Mateusz Kapusta i Łukasz Dąbrowski w najbliższym sezonie esportowej ligi międzynarodowej RGC będą wspólnie reprezentować polskie barwy w fabrycznym teamie KTM.
Motocyklowy esport nadal rośnie w siłę. Nie inaczej jest w Polsce gdzie z roku na rok przybywa kolejnych graczy, a z sezonu na sezon stają się coraz szybsi. Z jakiegoś powodu tylko garstka decyduje się wyjść poza polskie „podwórko” i próbować sił na arenie międzynarodowej, a szkoda bowiem polscy gracze mają naprawdę niesamowity potencjał. Są jednak gracze którzy chętnie przyjmują kolejne wyzwanie i już w najbliższą niedzielę trudów międzynarodowej rywalizacji podejmą się Mateusz Kapusta (Gucio1846) oraz Łukasz Dąbrowski (Waszka_46). Polscy zawodnicy trafili na pełny sezon ligi RGC do fabrycznego zespołu Red Bull KTM. Dla obu jest to motocykl znany, aczkolwiek rzadko wybierany w samej grze. Oprócz adaptacji do nowej wirtualnej maszyny, przed tą dwójką stoi wyzwanie ostrej walki w jednej z najmocniejszych stawek eMotoGP na świecie. Jakie zatem są nastroje naszych zawodników?
Mateusz Kapusta (Gucio1846): „Jestem podekscytowany. Początkowo trochę się wahałem czy wziąć udział, czy dam jeszcze radę grać na dobrym poziomie mając ogrom pracy i innych obowiązków, ale jak tylko dowiedziałem się, że mogę dzielić polski team z jednym z najlepszych i najbardziej sympatycznych polskich zawodników to nie pozostało mi nic innego jak tylko zgodzić się i wziąć udział! Z motocyklem KTM mam dobre wspomnienia, bowiem w 2019 roku właśnie na nim zrobiłem swój najlepszy wynik w mistrzostwach świata. Znamy się z Łukaszem Dąbrowskim i lubimy, dlatego wierzę, że współpracując w dobrej, koleżeńskiej atmosferze oboje zdołamy wywalczyć świetne wyniki w trakcie sezonu, ale przede wszystkim będziemy się dobrze bawić! Trzymajcie kciuki!”
Łukasz Dąbrowski (Waszka_46): „Start w lidze RGC to zawsze wielkie wyzwanie, pełne emocji i ścigania na pełnym gazie. Wkraczamy na podwórko międzynarodowe gdzie poziom jest bardzo wysoki. Wszyscy zawodnicy są piekielnie szybcy, powiedziałbym nawet, że spośród trzech dywizji nie ma słabych graczy, każdy jedzie na maxa i ciągle się rozwija co będzie dla nas dużym wyzwaniem. Bardzo się cieszę, że będę miał przyjemność reprezentować polskie barwy u boku tak znakomitego esportowca jakim jest Mateusz „Gucio1846” Kapusta który już wielokrotnie pokazywał swoje umiejętności na arenie międzynarodowej. Mam nadzieje, że damy dobre show i powalczymy o czołowe lokaty. Liczymy na ciepły doping jako, że cały sezon będzie relacjonowany na żywo na kanale RGC na YouTube.”
Najbliższy wyścig RGC odbędzie się w niedzielę 22 stycznia na torze w Brnie, a to na dzień dobry będzie dla naszych zawodników niemal domowa runda. Trzymamy kciuki za polski sukces na lubianym przez wszystkich Brnie!