Alonso Lopez w dominującym stylu sięgnął po zwycięstwo na torze Phillip Island. W osiągnięciu celu nie przeszkodziła Hiszpanowi nawet kara dłuższego przejazdu. Podium uzupełnili Pedro Acosta i Jake Dixon. Do mety na skutek wywrotki nie dojechał Augusto Fernandez, który jechał trzeci i miał szansę zyskać przewagę punktową nad słabym dziś Ai Ogurą. Jedenasta pozycja Japończyka oznacza jednak, że to podopieczny Hondy wyjeżdża z Australii jako lider tabeli.
Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia pięć okrążeń. Z pole position startował Fermin Aldeuger. Hiszpan utrzymał prowadzenie po starcie, jednak w drugim łuku toru pojechał szeroko, przez co stracił pierwszą lokatę na rzecz Tony’ego Arbolino i Alonso Lopeza. Drugi w czasówce Augusto Fernandez spadł na czwarte miejsce. Rewelacyjnie wystartował Pedro Acosta, który w ciągu jednego okrążenia awansował na piątą lokatę.
Lopez potwierdzał fenomenalne tempo z treningów i po zaledwie jednym okrążeniu posiadał ponad sekundę przewagi nad Aldeugerem i Arbolino. Hiszpan musiał odbyć karę long-lap, w związku z czym robił wszystko, aby po jej odbyciu powrócić na właściwą nitkę toru na czele stawki.
Na czwartym kółku odbył ją… i wyjechał z sekundową przewagą! To mogło oznaczać pogrom, aczkolwiek w grę wchodziła jeszcze degredacja ogumienia. W każdym razie za Alonso o drugą lokatę pojedynkowali się Aldeguer z Arbolino i Fernandezem. Piąty Acosta walczył o pozycję z Cameronem Beaubierem i Filipem Salacem. Czołową dziesiątkę zamykali Aron Canet, Manuel Gonzalez i Jake Dixon. Dopiero piętnastą pozycję zajmował Ai Ogura, który kompletnie nie radził sobie w ten weekend. Wywrotkę po kolizji zaliczyli Jorge Navarro i Simone Corsi. Hiszpan został najechany przez Włocha i potrzebował pomocy medycznej. Ostatecznie został ściągnięty z toru na noszach. Wyścig był jednak kontynuowany.
Na siódmym kółku Aldeguer po błędzie spadł na szóstą pozycję. Drugi Arbolino wraz z duetem ekipy Akiego Ajo odskoczyli od grupy pościgowej. Chwilę później, w ósmym zakręcie, kierowca Marc VDS zaliczył jednak uślizg przedniego koła, żegnając się z rywalizacją.
Po ośmiu okrążeniach Lopez miał już ponad trzy sekundy przewagi nad Fernandezem i Acostą… i to pomimo odbycia kary „long-lap”! Pół sekundy za zawodnikami Akiego Ajo znajdowali się Filip Salac i Cameron Beaubier. Szóstą lokatę zajmował Jake Dixon, który wyprzedzał Arona Caneta i Aldeguera. Fermin nadspodziewanie szybko stracił tempo, tym bardziej że jego team-partner dominował. Czołową dziesiątkę dopełniali Gonzalez i Celestino Vietti. Na czternaste miejsce awansował Ogura. W tej konfiguracji jego strata do Fernandeza wzrosłaby jednak do 15,5 punktu.
Na jedenastym okrążeniu, w zakręcie pierwszym, wywrotkę zaliczył czwarty dotąd Salac. Jego los kilka chwil później podzielili Kemnith Kubo i Niccolo Antonelli. Przewaga Lopeza nie rosła już w tak zatrważającym tempie, jednak regularnie budował ją nad duetem Red Bull KTM Ajo. Dzieliło ich prawie cztery sekundy. W podobnej odległości od duetu Red Bull KTM Ajo znajdował Dixon, który odskoczył od Beaubiera. Na szóstą lokatę awansował Vietti. Włoch wyprzedził Caneta i Aldeguera. Niedługo potem podopieczny Valentino Rossiego przewrócił się. To już trzeci nieukończony wyścig z rzędu!
Dziesięć okrążeń do mety. Przewaga Lopeza nad Acostą i Fernandezem spadła poniżej czterech sekund. W tym momencie doszło jednak do nieprawdopodobnej sytuacji. Wywrotkę w „dwójce” zaliczył bowiem lider klasyfikacji generalnej! W tej sytuacji zamiast zyskać, straci w klasyfikacji względem słabego dziś Aiego Ogury! Japończyk jechał jednak na dwunastej pozycji, w związku z czym na szczęście dla Hiszpana zyskałby niewiele punktów. Na trzecią pozycję awansował Dixon, natomiast na czwarte Beaubier. Piąte miejsce zajmował Gonzalez, który wyprzedzał Aldeugera, Somkiata Chantrę i Jeremy’ego Alcobę. Czołową dziesiątkę dopełniali Canet i Joe Roberts.
