Jak już wiemy zespół Red Bull Honda z powodu kontuzji Stefana Bradla do końca sezonu w jego zastępstwie będzie korzystał z usług takich zawodników jak Giugliano, Takahashi i Gange. Na przyszły rok w zespole wciąż będzie jedno wolne miejsce po tragicznie zmarłym i nieodżałowanym Nickym Haydenie. Dziś już wiemy, że w przyszłym sezonie etatowym zawodnikiem Red Bull Honda będzie znakomicie spisujący się zawodnik MV Agusty Leon Camier.
Brytyjczyk Camier już w maju był faworytem do objęcia posady w zespole Hondy w MŚ Superbike. Miał on już wtedy zastępować do nieodżałowanego Nicky’ego Haydena. Jednak zawodnik MV Agusta Reparto Corse miał powód, by dokończyć sezon we włoskim zespole.
W końcu za wyśmienitą jazdę na ustępującej we wszystkim innym motocyklom MV Aguście F4R Camier otrzymywał godziwe honorarium i premie za częste meldowanie się w Top 5. Gdyby przed końcem sezonu zerwał kontakt z marką z Varese z pewnością nie zobaczyłby tych pieniędzy, których brak dał mu się we znaki, gdy na sezon 2014 został na lodzie i musiał zadowolić się rolą „chłopca na posyłki”.
Rozmowy z Leonem Camierem zostały wznowione i znów zaproponowano mu starty na pełen etat w sezonie 2018 w japońskiej stajni. 31-latek przeczekał termin zawarcia umowy. „Chodzi mi o to, gdzie będę miał lepsze perspektywy na przyszłość.” – stwierdził Camier.
Z końcem września można było usłyszeć w padoku, że Camier miał wysokie wymagania wobec Hondy w kwestii swojej gaży. Jednak z biegiem czasu wszyscy doszli do porozumienia. Camier stał na pierwszym miejscu listy życzeń Hondy oraz samego sponsora tytularnego.
Nie ma się co dziwić. Camier perfekcyjnie rozwijał niedoinwestowany i odbiegający od japońskich maszyn motocykl MV Agusta F4R. Dzięki temu często widywaliśmy go w tym i zeszłym sezonie zostawiającego za sobą fabryczne maszyny Yamahy, czy Hondy.
Z niektórych (supertajnych) źródeł wiadomo, że Camier będzie miał do dyspozycji motocykl wyposażony w elektronikę Magneti Marelli (a nie jak dotychczas montowanych w motocyklach Hondy układów Cosworth) używaną przez Kawasaki, Yamahę, Ducati i MV Agustę.
Do zajęcia drugiego miejsca w Red Bull Hondzie jest jeszcze wielu kandydatów, lecz poza Stefanem Bradlem wybór nie jest spektakularny. Dlatego 27-letni Niemiec wciąż ma nadzieję, na pozostanie w zespole.
Źródło: Speedweek.com; opracowanie własne
No to pytanie czy MV Agusta wycofuje się z WSBK, czy też kto inny tam dołączy.
A skoro Leon Camier a nie Loris Baz dołączy do Hondy to gdzie może trafić Francuz?
O tym niebawem się coś pojawi. ;-)
Loris właśnie teraz najlepiej pasuje do Agusty. Camier też jest wysoki, tylko 4 cm niższy od Baza , więc motocykl nie przeżyje takie szoku gdy dosiądzie go Francuz ;)