Podczas poniedziałkowych testów MotoGP w Barcelonie Cal Crutchlow podzielił się ciekawą informacją – Honda cały czas korzysta z tego samego podwozia, jakie zostało stworzone w 2016 roku. Wtedy, w połowie sezonu miały miejsce ostatnie większe zmiany tej konstrukcji.
Japoński producent od tego czasu włożył wiele wysiłku w inne elementy swojego motocykla. Przypomnijmy, że piętą achillesową tamtej maszyny były słabe wyjścia z zakretów oraz przyspieszenie, które nie pozwalało na nawiązywanie walki na prostych.
„Myślę, że wszyscy zawodnicy używają takiego samego podwozia jak ja, tego które wybraliśmy w 2016 roku i z którym pracowaliśmy. Po prostu nie mieliśmy od tego czasu żadnych poprawek. Nie jest więc tak, ze możemy preferować jakieś rozwiązanie, albo nie chcieć innego.” – powiedział Cal Crutchlow na torze.
„Koncentrowaliśmy się zawsze na silniku i elektronice.” – dodał. „Być może w późniejszej fazie tego roku będziemy mieli inne podwozie. nie wiem. Wiem, że w tym obszarze moglibyśmy się poprawić. Także inni zawodnicy tak uważają. Oczekuję więc, że to może być nasz następny krok. Ale kiedy to się stanie, nie mam pojęcia.”
„Będziemy kontynuowali jazdę z tym, co mamy, ponieważ oczywiste jest, że jest wystarczająco dobra, abyśmy byli konkurencyjni.” – dodał brytyjski zawodnik satelickiego zespołu LCR Hondy.
Źródło: bikesportnews.com
Fot. facebook.com/crutchlow35
Rozsądnie Jeśli konstrukcja sie sprawdzałą i wciąż jest konkurencyjna przez te lata to po co zmieniać podwozie ?
Yamaha jedynie sie pogubiła
Dokładnie YAMASZA przekolorowała wszystko i chciała lepiej i ciągle lepiej nie doceniając tego co miała a teraz każdy wie jaki jest jej obraz…