Siedem kółek przed metą. W zakręcie czwartym przewrócił się Barry Baltus. Lopez utrzymywał różnicę czasową nad Acostą w okolicach 3,5 sekundy. Cztery sekundy za byłym już mistrzem Moto3 znajdował się natomiast Dixon. O piątą pozycję walczyło już czterech zawodników, gdyż do Gonzaleza i Aldeguera dojechali Alcoba i Chantra. Co ważne, w szybkim tempie zbliżali się do słabnącego Beaubiera. Do jedenastego Bo Bendsneydera stratę czasową odrabiał również Ogura.
Trzy okrążenia do finiszu wyścigu. Lopez posiadał 3,5 sekundy nad Acostą, w związku z czym sprawa zwycięstwa wydawała się przesądzona. Pewnie na trzecim miejscu jechał również Dixon. Beaubier został dopadnięty przez grupę pościgową na dwa kółka przed metą. W ciągu zaledwie dwóch zakrętów Amerykanin stracił aż trzy pozycje, a zbliżał się do niego również Chantra. W międzyczasie z wyścigu na skutek problemów technicznych wycofał się rodak Beaubiera, Joe Roberts.
Lopez pewnie przeciął linię mety. To drugie zwycięstwo w Moto2 dla Hiszpana. Podium dopełnili Acosta i Dixon. Walkę o czwartą pozycję ostatecznie wygrał Aldeguer. Zdobywca pole position wyprzedził Gonzaleza i Alcobę. Beaubier ostatecznie zdołał utrzymać się przed Chantrą. Czołową dziesiątkę dopełnili Canet i Bendsneyder. Ogura zajął jedenaste miejsce, dzięki czemu na dwie rundy przed zakończeniem sezonu będzie posiadać 3,5 punktu przewagi nad Fernandezem. Japończyk musi się jednak wyraźnie poprawić, aby mieć nadzieje na tytuł mistrzowski w tym roku.
Wyniki wyścigu | |||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | BIKE | TIME |
1 | Alonso Lopez | SPA | Beta Tools Speed Up | (Boscoscuro) | 39m 14.947s |
2 | Pedro Acosta | SPA | Red Bull KTM Ajo | (Kalex) | 39m 18.503s |
3 | Jake Dixon | GBR | Inde GASGAS Aspar Team | (Kalex) | 39m 24.530s |
4 | Fermín Aldeguer | SPA | Beta Tools Speed Up | (Boscoscuro) | 39m 30.692s |
5 | Manuel Gonzalez | SPA | Yamaha VR46 Master Camp Tea | (Kalex) | 39m 30.722s |
6 | Jeremy Alcoba | SPA | Liqui Moly Intact GP | (Kalex) | 39m 30.839s |
7 | Cameron Beaubier | USA | American Racing | (Kalex) | 39m 30.981s |
8 | Somkiat Chantra | THA | IDEMITSU Honda Team Asia | (Kalex) | 39m 32.896s |
9 | Aron Canet | SPA | Flexbox HP40 | (Kalex) | 39m 39.764s |
10 | Bo Bendsneyder | NED | Pertamina Mandalika SAG Team | (Kalex) | 39m 45.599s |
11 | Ai Ogura | JPN | IDEMITSU Honda Team Asia | (Kalex) | 39m 47.928s |
12 | Sam Lowes | GBR | Elf Marc VDS Racing Team | (Kalex) | 39m 49.354s |
13 | Marcel Schrotter | GER | Liqui Moly Intact GP | (Kalex) | 40m 2.531s |
14 | Albert Arenas | SPA | Inde GASGAS Aspar Team | (Kalex) | 40m 2.555s |
15 | Taiga Hada | JPN | Pertamina Mandalika SAG Team | (Kalex) | 40m 2.975s |
16 | Alessandro Zaccone | ITA | Gresini Racing Moto2 | (Kalex) | 40m 8.774s |
17 | Marcos Ramirez | SPA | MV Agusta Forward Racing | (MV Agusta) | 40m 9.303s |
18 | Sean Dylan Kelly | USA | American Racing | (Kalex) | 40m 9.584s |
Joe Roberts | USA | Italtrans Racing Team | (Kalex) | DNF | |
Barry Baltus | BEL | RW Racing GP | (Kalex) | DNF | |
Augusto Fernandez | SPA | Red Bull KTM Ajo | (Kalex) | DNF | |
Celestino Vietti | ITA | Mooney VR46 Racing Team | (Kalex) | DNF | |
Filip Salac | CZE | Gresini Racing Moto2 | (Kalex) | DNF | |
Keminth Kubo | THA | Yamaha VR46 Master Camp Tea | (Kalex) | DNF | |
Niccolò Antonelli | ITA | Mooney VR46 Racing Team | (Kalex) | DNF | |
Lorenzo Dalla Porta | ITA | Italtrans Racing Team | (Kalex) | DNF | |
Tony Arbolino | ITA | Elf Marc VDS Racing Team | (Kalex) | DNF | |
Simone Corsi | ITA | MV Agusta Forward Racing | (MV Agusta) | DNF | |
Jorge Navarro | SPA | Flexbox HP40 | (Kalex) | DNF |
Źródło: crash.net
Najważniejsze, co z zawodnikiem w którego wjechał motocykl?
