Home / WSBK / Simoncelli by chciał, ale Aprilia nie daje zielonego światła

Simoncelli by chciał, ale Aprilia nie daje zielonego światła

Chęć sprawdzenia swoich umiejętności w klasie World Superbike wyraził jakiś czas temu Valentino Rossi. Okazuje się, że nie tylko on ma ochotę na potyczkę z najlepszymi kierowcami tej kategorii. Marco Simoncelli, który pod koniec ubiegłego Chęć sprawdzenia swoich umiejętności w klasie World Superbike wyraził jakiś czas temu Valentino Rossi. Okazuje się, że nie tylko on ma ochotę na potyczkę z najlepszymi kierowcami tej kategorii. Marco Simoncelli, który pod koniec ubiegłego roku testował w Walencji Aprilię RSV-4 również ma chrapkę na występ w serii WSBK.

Mistrz świata kategorii 250, który na co dzień ściga się Gilerą(właścicielem marki jest Piaggio, podobnie jak Aprilii) w niedawnym wywiadzie dla magazynu Motosprint stwierdził: „Aprilia poprosiła mnie o start w dwóch pierwszych wyścigach tego sezonu w kategorii Superbike, gdyż bardzo im zależy na tych mistrzostwach. Długo nad tym myślałem i zdecydowałem, że chciałbym spróbować. Podoba mi się ten pomysł.”

Tuż po testach Włoch nie krył się ze swoją sympatią do nowej jednostki wyprodukowanej w Noale. „Naprawdę lubię ten motocykl,” stwierdził. „Jest fajny, szybki i łatwiejszy w prowadzeniu niż 250’ka ponieważ moc dostarczana jest bardziej płynnie. W Walencji wykonałem kilka okrążeń, praktycznie nie dotykając ustawień i pomimo, że hamowanie silnikiem było wyłączone i tak niemal od razu notowałem szybkie tempo. Jest więc w tym motocyklu spory potencjał. Idea ścigania się nim skłania mnie do spróbowania swych sił.”

Jednak sama chęć w przypadku Marco nie jest wystarczającym czynnikiem pozwalającym osiągnąć zamierzony cel. Włoch pomimo, że do rozegrania pierwszej rundy swojej kategorii ma sporo wolnego czasu nie zostanie przez swoich przełożonych zgłoszony do rywalizacji w klasie Superbike. Nieco inaczej jest w przypadku Rossiego, którego pomysł ścigania się w WSBK poparli działacze Yamahy i z docierających do nas informacji wynika, że prace przygotowawcze do jego startu w Katarze ruszyły z miejsca.

Wracając do Marco, temat podjął w końcu ktoś bezpośrednio odpowiedzialny za takie posunięcia w zarządzie Aprilii. Gigi Dall’Igna, kierownik techniczny działu sportu koncernu Piaggio skomentował sprawę w kilku zdaniach. „To był pomysł Marco by spróbować tej rywalizacji, jednak z wielu przyczyn grupa musiała ten pomysł odrzucić. Już na obecną chwilę jest sporo presji towarzyszącej naszemu debiutowi i doprawdy ostatnią rzeczą jaką byśmy sobie życzyli jest jeszcze większe skupienie na nas uwagi.”

Z doniesień prasowych wynikało, że Simoncelli chciał wystartować w dwóch pierwszych rundach kalendarza mistrzostw świata Superbike. Pomimo, że Aprilia cały czas dysponuje zespołem testowym(kierowcą jest Alex Hoffman) którego można by ewentualnie użyć do realizacji przedsięwzięcia, twierdzi, że nie jest w stanie logistycznie rozwiązać problemu trzeciego motocykla na torze podczas zawodów w Australii i Katarze. „Są pewne logistyczne problemy, oczywiście są one do pokonania, ale najważniejsze z nich są wciąż te same. Musielibyśmy zorganizować zespół specjalnie dla tych dwóch rund i pomimo, że moglibyśmy zignorować fakt naszego wciąż jeszcze stadium rozwoju projektu, mogło by się to odbić na naszym zaangażowaniu dla Biaggiego i Nakano, którzy jak wiadomo będą się ścigać na RSV-4 przez cały sezon.”

Na koniec tego krótkiego wywiadu Gigi dorzucił jeszcze historię związaną z awaryjnością na którą cierpiała w początkowym stadium nowa Aprilia. „Problem z silnikiem, który nas dręczył podczas testów na Kyalami został rozwiązany, nadal jest jednak sporo rzeczy do zrobienia,” zakończył.

Czy cała saga ujrzy szczęśliwe zakończenie, dowiemy się za pewne dopiero podczas pierwszej rundy w Australii lub co najwyżej kilka dni wcześniej. Zmagania na Wyspie Filipa inaugurujące sezon mistrzostw świata rozpoczynają się 1 marca.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,187 sek