Po informacji, że w zespole Avintia Ducati w MotoGP startować będzie Xavier Simeon, obok Tito Rabata, stało się jasne, że miejsca w królewskiej klasie zabraknie dla Lorisa Baza. Francuz szybko potwierdził, że będzie chciał wrócić do World Superbike, gdzie zaczynał swoją międzynarodową karierę na wysokim poziomie rywalizacji.
Wszystkie miejsca w MotoGP są już obsadzone i Baz nie ma szans na zastąpienie któregoś z zawodników. Inaczej jest w WSBK. Nawet fabryczne ekipy kompletują jeszcze swoje składy. Tak jest z zespołem Red Bull Hondy, który prowadzony jest przez holenderską ekipę Ronalda Ten Kate i europejską dywizję Hondy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie tam znajdzie swoje miejsce Baz.
„Chcę być w World Superbike. Jeździłem tam już, zawsze mówiłem, że to naprawdę dobre mistrzostwa. Będę szczęśliwy, wracając do tej serii, zwłaszcza jeśli będę potrafił walczyć o miejsca na podium, jak kilka lat temu. Mam tylko 24 lata. Przez trzy sezony jeździłem w WSBK, a trzy w MotoGP. Zawsze jest więc jeszcze możliwość powrotu w przeciągu kilku lat!” – powiedział francuski zawodnik, mający na koncie zwycięstwa w barwach fabrycznego zespołu Kawasaki.
„Rozmawiamy z kilkoma zespołami, jak Ten Kate. Myślę, że to byłoby coś fajnego – móc pracować z takim zespołem i pomóc im w powrocie do wygrywania, bo robili to przez lata.” – dodał Loris Baz.