Dennis Foggia dzięki szybkiej i bezbłędnej jeździe sięgnął po pierwsze w karierze zwycięstwo. Tuż za nim podium przecięli Albert Arenas i Ai Ogura. Wyścigu nie ukończył dotychczasowy wicelider tabeli Tatsuki Suzuki. W związku z tym na drugą lokatę awansował jego rodak Ogura.
Zawodnicy mieli do przejechania osiemnaście okrążeń. Startujący z pole position Raul Fernandez stracił pozycję na rzecz Alberta Arenasa, Gabriela Rodrigo i Ai Ogury. Arenas zanotował znakomity start z siódmej lokaty i szybko odskoczył od peletonu. Już na pierwszym okrążeniu Rodrigo zaliczył wysiadkę, w konsekwencji czego spadł na ósme miejsce.
Na czoło peletonu wyszli Tatsuki Suzuki i Tony Arbolino. Wspólnie z Fernandezem i Ogurą szybko zniwelowali przewagę Arenasa. Fernandez próbował zaatakować starszego rodaka, jednak ten zdołał go skontrować. W kontakcie nadal znajdowało się ponad dziesięciu zawodników.
Po czterech kółkach prowadził Arenas przed Arbolino i Fernandezem. Za nimi znajdowali się Suzuki, Ogura, Dennis Foggia, Jeremy Alcoba i Rodrigo. Czołową dziesiątkę zamykali Romano Fenati i Jaume Masia. Po kiepskich kwalifikacjach na jedenastym miejscu podążał John McPhee. W punktowanej piętnastce znajdowali się jeszcze Niccolo Antonelli, Darryn Binder, Stefano Nepa i Andrea Migno. Co ciekawe, w wyścigu nadal jechali wszyscy zawodnicy.
Na szóstym okrążeniu Arenas stracił prowadzenie na rzecz Foggi i Ogury. Do czołowej ósemki awansowali Masia i McPhee. Poza czołową dziesiątkę wypadli natomiast Alcoba i Fenati. W zakręcie pierwszym tymczasem wywrotkę zaliczył Maximilian Kofler. W kontakcie znajdowało się dwunastu zawodników.
Arenas wyprzedził Ogurę i naciskał Foggię. Próbę ataku na Arbolino próbował przeprowadzić Masia. Hiszpan jednak nie utrzymał linii jazdy i spadł na siódme miejsce. Z wyścigiem tymczasem pożegnał Riccardo Rossi. Okrążenie później niebezpiecznie w czwartym zakręcie upadł Alonso Lopez. Na szczęście bezpośredni rywale Hiszpana zdołali go ominąć.
W dziesiątym zakręcie jako trzeci z wyścigiem pożegnał się wicelider tabeli Tatsuki Suzuki. Na drugą lokatę awansował Arbolino, na piątą McPhee, natomiast na siódmą Alcoba. W walce o zwycięstwo pozostawało dziesięciu motocyklistów.
Na siedem okrążeń przed metą nadal prowadził Foggia. Kolejne pozycje zajmowali Arbolino, Masia i McPhee. Arenas spadł na piątą lokatę. Za nim znajdowali się Ogura, Fernandez, Antonelli, Alcoba i Fenati. Na jedenaste miejsce awansował Celestino Vietti, który dotąd znajdował się w dole stawki. Tymczasem wywrotkę w dziesiątym zakręcie zaliczył Yuki Kunii.
Na trzy kółka przed metą na czele po raz pierwszy w sezonie mieliśmy duet zawodników Leopard Racing. Z idealnej linii jazdy w ferworze walki wypadł Arbolino, w konsekwencji czego spadł na koniec grupy, a więc na dziesiątą pozycję.
Dobry humor Leopard Racing nie trwał długo. W zakręcie jedenastym groźnie wyglądającą wywrotkę zaliczył Jaume Masia. Na prowadzeniu nadal znajdował się Foggia, jednak był naciskany przez Ogurę i Arenasa. Na czwartą lokatę niespodziewanie awansował Antonelli, który długo jechał w środku stawki.
Foggia jako pierwszy rozpoczął ostatnie okrążenie wyścigu. Tuż za nim znajdowali się Ogura, Arenas i Antonelli. Fenati otrzymał ostrzeżenie za przekraczanie regulaminowej nitki toru i musiał uważać na swoje poczynania. Kierowca Leopard Racing był mocno naciskany przez Ogurę i Arenasa. Włoch jechał jednak bezbłędnie, dzięki czemu pewnie przeciął linię mety jako pierwszy. Tym większy należy mu się szacunek, iż prowadził wyścig nieprzerwanie przez pół jego dystansu. Arenas ostatecznie okazał się lepszy od Ogury w walce o drugą lokatę, dzięki czemu powiększył nad nim przewagę w tabeli. Tuż za podium znalazł się Antonelli, dla którego to na razie najlepszy weekend w sezonie. Na kolejnych pozycjach linię mety przecięli McPhee i Fernandez.
