Home / WSBK / Wyścig nr 1 na Monzie ODWOŁANY!

Wyścig nr 1 na Monzie ODWOŁANY!

O wielkim pechu mogą mówić zawodnicy klasy Superbike. Zaledwie po przejechaniu czterech okrążeń, na skutek gwałtownych opadów deszczu wyścig został zatrzymany a po blisko godzinie oczekiwania na poprawę warunków, wyścig został odwołany!

 

Zanim jednak doszło do odwołania wyścigu, na torze miało miejsce kilka ciekawych sytuacji. Zaczęło się już na okrążeniu rozgrzewającym, na którym na skutek uślizgu tylnego koła upadł Mark Aitchinson i nie przystąpił do dalszej rywalizacji.
Start do wyścigu odbył się jeszcze na przesychającym torze. Bardzo dobrze wyszedł z niego startujący z drugiego pola – Tom Sykes. Za nim w pierwszy zakręt wszedł Sylvain Guintoli, a za nim  Marco Melandri na BMW S1000RR. O jedną pozycję spadł natomiast Carlos Checa. Kiedy zawodnicy wjeżdżali w ostatni zakręt, przednia opona w motocyklu #33 złapała uślizg. To był koniec jazdy dla włoskiego zawodnika, tym bardziej, że motocykl po kilku piruetach zatrzymał się na bandzie. Tymczasem bardzo dobrze w tej fazie wyścigu prezentowali się zawodnicy Aprilia Racing Team, którzy znajdowali się na miejscach 3 i 4. Szczególnie dobrze jechał Eugene Laverty, który na swojej Aprilii RSV-4 awansował z dwunastej na trzecią pozycję. Na czele wyścigu trwała cały czas walka pomiędzy #66 i #50. Obydwaj ci zawodnicy wypracowali sobie już niewielką przewagę nad resztą zawodników.

Nic to jednak nie dało, ponieważ w trakcie czwartego okrążenia, na torze wywieszona została najpierw flaga z czerwonym krzyżem  – sygnalizująca , że na torze może być mokro. Niestety, o fakcie tym mogli przekonać się m. in. David Salom, John Hopkins czy Sergio Gadea, którzy właśnie na skutek mokrego toru upadli.  Po kilkunastu sekundach wywieszono już flagę czerwoną, informującą o przerwaniu wyścigu.

O dużym szczęściu może mówić Max Biaggi, którego motocykl uległ awarii. Kiedy zawodnicy podążali na linię start – meta, włoski zawodnik poprosił #7 aby ten doholował go na miejsce powtórnego startu.

Zawodnicy przez blisko godzinę oczekiwali na restart wyścigu. Carlos Checa w samochodzie bezpieczeństwa wyjeżdżał na tor, aby sprawdzić czy można wznowić wyścig, jednak deszcz nie przestawał padać i o dalszej jeździe nie mogło być mowy. Tak więc pierwszy wyścig na torze Monza został ostatecznie odwołany.

 


AUTOR: migal

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
161 zapytań w 41,217 sek