Luis Salom stracił życie w wypadku, do którego doszło podczas drugiej sesji treningowej Moto2 przed wyścigiem o GP Katalonii na torze w Montmelo pod Barceloną. Hiszpański zawodnik nie opanował motocykla w zakręcie #12 i wypadł na pobocze. Miał 24 lata.
Służby medyczne bardzo szybko pojawiły się przy zawodniku, rozpoczynając reanimację. Trening został przerwany. Pojawił się helikopter medyczny, którym Salom miał zostać przetransportowany do szpitala, jednak ostatecznie przewieziono go karetką do najbliższej placówki. Mimo walki o jego życie, zmarł o godzinie 16:55.
Salom, startujący w tym roku w barwach zespołu SAG Racing Team, karierę w Motocyklowych Mistrzostwach Świata rozpoczął w 2009 roku, od startów w 125ccm. W 2012 roku był wicemistrzem, a w 2013 drugim wicemistrzem klasy Moto3, wygrywając dziewięć wyścigów grand prix. W Moto2 ścigał się od 2012 roku. W tegorocznym sezonie stanął na podium w GP Kataru.
Straszna wiadomość :( Ciekawe co dokładnie się tam stało?? czyżby te koło które odpadło go trafiło, bo chyba nawet kontaktu z innym zawodnikiem nie było?? R.I.P.
To okropna wiadomość. Oglądałam ten trening ale nie pokazali jak to się właściwie stało. Tak mi strasznie przykro – chyba się po prostu poryczę. On zawsze na wyścigi jeździł ze swoją matką – nawet nie próbuję sobie wyobrazić co ona teraz przeżywa. Bardzo, bardzo jej współczuję. Jest mi bardzo bardzo bardzo smutno. To się nie powinno wydarzyć. Horror :-((
Straszny wypadek. https://www.youtube.com/watch?v=uML9T3vCEUY
:(
R.I.P Luis…….
A gdy w tym roku stanął na podium w Moto2 był taki wzruszony i radosny, że wreszcie się się udało, chociaż wielu go skreśliło. Duża strata.
Cholera szkoda chłopaka. Przykra informacja :(
Chciałoby się nigdy nie czytać takich informacji… Niestety znów wydarzyła się taka tragedia:( Smutek i niedowierzanie w to co się stało..
Ponoć na jutro organizatorzy wprowadzili zmianę w konfiguracji toru na wersję F1, z szykaną zamiast tego nieszczęsnego zakrętu. Szkoda że o życie tego chłopaka za późno.
Pięknie Dzisiaj wszyscy ci piszą RIPy i wirtualne świeczki jednocześnie pisząc że Rossi Powodując nie ważne już jak wypadek Marqueza był do tego zobligowany i dobrze zrobił…Hipokryzja. Dzisiaj Moto2 przypomniało w sposób najbrutalniejszy że wywrotka to ZAWSZE NIEBEZPIECZNA SYTUACJA… Nieważne czy miałeś 280 i się otrzepiesz z kurzu jak Loris Baz czy przy około 130 jak dzisiaj Salom… Jutro wszyscy będą jeździć przez szykanę zbudowaną specjalnie dla F1…
Marc też przewracał innych zawodników w Moto2 jakoś to Ci nie przeszkadzało.
Nawet tutaj gównoburzę się zacznie? Szczególnie, że taki temat to teraz będzie najlepszy pomysł by wytknąć coś nielubianemu zawodnikowi, brawo Ty!
Myślę, że oni są świadomi, co może się stać. Oni, mam na myśli i Rossiego, i Marqueza (jak już Marcin wspomnial), i Lorenzo (Australia 2013). I nie ma tu dyskusji, bo tak naprawdę zachowują się wszyscy z nich podobnie na torze.
a idź w pi….u wszędzie będziesz tego znienawidzonego Rossiego wspominał i jego fanów. Człowiek zginął a ty dalej nie możesz przeboleć Rossiego i uwielbienia jego fanów. Jeździsz na moto? to szerokości i przyczepności ale nie pisz więcej takiego g…a
@Marcin4646 Oj przeszkadzało jak nie wiem co… Prawdę mówiąc po ostatnim dzwonie myślałem że nie wróci… Wrócił i dojrzał na tyle że zdobył 2 tytuły w sposób niezaprzeczalny dla nikogo.
