Home / Moto2 / Moto3 / GP Malezji: John McPhee sensacyjnym zwycięzcą w Moto3!

GP Malezji: John McPhee sensacyjnym zwycięzcą w Moto3!

John McPhee został sensacyjnym zwycięzcą wyścigu o GP Malezji! Szkot minialnie wyprzedził Ayumi Sasakiego i Sergio Garcię. Dennis Foggia przeciął linię mety jako szósty. Izan Guevara, po kontakcie z Sasakim, nie liczył się w walce o zwycięstwo.

Zawodnicy mieli do przejechania siedemnaście okrążeń. Z pole position startował Dennis Foggia, jednak na czoło stawki wyszedł Sergio Garcia. Na starcie doszło do kolizji pomiędzy Danielem Holgado a Andreą Migno, na szczęście bez upadku.

Na trzecim okrążeniu wysiadkę w drugim zakręcie zaliczył Stefano Nepa. Włoch wylądował na asfalcie i innym cudem udało się go nie najechać. Trzy zakręty później wywrotkę zaliczył Scott Ogden. Na czele nadal jechał Garcia, który miał za sobą Diogo Moreirę, Jaumego Masie i Davida Munoza. Foggia spadł na piąte miejsce. Dziewiąty był natomiast świeżo upieczony mistrz świat Izan Guevara, który zaliczył bardzo kiepski start z drugiej pozycji.

Na czwartym kółku Masia wyprzedził na prostej start-meta Garcię, ten jednak skontrował go w sekcji zakrętów 1-2. Jadący na czwartej pozycji Munoz upadł na wyjściu z zakrętu dziewiątego. Jego los podzielił Suzuki. Co ciekawe, u Hiszpana doszło do uślizgu tylnego koła, natomiast u Japończyka do uślizgu przedniego.

Garcia prowadził do piątego okrążenia. Na prostej start-meta został wyprzedzony przez Masię, Moreirę i Foggię. Przed upływem kółka ponownie jednak znalazł się na czele stawki. Za pierwszą czwórką znajdowali się Ayumi Sasaki i Holgado. Na siódmą pozycję wskoczył Guevara po udanym ataku na Ivana Ortolę.

Na kolejnym kółku Garcia ponownie spadł za rywali, jednak tym razem nie zdołał tak szybko wrócić na prowadzenie. Hiszpan zajmował piątą pozycję. Na czwartą natomiast awansował Guevara. Prowadził Foggia.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Guevara wyszedł po raz pierwszy na prowadzenie po ataku na Włocha w „czwórce”. Kolejne lokaty zajmowali Sasaki, Garcia i Masia. Pociąg zamykał szósty Moreira. Ze strata pół sekundy do Brazylijczyka jechał Ortola, który wyprzedzał Riccardo Rossiego, Holgado i zamykającego czołową dziesiątkę Johna McPhee. W międzyczasie wywrotkę zaliczył Alberto Surra.

Na jedenastym okrążeniu ponownie prowadzenie objął Foggia. Na dwunastym wyprzedził go jednak duet ekipy GasGas. W pojedynek wmieszali się jeszcze Sasaki i Masia. W kontakcie znajdowali się jeszcze Moreira i Rossi. Na pięć kółek przed metą między dwoma ostatnimi zawodnikami doszło do kontaktu, w wyniku którego Riccardo zaliczył uślizg i wypadł z toru. Z powodu problemów technicznych do boksów zjechał Carlos Tatay.

Na czternastym kółku pomiędzy prowadzącym Guevarą a Sasaki doszło do kolizji, w wyniku której mistrz świata musiał ratować się przed upadkiem, wyjeżdżając poza tor. W efekcie kierowca ekipy GasGas wypadł z walki o zwycięstwo, spadając na dziesiątą lokatę.

Na czoło stawki wyszedł Garcia, który wyprzedzał Masię, Foggię, McPhee, Sasakiego i Moreirę. Ponad dwie sekundy za Brazylijczykiem znajdowali się Holgado i Ortola. Podobny dystans dzielił od nich Ryusei Yamanakę, który wraz z Denizem Oncu zamykali pierwszą dziesiątkę. Guevara spadł bowiem na dwunaste miejsce, będąc wyprzedzonym jeszcze przez Xaviera Artigasa. W pierwszym zakręcie z toru wypadł z kolei Tayio Furusato.

