Home / WSBK / WSS: Eugene Laverty ze świetnym tempem w wyścigu

WSS: Eugene Laverty ze świetnym tempem w wyścigu

Eugene Laverty zdominował pierwszy wyścig nowego sezonu World Supersport, pokonując Joana Lascorza oraz Kenana Sofuoglu, mimo że ci byli od niego szybsi w sesjach testowych i kwalifikacyjnych.

Eugene Laverty udowodnił jednak że tEugene Laverty zdominował pierwszy wyścig nowego sezonu World Supersport, pokonując Joana Lascorza oraz Kenana Sofuoglu, mimo że ci byli od niego szybsi w sesjach testowych i kwalifikacyjnych.

Eugene Laverty udowodnił jednak że tempo na pojedynczym okrążeniu nijak ma się do warunków wyścigowych i w niedzielę nie pozostawił złudzeń, kto jest najlepszy na Phillip Island. W ten sposób udało mu się wywalczyć piąte w karierze zwycięstwo w World Supersport. Dzięki temu Irlandczyk po raz pierwszy może cieszyć się z objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej.

„To był całkiem łatwy wyścig po trudnym weekendzie, kiedy starałem się dotrzymywać tempa Lascorzowi i Sofuoglu. Ci goście świetnie spisywali się na pojedynczych okrążeniach, ale my wiedzieliśmy że mamy stabilne tempo a rano przed wyścigiem mogliśmy jeszcze trochę poprawić ustawienia mojej CBR600RR. Dziękuję mojemu zespołowi Parkalgar Honda za ich ciężką pracę, opłaciło się – dziękuję też firmie Pirelli za wyśmienite opony które pasowały mi przez cały weekend i ani razu mnie nie zawiodły. Nie mogłem żądać lepszego startu sezonu i czekam już na udanie się na nasz domowy tor w Portugalii, gdzie pojawię się jako lider mistrzostw świata, po raz pierwszy w mojej karierze.”
– powiedział po wyścigu Laverty.

Menadżer zespołu Simon Buckamster był bardzo podekscytowany pewną jazdą po zwycięstwo swojego podopiecznego. Teraz typuje on zawodnika do zdobycia tytułu mistrzowskiego WSS w tym sezonie.

„To było wspaniałe zwycięstwo Laverty’ego i zasłużone miejsce w czołowej dziesiątce dla Miguela. Gratulacje dla całego zespołu Parkalgar Honda zatak ciężką pracę. To był świetnie przeznaczony czas. Podczas gdy inni skupiali się na tempie na pojedyncze okrążenia, my koncentrowaliśmy się na własnej strategii i to się opłaciło. Nie oczekuję, że kolejne wyścigi będą łatwe, ale powrócimy do naszych warsztatów i będziemy kontynuować rozwój motocykli Parkalgar Honda.

Dziękujemy wszystkim naszym lojalnym sponsorom, wszyscy nie możemy się już doczekać naszego domowego obiektu Parkalgar w Portugalii gdzie odbędzie się druga runda. Zrobimy wszystko co w naszej mocy aby osiągnąć satysfakcjonujący wynik dla naszego głównego sponsora i właściciela toru – Parkalgar”. – powiedział menadżer stajni.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 1,260 sek