Wicemistrz świata World Supersport – PJ Jacobsen wraca do Stanów Zjednoczonych i będzie ścigał się w MotoAmerica. To więc póki co dla niego koniec startów w mistrzostwach świata – po zaledwie jednym, bardzo nieudanym roku w World Superbike w barwach Triple M Hondy.
Jacobsen dobrze radził sobie w niższej klasie World Supersport, gdzie już w pierwszym sezonie na Kawasaki dwukrotnie stanął na podium. W 2015 roku mimo, że do połowy roku zdobył dwa miejsca na podium, potem przesiadł się na Hondę, wygrał dwa wyścigi i awansował aż na drugie miejsce w klasyfikacji. Potem było już słabiej.
W 2016 roku aż czterokrotnie stawał na podium ale aż trzy nieukończone wyścigi sprawiły, że był dopiero czwarty w klasyfikacji. Rok 2017 to przesiadka na fabryczną MV Agustę, i trzy miejsca na podium, ale znów nierówne wyniki i szósta pozycja w generalce.
Wreszcie, w WSBK jeździł tylko do rundy we Francji. Zapunktował tylko osiem razy i był najsłabszym etatowym zawodnikiem sezonu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że maszyna Hondy nie jest obecnie w WSBK czołówką.