Zespół Snipers ogłosi wkrótce oficjalnie, że to Xavi Cardelus będzie zawodnikiem na ostatnie wyścigi sezonu 2018. Włoski zespół po rozstaniu z Romano Fenatim wybrał właśnie Hiszpana. Przypomnijmy, że Fenati został ukarany zawieszeniem na dwa wyścigi, a potem stracił kontrakt i na sezon 2018, i na 2019 za wciśnięcie hamulca w motocyklo Stefano Manziego podczas GP San Marino.
Xavi zadebiutował w mistrzostwach CEV w 2015 roku, rywalizował w wyścigach supersportów na MV Aguście oraz Yamasze, zdobywając punkty w Jerez oraz w Katarze. W tym roku jeździł w Moto2 z ekipą Stylobike w Jerez, Le Mans, Mugello, Sachsenring, Red Bull Ring i Misano, ale bez zdobyczy punktowej. Po raz pierwszy Cardelus pojedzie na Kalexie zespołu Marinelli Snipers dopiero w Aragonii.
Źródło: gpone.com
Dobrze mieć bogatego tatę;)
Z kolei w przyszłym roku miałby problem z dzikimi kartami, bo ich nie będzie, więc kupił sobie miejsce u Aspara.
No dobra, troszkę się powyzłośłiwiałeś(nie bez racji), ale teraz czysto teoretyczne(i nikomu niepotrzebne) pytanie:
Kogo wolisz w motogp? Cardeliusa, czy Fenatiego? No właśnie.
Więc nie narzekajmy, cieszmy się. ;P
Ja tam wolę Fenatiego ;)
No wiesz, z perspektywy 99% kibiców to nie ma to większego znaczenia, bo zawodnika z drugiej czy trzeciej dziesiątki Moto2, pokazują przez jakieś 30 sekund w trakcie wyścigu:)
Chodzi mi o coś innego.
Przed sezonem IRTA zablokowała możliwość startu Jesko Raffinowi – mimo że miał kontrakt na 2019 – bo jego rezultaty się nie poprawiały.
Tyle że, nie przeszkadzał im koleś który, też szału na torze nie robi i raczej zamyka stawkę, a mimo to dostawał kolejne dzikie karty, a teraz będzie regularnym zawodnikiem.