@polerst Podnosząc przykład Lorenzo wyrywasz kontekst bo to 2 całkowicie różne sytuacje ale uznajmy że masz rację… Lorenzo który okazał się płaczkiem bo powiedział że Simoncelli jeździ agresywnie i jeszcze wtrącał chamskie odezwy (Pedrosa wie coś na ten temat) Lorenzo w 250 powodował wypadki ale dzisiaj można go nazwać jednym z najbardziej rozważnych kierowców a walka z Mugello z Marquezem tylko to potwierdziła…
@mcure Jeżdże na moto i nawet 2 tygodnie temu jakiś dziadek wymusił mi pierwszeństwo na skrzyżowaniu łamiąc mi rękę i wysyłając mnie do szpitala… więc sam przestań gadać bzdury… Napisałem to bo nie są ważne okoliczności zdarzenia i co się stało… Ważne jest to że wypadek może spowodować określone konsekwencje o których chyba do teraz nie każdy zdaje sobie z nich sprawę…
@hammermen nie chodzi już o fakt, kto jeździ rozważnie, a kto nie – ale podałeś przykład Rossiego, bo go po prostu nie lubisz, Marcin dobrze powiedział – bo już nie chodzi o jego ostrą jazdę, ale o to, że on nie rozumiał, że komuś mógł coś zlego wyrządzić; nie mnie oceniać, czy Lorenzo jest płaczek, czy nie, czy oceniać słowa Simoncelliego po opinii Lorenzo – po prostu spokojnie mogę Ci wymienić parę manewrów Hiszpana (jeden już podałem), które także były niepotrzebne i obyło by się bez nich – rozważny jest bez dwóch zdań, ale w 2013 Marquez zmusił go, żeby być bardziej takim, jakim jest sam #93 właśnie
Napisałeś bo masz ból dupy w temacie Rossiego, nawet w takim przypadku.
Jak tak bardzo chcesz to napisz to wszystko w innym temacie, tutaj wszyscy składają kondolencje a Ty co? To tak jakbyś na pogrzebie podszedł do matki tego chłopaka i powiedział że Ci przykro, ale to ten Rossi wywrócił Marqueza i to nie było fajne. Ogarnij się!!!
Żegnaj Luis, smutny dzień w świecie Moto.
Prawda jest taka, że tory, mimo wyśrubowanych kryteriów bezpieczeństwa, nadal w niektórych miejscach są bardzo niebezpieczne – ja to widzę, oglądając wyścigi i myślę sobie „czemu to nie jest zmodyfikowane?”, więc ludzie zajmujący się sprawami bezpieczeństwa po prostu to wiedzą. I co z tego? Nic to nie zmienia… oczywiście dopóki ktoś się w danym miejscu nie zabije lub nie połamie doszczętnie. Szkoda chłopaka… RIP
Tak znikąd… to smutne, jak całe życie może przeminąć w parę sekund… Pamiętam, jak w 2013 śmigał, aż miło – wówczas pokazywał lepszą jazdę niż Rins czy Vinales, moim zdaniem. To zawsze smutna wiadomość dla motocyklowego świata, szczególnie po ostatnich wydarzeniach z Krystianem Rempałą…
Kolejna smutna wiadomość, strasznie szkoda chłopaka ;( Ten rok to masakra jakaś, te tragiczne wypadki na North West 200, niedawno na Man, a teraz Luisa Saloma ;( Życie nie jest sprawiedliwe. Kurde akurat w tym zakręcie nie było żadnego żwiru ani czegoś co by spowolniło zawodnika i moto.
@HammerMen, dokładnie tak jak mówisz.
Ależ przykra informacja. Szkoda chłopaka.
Gratuluję niektórym taktu.
Popieram, niektórzy nie mają go za grosz. Ktoś ginie, wspominamy go ale oczywiście temat nr1 powraca…
RIP Luis. Taki sport i Oni o tym wiedza. Nie kompromitujcie sie
Takie wiadomości zawsze są bardzo smutne.
Ten wypadek to sztandarowy przykład że pech to mało powiedziane… Owszem mógł mieć obrażenia po spotkaniu z dmuchaną bandą ale to był niefart bo wszystko poszło totalnie pechowo bo to praktycznie jedyne wyasfaltowane miejsce w którym zawodnik sunie wraz z motocyklem bezwładnie. Co do taktu to niestety trzeba o tym mówić choćby dlatego by nie oglądać takich sytuacji w przyszłości… Śmieszne jest gdy ktoś mówi co jest taktem a co nie… Ten przypadek wzorcowo pokazuje jak niebezpieczną sytuacją jest upadek zawodnika i coś co nazywa się szczęściem lub pechem… Dovi miał szczęścia wbrew pozorom masę… Luis niestety już nie. i to jest najsmutniejsze
Przykra wiadomość:( Wydawało się, że może się w tym roku przełamie, a tu takie coś…