Jonathan Rea z Kawasaki aby zdobyć dziś trzeci z rzędu tytuł mistrza świata WSBK bez oglądania się na wyniki innych zawodników, musiał wygrać. I zrobił to, ale w takim stylu, że reszta stawki wyglądała, jakby jeździła motocyklami 600ccm. Brytyjczyk startujący z pole position wykonał rakietowy start, a potem w szybkim tempie powiększał przewagę, mimo że warunki były bardzo trudne z powodu padającego przed wyścigiem deszczu. Podium uzupełnili Marco Melandri (Ducati) i Tom Sykes (Kawasaki). Włoch pokonał Brytyjczyka na doskonałej walce na ostatnim okrążeniu.
Na przesychającym torze zupełnie pogubił się Chaz Davies z Ducati, mający fatalne tempo. Walczący o wicemistrzostwo z Tomem Sykesem Walijczyk tracił pozycję za pozycją, a pokonał go nawet Michael van der Mark (Yamaha), który na początku przewrócił się podczas walki z partnerem zespołowym Alexem Lowesem. Holender zgarnął z toru Xaviego Foresa z Barni Ducati.
Wyniki już za chwilę…
Źródło: crash.net
16 sekund przewagi, pierdzielony! A 6 zawodnik minuta straty, magia!
Czy to nie jest już nudne? ;)
Może trzeba w końcu coś zrobić, by wyrównać stawkę, rozdać karty na nowo?
Czy Kawa zbyt dużo sprzedaje litrowych ścigaczy, by odpuściła tak łatwo? ;)
Czy nudne? Gdyby nie MotoGP, w którym dominują Hiszpanie, to pewnie byłoby, ale dobrze, że mój faworyt potrafi tak łatwo zdominować SBK, wręcz zniszczyć każdego :)
Co Ci zrobili ci biedni Hiszpanie, że ich tak nie lubisz? ;)
Gdyby Marquez był innej nacji, np pochodził z Australii, czy Anglii, lubiłbyś go? ;)
Ujmijmy to w skrócie: z powodów historyczno-piłkarsko-motocyklowych (przy czym pewnie łatwo się domyślić, o co chodzi z drugim i trzecim członem) ;)
Ciężko powiedzieć, na pewno lubiłbym go bardziej, ale czy byłbym moim ulubionym? Jest taki jeden Toni Elias, którego bardzo lubię, a poza nim moją sympatię regularnie zdobywa Jorge Lorenzo :)
@polerst, to nie magia tylko masakra jakaś i wielka nuuuda taka przewaga Kawy i Rea ;p WSBK, to moja ulubiona seria i kiedyś tak fajnie było, gdy o mistrza walczyło kilku zawodników i to do ostatniego wyścigu :) Wolałam Jonathana jak śmigał tą starą, nierozwijaną CBR-ką, dużo walczył wtedy, dojeżdżał na podium, a nawet potrafił wygrać <3 A teraz no fajnie, że ma mistrza znowu, ale coraz mniej w tym emocji ;p
No to racja, Kawasaki i Ducati to w tych Superbike inna liga, co widać po rezultatach, że tylko te dwa motocykle coś pokazują.
W moto gp, w sumie we wszystkich kategoriach mistrzostw swiata jest za duzo Hiszpanow i Wlochow. Wyglada to troche jak mistrzostwa hiszpansko-wloskie, ale coz najwieksze talenty i najwiecej ich pochodzi stamtad bo tam sie jezdzi. Motocykle i sport motocyklowy sa popularne, duzo torow, szkolek dla mlodych zdolnych itd.