Po takim wyścigu to Acosts nie powinien stać ma tym samym podium co Lopez, Dixon nie powinien być nawet w tym samym pomieszczeniu, a reszta stawki powinna się zastanowić nad zmianą kariery na np. uprawianie drzewek bonzai ;)
Słowo deklasacja nie oddaje w pełni tego co tu zaszło.
Poddaję w wątpliwość legalność motocykla Lopeza… bo aż nie mogę uwierzyć w to, jakie on wyniki notuje. Po fatalnym epizodzie w Moto3 poszedł do ME. Tam dostawał bęcki od młodego Fermina, którego teraz leje niemiłosiernie. Zastanawiające…
Swoją drogą Kenan Sofuoglu kiedyś stwierdził, że w klasie GP ciężko walczyć, kiedy nie jest się Hiszpanem. Chyba jednak miał rację. Niestety MŚ stały się otwartymi Mistrzostwami Hiszpanii, a to niestety marginalizuje serię. Postępujący brak zainteresowania mimo ciekawych wyścigów to nie tylko emerytura Valentino Rossiego, ale także tego faktu. Scentralizowanie wszystkiego w Hiszpanii niestety poszło zdecydowanie za daleko, przez co konsekwencje tego faktu widzimy…
na szczęście dla nich akurat Hiszpan jest od prawie dekady najlepszym zawodnikiem, mogliby więc sobie trochę odpuścić to nacjonalizowanie tych Mistrzostw, ale widać ciągle im mało
Niektórym nie leży Moto2, a innym leży.
W tym roku mistrzem GP zostanie Włoch, w zeszłym był Francuz. Sami Hiszpanie…
Czy ktoś broni innym państwom wspierać rozwój motocyklistów? Obarczanie Hiszpanii za braki innych państw jest dziwne…
A w latach 2012-2020 sami Hiszpanie.
Można przytoczyć choćby zwycięzców samych wyścigów np w sezonie 2013: raz wygrał Rossi i resztę wygrali sami Hiszpanie. Już nie wspominając o niższych seriach.
Jaki jest problem? Taki że właściwie teraz Dorna budzi się z ręką w nocniku, organizując puchary talentów w różnych regionach świata, a wcześniej urządziła sobie przecież juniorskie mistrzostwa świata właśnie w Hiszpanii.
W dodatku budując mistrzostwa świata wokół jednego kraju (4 rundy, juniorskie MŚ), który raczej aktualnie zalicza schyłek gospodarczy niż rozwój, będącego niewielkim krajem w stosunku do całego świata jest po prostu mało perspektywiczne. Już się to czkawką odbiło na tegorocznych frekwencjach w Katalonii oraz Aragonii.
I już naprawdę nie wiem jak to tłumaczyć „świeżym” fanom MotoGP, dlaczego w mistrzostwach świata są sami zawodnicy z Hiszpanii i trochę z Włoch ;)
Ja liczę ze może Moreira (bo szczerze mu kibicuje) coś wniesie swoją jazda i będzie więcej zawodników nawet z obu Ameryk.
Ja rozumiem, że Włosi i Hiszpanie to kolebka i największa kuźnia talentów. Ale to sprawia, że inni zwyczajnie nie mogą się przebić. Musimy liczyć na takie rodzynku, jak Fabio Quartararo. MMŚ przeżywała różne lata – początkowo erę Brytyjczyków, potem Włochów i Amerykanów. Byli też Australijczycy. Teraz mamy Hiszpanów. Miejmy nadzieję, że Puchary Talentów coś zmienią… ale tak musi się stać. Dla dobra samego sportu. W Speedwayu niby cieszą sukcesy Polaków… ale szczerze mówiąc co za dużo to niezdrowo.
Lopez kiedyś był jednym z najgorszych zawodnikow w Moto3
A w CEV dominował go genetyczne Aldeguer.
Teraz wszystko jest na odwrót i nie wiem jak on się tak zmienił w ciągu roku