Marco Melandri po zaledwie czterech rundach World Superbike rozstaje się z zespołem Barni Ducati i kończy ze ściganiem. 38-latek wznowił karierę po tym, jak długo niezdolny do jazdy był kontuzjowany Leon Camier. Jednak Melandri nie był w stanie przyzwyczaić się do nowego dla siebie Panigale V4 R i tylko dwukrotnie finiszował w TOP10, na 12 wyścigów.
Podczas gdy inni zawodnicy na Ducati – również prywatnych – odnosili zwycięstwa i stawali na podium, Melandri ledwie łapał się w punktowanej strefie. Melandri zdał sobie sprawę, że nowa maszyna Ducati nie pasuje do jego stylu jazdy i w trzech ostatnich rundach sezonu 2020 w World Superbike pojedzie ktoś inny.
Barni Ducati ma już zastępstwo. W najbliższej rundzie WSBK w Barcelonie wystartuje Samuele Cavalieri, który dla tej ekipy jeździ regularnie w mistrzostwach Włoch CIV Superbike. W WSBK zaliczył debiut w zeszłym roku, gdy z dziką kartą w Misano dwukrotnie był 13.
Barni ma sezon na straty, więc testują zawodników.