucylindrowca o większej od konkurencji pojemności. Przez wiele lat inna pojemność silników Ducati była powodem sporów i protestów ze strony konkurencji.
Dyrektor sportowy w Ducati Paolo Ciabatti powiedział na prezentacji motocykla MotoGP w Bolonii, że obecność motocykla 1299 Panigale R w World Superbike pewne jest tylko w zbliżającym się i kolejnym sezonie. Potem możliwe będzie stworzenie nowej konstrukcji. O Panigale mówi się, że jest to silnik L-twin – kąt rozwarcia między cylindrami to równe 90 stopni.
„Rozwój silnika, jaki zrobiliśmy w MotoGP był wyjątkowy. Mamy jednostkę, która jest bardzo niezawodna, bardzo lekka i kompaktowa i zawiera wiele ciekawych technologii. Poważnie myślimy o zaprezentowaniu tego naszym klientom, jako że to inżynieryjne arcydzieło.” – powiedział Ciabatti.
„Oczywiście trzeba by przełożyć cenę na taką, która będzie atrakcyjna dla klientów, nawet jeśli będzie to coś „premium”. Nie będzie to na pewno tak egzotyczny motocykl jak Desmosedici, ale maszyna sportowa z wysokiej półki. Nie możemy powiedzieć, kiedy to się stanie, ale zbliżamy się do tego momentu.”
Zapytany o to, czy oznacza to możliwość pojawienia się takich silników czterocylindrowych w serii World Superbike, odpowiedział: „Tak, zdecydowanie.”
„Na Panigale będziemy się ścigać w 2017 i 2018 roku. Oczywiście kontynuujemy wprowadzanie poprawek, bo naszym celem jest ciągły rozwój. Razem z Chazem poprawiliśmy się w drugiej połowie zeszłego sezonu. Możemy być kandydatami do mistrzostwa.” – dodał. W sezonie 2017 zespół Ducati będą reprezentowali Chaz Davies i wracający do WSBK Marco Melandri, który zastąpił Davide Giugliano.
Źródło: crash.net
Swego czasu Aprilia próbowała naśladować Ducati poprzez użycie L-Twina w swoim superbike’u RSV1000R, potem zmieniła koncepcję tworząc bardzo udane RSV4. Teraz Ducati idzie w ślady Aprili. I bardzo dobrze, jeśli coś się sprawdza to warto naśladować i ulepszać. Póki co, mam nadzieję, że Aprilia w WSBK będzie w 2017 górą ;)
Cześć. Aprilia nie miała L-Twina, tylko V-Twina 60stopni.
@StaryLisBayliss Cześć, dzięki za poprawkę. Zasugerowałem się tym co przeczytałem w artykule i bez myślenia umieściłem w komentarzu. Pozdrawiam!