Oglądaliście treningi przed weekendową rundą World Superbike na torze w Misano Adriatico? Zapewne niewielu z Was tak zrobiło, a warto było, bo Ducati znów pokazało jeden ze swoich zwariowanych pomysłów. Chaz Davies, który tak niefortunnie zakończył weekend we Włoszech, jeździł swoim Panigale, mając zupełnie zamknięte tylne koło…
Jak wyglądało tylne koło Ducati zawodnika z numerem #7 możecie zobaczyć na zdjęciach. Taki dysk zainstalowany w kole jest znany już od lat ’80, nie jest więc żadną nowością. Nie jest jednak stosowany w wyścigach. Jakie korzyści ma takie rozwiązanie?
Przede wszystkim jest to poprawa przepływu powietrza wokół koła. Nie tworzą się zawirowania w obrębie tylnej części motocykla. Co jednak zrobić z chłodzeniem hamulców? Przypomnijmy, że kiedyś Ducati testowało taki profil koła również w motocyklu MotoGP. Wtedy z zamkniętym kołem jeździł Michele Pirro na Desmosedici GP16.
Źródło: Ducati, bikesportnews.com, Smartarse88/Instagram
No właśnie… Pirro już jeździł i co? Z transmisją nie było kłopotów, a treningów „u nas” chyba w ogóle nie ma :/
Można wykupić na stronie dostęp, a i na facebooku wydaje mi się, że czasem widzę transmisje live z treningów. Nie wiem, czy na Youtubie też nie ma. Tak samo nie wiem, czy player Eurosportu nie ma jakiegoś dostępu płatnego.