Garcia jako pierwszy rozpoczął ostatnie okrążenie wyścigu. Hiszpan wykorzystywał walkę rywali za nim, zyskując dziesiąte części sekundy. Nadal mógł czuć jednak zagrożenie ze strony aż pięciu zawodników – Foggi, Sasakiego, Masii, McPhee i Moreiry. Foggia zaatakował Hiszpana w „dziesiątce”. W dwunastym zakręcie wyczyn Włocha powtórzył Sasaki. Ostatnie metry toru były niezwykle zacięte. Ostatecznie wygrał… John McPhee, który wykorzystał swoje niewielkie gabaryty do napędzenia na prostych. Warto odnotować, iż John startował dopiero z dwudziestej drugiej pozycji! Jako drugi linię mety przeciął Sasaki, a więc team-partner Szkota. Podium dopełnił Garcia. Foggia źle napędził się na prostej, w efekcie czego zajął dopiero szóstą lokatę. Przed Włochem znaleźli się jeszcze Masia i Moreira.

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki wyścigu
POS RIDER NAT TEAM BIKE TIME
1 John McPhee GBR Sterilgarda Husqvarna Max (Husqvarna) 38m 4.589s
2 Ayumu Sasaki JPN Sterilgarda Husqvarna Max (Husqvarna) 38m 4.637s
3 Sergio Garcia SPA Gaviota GASGAS Aspar Team (GASGAS) 38m 4.735s
4 Jaume Masia SPA Red Bull KTM Ajo (KTM) 38m 4.834s
5 Diogo Moreira BRA MT Helmets – MSI (KTM) 38m 4.908s
6 Dennis Foggia ITA Leopard Racing (Honda) 38m 4.960s
7 Daniel Holgado SPA Red Bull KTM Ajo (KTM) 38m 10.406s
8 Ryusei Yamanaka JPN MT Helmets – MSI (KTM) 38m 10.623s
9 Ivan Ortolá SPA Angeluss MTA Team (KTM) 38m 10.819s
10 Deniz Öncü TUR Red Bull KTM Tech3 (KTM) 38m 11.321s
11 Xavier Artigas SPA CFMOTO Racing PruestelGP (CFMOTO) 38m 11.378s
12 Izan Guevara SPA Gaviota GASGAS Aspar Team (GASGAS) 38m 13.737s
13 Elia Bartolini ITA QJMotor Avintia Racing Team (KTM) 38m 18.005s
14 Andrea Migno ITA Rivacold Snipers Team (Honda) 38m 18.271s
15 Adrian Fernandez SPA Red Bull KTM Tech3 (KTM) 38m 19.248s
16 Syarifuddin Azman MAL VisionTrack Racing Team (Honda) 38m 19.401s
17 Kaito Toba JPN CIP Green Power (KTM) 38m 19.579s
18 Joel Kelso AUS CIP Green Power (KTM) 38m 25.119s
19 Lorenzo Fellon FRA SIC58 Squadra Corse (Honda) 38m 32.829s
20 Nicola Fabio Carraro ITA QJMotor Avintia Racing Team (KTM) 38m 32.874s
21 Mario Aji INA Honda Team Asia (Honda) 38m 47.644s
22 Ana Carrasco SPA BOE Motorsports (KTM) 38m 47.839s
23 Joshua Whatley GBR VisionTrack Racing Team (Honda) 38m 58.699s
Taiyo Furusato JPN Honda Team Asia (Honda) DNF
Riccardo Rossi ITA SIC58 Squadra Corse (Honda) DNF
Carlos Tatay SPA CFMOTO Racing PruestelGP (CFMOTO) DNF
Alberto Surra ITA Rivacold Snipers Team (Honda) DNF
Tatsuki Suzuki JPN Leopard Racing (Honda) DNF
David Muñoz SPA BOE Motorsports (KTM) DNF
Stefano Nepa ITA Angeluss MTA Team (KTM) DNF
Scott Ogden GBR VisionTrack Racing Team (Honda) DNF

Źródło: www.crash.net

AUTOR: Kamil Skoczylas

komentarze 2

  1. Jak dojeżdżali do ostatniego okrążenia i ujrzałem tam Johna. Pomyślałem, jeszcze to wygra :)

  2. Zwycięstwo tak na pożegnanie z MŚ 🙂 dublet ekipy Maxa. Oby z Nepa było ok. Po tym jak się przewrócił w tłumie to cud, że nikt go nie potrącił. Serce na chwilę zamarło pamiętając co ostatnio stało się w WSS300.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
152 zapytań w 1,289 sek