Wyniki wyścigu | |||||
Pos | Rider | Nat | Team | Bike | Time |
1 | Dennis Foggia | ITA | Leopard Racing | (Honda) | 39m 6.370s |
2 | Albert Arenas | SPA | Gaviota Aspar Team | (KTM) | 39m 6.575s |
3 | Ai Ogura | JPN | Honda Team Asia | (Honda) | 39m 6.621s |
4 | Niccolò Antonelli | ITA | SIC58 Squadra Corse | (Honda) | 39m 6.751s |
5 | John McPhee | GBR | Petronas Sprinta Racing | (Honda) | 39m 6.879s |
6 | Raul Fernandez | SPA | Red Bull KTM Ajo | (KTM) | 39m 7.178s |
7 | Jeremy Alcoba | SPA | Kömmerling Gresini Moto3 | (Honda) | 39m 7.259s |
8 | Tony Arbolino | ITA | Rivacold Snipers Team | (Honda) | 39m 8.017s |
9 | Romano Fenati | ITA | Sterilgarda Max Racing Team | (Husqvarna) | 39m 8.018s |
10 | Stefano Nepa | ITA | Gaviota Aspar Team | (KTM) | 39m 15.185s |
11 | Kaito Toba | JPN | Red Bull KTM Ajo | (KTM) | 39m 15.198s |
12 | Darryn Binder | RSA | CIP Green Power | (KTM) | 39m 15.219s |
13 | Celestino Vietti | ITA | SKY Racing Team VR46 | (KTM) | 39m 15.236s |
14 | Andrea Migno | ITA | SKY Racing Team VR46 | (KTM) | 39m 15.356s |
15 | Deniz Öncü | TUR | Red Bull KTM Tech 3 | (KTM) | 39m 15.459s |
16 | Sergio Garcia | SPA | Estrella Galicia 0,0 | (Honda) | 39m 15.494s |
17 | Ryusei Yamanaka | JPN | Estrella Galicia 0,0 | (Honda) | 39m 15.959s |
18 | Carlos Tatay | SPA | Reale Avintia Moto3 | (KTM) | 39m 16.093s |
19 | Gabriel Rodrigo | ARG | Kömmerling Gresini Moto3 | (Honda) | 39m 18.964s |
20 | Ayumu Sasaki | JPN | Red Bull KTM Tech 3 | (KTM) | 39m 19.026s |
21 | Barry Baltus | BEL | CarXpert PruestelGP | (KTM) | 39m 30.090s |
22 | Khairul Idham Pawi | MAL | Petronas Sprinta Racing | (Honda) | 39m 30.136s |
23 | Jason Dupasquier | SWI | CarXpert PruestelGP | (KTM) | 39m 38.325s |
24 | Davide Pizzoli | ITA | BOE Skull Rider Facile Energy | (KTM) | 39m 43.104s |
25 | Filip Salac | CZE | Rivacold Snipers Team | (Honda) | 39m 53.416s |
Jaume Masia | SPA | Leopard Racing | (Honda) | DNF | |
Yuki Kunii | JPN | Honda Team Asia | (Honda) | DNF | |
Tatsuki Suzuki | JPN | SIC58 Squadra Corse | (Honda) | DNF | |
Alonso Lopez | SPA | Sterilgarda Max Racing Team | (Husqvarna) | DNF | |
Maximilian Kofler | AUT | CIP Green Power | (KTM) | DNF | |
Riccardo Rossi | ITA | BOE Skull Rider Facile Energy | (KTM) | DNF |
Źródło: www.crash.net
Bardzo dobrze, że wygrał Foggia. Dla ścigania, bo umie chłop jeździć. Arenas mimo bolu robi drugie miejsce, w końcu dobry wyścig Antonellego i Fenatiego. Natomiast, typowy Jaume Masia. Przecież ten facet nie ma głowy, ilekroć walczy z przodu, to się wywraca
no tak , ja myślałem że vietti i masia będą walczyć o tytuł a to oni najbardziej szokują… foggia w końcu dojechał do mety i nawet wygrał , może faktycznie ta honda to dobra decyzja, ja czekam na aia ogure , gość też ma potencjał , fernandez nie potrafi wygrać ale liczę na to że na domowym wyścigu KTMA dostanie chociaż podium , deniz oncu w końcu w puntkach ale w redbullrignu będzie o wiele lepiej bo to jego ulubiony tor a rodrigo i suzuki tragedia , no dobra suzuki wywrotka ale rodrigo co to miało być? no cóż czekajmy na motogp za godzinę
Raul Fernandez jest jeszcze zbyt narwany. On ma szybkość, ale pod koniec czegoś brakuje, najczęściej opon
W wyścigach Moto3 trzeba być nie tylko szybkim, ale także potrafić walczyć w tłoku. Tu nie da się ot tak odjechać reszcie. A przynajmniej jest to niezwykle trudne. Dlatego niektórzy po sukcesie w Moto3 nie dają rady w Moto2 i odwrotnie. Zupełnie inna filozofia wyścigów. I tak jak Masię, Viettiego czy Foggię widzę z sukcesami w Moto2, tak Arenasa i McPhee w ogóle. Ale czas pokaże…