Tom Sykes potwierdził wreszcie, w jakim zespole będzie startował za rok. Brytyjczyk stracił miejsce w Kawasaki, ale nie opuści World Superbike, bowiem przejdzie do zespołu Shaun Muir Racing (SMR), obecnie jeżdżącym w WSBK pod nazwą Milwaukee Aprilia. Oznacza to powrót zespołu z włoskich maszyn na BMW. Milwaukee BMW jeździło w WSBK w 2016 roku, jednak był to bardzo zły rok w jego wykonaniu.
Sykes utworzy zespół wraz z doświadczonym Markusem Reiterbergerem, który w tym roku został mistrzem Superstock 1000. Jak zapewnia zespół, BMW zaoferuje wsparcie fabryczne podobne do tego, jakie było już obecne w WSBK w latach 2009-2013. Wtedy jednak niemiecka marka wystawiała swój własny zespół.
Taki krok oznacza, że nie wiadomo, co za rok będzie robił Eugene Laverty. Zawodnik, który jeszcze do niedawna startował w MotoGP, wrócił do WSBK, by ponownie powalczyć o zwycięstwa, ale w barwach Milwaukee Aprilii stracił część sezonu przez kontuzję. Ostatnio jednak wiedzie mu się lepiej. Nie wystarczyło to jednak do utrzymania posady. Nie wiadomo też póki co, czy za rok zobaczymy w ogóle motocykle marki Aprilia w stawce World Superbike, bowiem Milwaukee jest jedynym zespołem, korzystającym z tych maszyn.