Jonathan Rea będzie startował w wyścigu a jednocześnie testował aktualizacje swojego motocykla – Hondy CBR 1000RR, aby doprowadzić burzliwy dla niego sezon 2011 do satysfakcjonującego końca.
Jonathan Rea zdobył dotychczas w tym sezonie 138 punktów, które wywalczył startując w 16 wyścigach. Dwa razy wygrał i raz stanął na najniższym stopniu podium. Niestety na skutek kontuzji musiał odpuścić środkową część sezonu. Niemniej jednak Brytyjczyk, który przedłużył umowę z zespołem Castrol Honda na kolejny rok, wraz z teamem wykonał już pierwsze kroki w kierunku następnego sezonu (który teraz jest priorytetem), co już w tym roku dało wymierne efekty w postaci zwycięstwa na Imoli i pole position na Magny-Cours. Pomimo wypadku we Francji i kłopotów technicznych z motocyklem, Rea jest przekonany o tym, że w Portimao będzie gotów na dobry wyścig co wzmocni zespół na koniec tego sezonu.
„Naprawdę lubię ten tor. Zadebiutowałem tam w klasie Superbike w 2008 roku i choć nie znalazłem się na podium, to miałem tam wiele innych dobrych doświadczeń. To był ciekawy miesiąc, odkąd wróciłem po kontuzji a zwycięstwo na Imoli było niesamowite. Ale mamy trochę pracy nad rozwojem motocykli na 2012 rok, więc to trochę dziwna sytuacja – ścigać się i testować w jednym czasie. Na Magny-Cours mieliśmy zupełnie inne ustawienia motocykla niż na torze Imola a Portimao to kolejne miejsce o swoim specyficznym charakterze. Pomimo testów i prac nad rozwojem które będziemy kontynuować, będzie miło jeśli zakończymy sezon z dobrym wynikiem aby przystąpić do zimowej przerwy ze spokojem.” – powiedział zawodnik Castrol Hondy.