Po ogłoszeniu zakończenia kariery przez Maxa Biaggi, wszyscy z niecierpliwością oczekiwali ogłoszenia nazwiska kierowcy, który zastąpi Rzymskiego Cesarza w zespole Aprilia Racing. Teraz już wiemy, że został nim francuski zawodnik Sylvain Guintoli.
Rok 2012 był dla Sylvaina Guintoli bardzo burzliwy. Po rozpoczęciu sezonu w zespole Effenbert Liberty Racig – z którym odniósł zwycięstwo podczas mokrego wyścigu na torze w Assen, zakończył go w zespole PATA Racing Team z dwoma kolejnymi zwycięstwami. Odniósł je na torze Silverstone, oraz przed własną publicznością, w kończącym sezon wyścigu na Magny Cours.
Już po zakończeniu zmagań w tej edycji mistrzostw (które ukończył na 7 miejscu w klasyfikacji generalnej), był bardzo bliski podpisania umowy z Crescent FIXI Suzuki. Do jej sfinalizowania jednak nie doszło, a ostatecznie #50 pojawił się na motocyklu marki Aprilia – podczas trzydniowych testów na torze Jerez, które zakończyły się dzisiejszego dnia.
Pomimo faktu, że podczas testów francuski kierowca nie miał jeszcze podpisanego kontraktu z Aprilia Racing, to sposób w jakim radził sobie z RSV-4, oraz czasy jakie osiągał, chyba przekonały kierownictwo zespołu do zaangażowania Sylvaina Guintoli w swoim zespole.
„Jestem bardzo szczęśliwy, szczególnie dlatego, że wyczucie motocykla RSV4 było bardzo dobre już po przejechaniu kilku metrów.” – powiedział #50. „Możliwość jazdy motocyklem mistrza świata jest dla mnie bardzo wielką szansą – jedną z najważniejszych w mojej karierze.”
„Jak widzieliśmy podczas ostatnich kilku lat, motocykl ma bardzo duży potencjał i jestem przekonany, że będę w stanie osiągnąć na nim kilka wspaniałych wyników.” – powiedział Sylvain Guintoli.