Od zamiany Hondy na Kawasaki Jonathan Rea jest w doskonałej dyspozycji odnosząc wielkie sukcesy. Po tym, jak w 2015 r. zdobył on swój pierwszy tytuł Mistrza Świata, w 2016 r. Johnny obronił go w Katarze zostając nim po raz drugi z rzędu.
Jonathan Rea, co to za gość! Od dzisiaj jego nazwisko będzie wymawiane jednym tchem razem z takimi, jak Fred Merkel, Doug Polen oraz Carl Fogarty. Tylko ci czterej zawodnicy zdołali obronić tytuły mistrzowskie w kolejnych sezonach! Ostatni dokonał tego słynny Foggy w 1999 roku. Swoim wyczynem 29-latek zapisuje się w historii.
Już od tegorocznej rundy w Jerez było wiadomo, że Jonathan ma wielkie szanse na ponowne zostanie Mistrzem. Jednak wtedy dotychczasowa 48-punktowa przewaga nad kolegą zespołowym Tomem Sykesem nie była wystarczająca na sięgnięcie po koronę. W Katarze zdobycie drugiego tytułu było już tylko formalnością. Po zgarnięciu pole position i zajęciu drugiej pozycji w wyścigu na torze Losail miał go już ostatecznie przypieczętowanego.
W sezonie 2015 Jonathan swoją jednostajnością i powtarzalnością wyznaczył nowe standardy. Od rozpoczęcia tegorocznego sezonu w Australii dwukrotny Mistrz Świata każdy wyścig kończył na podium. Dopiero problemy techniczne na torze Laguna Seca przerwały tę dobrą passę.
Kamień węgielny pod kolejny tytuł Mistrza Świata Jonathan położył już na Phillip Island wygrywając oba wyścigi. Kolejne zwycięstwa wywalczył na Buriram w Tajlandii, w Assen i Misano oraz w Lagunie. Runda na Lausitzring dała mu ósme i dziewiąte zwycięstwo.
Karierę w Superbike’ach Johnny rozpoczął razem z Hondą. W finale sezonu 2008 w Portimão dosiadał on modelu Fireblade i z marszu włączył się do walki o podium. W kolejnych latach tylko Rea potrafił wygrywać wyścigi na CBR10000RR. Między rokiem 2009, a 2014 kończył on sezon startów na piątym, czwartym, dziewiątym (kontuzjowany), piątym, dziewiątym (również kontuzjowany) i trzecim miejscu. Do swojej przesiadki na Kawasaki zwyciężał piętnaście razy.
Z Kawasaki w 2015 r. zdobył aż 14 zwycięstw. W tym sezonie dosiadając modelu Ninja ZX-10R wygrał imponujące 9 razy. Stary i jednocześnie nowy Mistrz Świata World Superbike wziął udział w łącznie 191 wyścigach tej serii.
Zdjęcie: Zespół
Źródło: Speedweek.com
Ekstra Jonathan, świetna robota i mam nadzieję, że w 2017 będziemy mówić o 3-krotnym mistrzu świata :)
Super! Naczekał się na te tytuły w WSBK. Tyle lat śmigał dla Hondy, wierzył w ich obiecanki – cacanki o nowej CBR i o Moto GP, robił cuda na starym moto. A w końcu zmienił zespół, dostał dopracowaną i nową Kawę i od razu 2 mistrzostwa świata. Brawo Johny! :)
Rekordu nie pobił, jak zakładałem przed sezonem, ale i tak komfortowe zwycięstwo.
Od razu się lepiej czyta, jak jest dobry redaktor :)