Dublet w World Superbike – pierwszy w karierze – zanotował w ten weekend Michael van der Mark. Zawodnik Yamahy, który nie miał wcześniej na koncie choćby jednego zwycięstwa w WSBK, musiał sporo namęczyć się z Jonathanem Rea i Alexem Lowesem, którzy również walczyli o triumf. Yamaha wróciła na pierwsze miejsce po raz pierwszy od sześciu lat.
„Ostatecznie, znowu to zrobiłem. Szczerze powiem, nie wiem jak, ponieważ musiałem startować z dopiero dziewiątego pola, co nie jest idealne. Myślę, że na początku niektórzy zawodnicy jechali bardzo agresywnie, byłem tym trochę przerażony, zwłaszcza w pierwszym zakręcie. Na szczęście zachowałem spokój i zdołałem znaleźć drogę do objęcia prowadzenia.” – powiedział po wygranym niedzielnym wyścigu Michael van der Mark.
„Alex (Lowes) wykonał dobrą robotę, odjeżdżając na początku, miał sporą przewagę. Wiedziałem, że mogę jechać własnym rytmem, zbliżałem się okrążenie po okrążeniu. Kiedy byłem za nim, widziałem też, że zbliża się do nas Johhny. Zdecydowałem się nie walczyć z Alexem, tylko za nim jechać i zobaczyć, czy możemy się oderwać, ale to Johnny. Wyprzedził mnie, a potem miał problem z wyprzedzeniem Alexa. Zostałem z tyłu aby zobaczyć, czy mogę zrobić to co dzień wcześniej.” – dodał zawodnik Yamahy.
„Byłem bardzo spokojny, co było ciężkie. Czułem, że mogę jechać nieco szybciej, ale nie czułem się tak dobrze jak wczoraj. Mocno wiało, wiatr zmieniał kierunki. Jechałem za nimi, gdy walczyli. Potem byłem w stanie wyprzedzić Johhny’ego i miałem już wolny tor. Wykręciłem najszybsze okrążenie. Nie spodziewałem się tego. Czułem się świetnie. Nic nie zmienialiśmy w motocyklu. To był wspaniały wyścig i na pewno nie oczekiwałem, że z takimi wynikami dojedziemy do mety.” – skomentował.
Źródło: bikesportnews.com
Fot. Yamaha
super sprawa, że wreszcie mamy trzech konstruktorów, którzy walczą o zwycięstwa
tylko czy to sprawa dobrej formy, czy od Donington zaczęły obowiązywać jakieś limity na Kawę i Ducati?
niemniej wydaje mi się, że takiego sukcesu Yamaha już w tym sezonie nie powtórzy
Z tego co tu pisało to na Donington nie było limitów:
https://motogp.pl/wsbk/nie-bedzie-zmian-limitu-obrotow-do-donington-park/83569/
Nie było NOWYCH limitów, bo limit to Kawa ma i Yamaha może kręcić o 600obr wyżej. Tak tylko powiem, że to słabe…