W wypadku w serii Moto2 w GP Portugalii, w którym ucierpiało 11 zawodników, Aren Canet doznał poważnej kontuzji nadgarstka. Hiszpański zawodnik doznał złamania. Do incydentu doszło po tym, jak nad Portimao zaczął padać deszcz.
W tym samym momencie czołowa trójka – Canet raz z Cameronem Beaubierem i Aim Ogurą zaliczyli high-side’y przejeżdżając 2. zakręt na 9. okrążeniu. Natychmiastowo upadli zaliczyli również kolejni zawodnicy, którzy zaczęli wypadać w żwir.
Początkowo wydawało się, że wszyscy poszkodowani wyszli z tego wypadku cało i zdrowo – do centrum medycznego trafił m.in. Simone Corsi. Jednak to u Arona Caneta powtórne badanie potwierdziło złamanie w lewym nadgarstku.
Ucierpiał także palec prawej dłoni, ale ta kontuzja nie ma aż takich konsekwencji jeśli chodzi o możliwość jazdy. Kolejny wyścig już w ten weekend w Jerez.
Źródło: speedcafe.com