Home / MotoGP / Stoner i Pedrosa zadowoleni po testach w Hiszpanii

Stoner i Pedrosa zadowoleni po testach w Hiszpanii

Ostatnie przedsezonowe testy zakończyły się ponownie bardzo dobrymi wynikami zespołu Repsol Honda. Obaj zawodnicy tej ekipy zgodnie przyznają, że chociaż muszą jeszcze coś poprawić w swoich motocyklach, to są już gotowi do nadchodzącego cyklu zmagań.

Zacznijmy od Casey’a Stonera, który w Malezji podczas obu sesji testowych był najszybszy każdego dnia, podczas którego wyjeżdżał z boksu. W piątek na torze w Jerez de la Frontera tymczasem był on szybki, ale nie plasował się na pierwszej lokacie. Wskoczył na nią dopiero pod sam koniec dnia, uzyskując na swoim ostatnim, pięćdziesiątym czwartym okrążeniu czas 1’39.146. W sobotę z kolei testy popsuły opady deszczu, a sam Australijczyk pokonał w takich warunkach tylko trzy okrążenia i zajął… osiemnaste miejsce!

Ostatniego dnia testów obrońca tytułu mistrzowskiego, w przeciwieństwie do kilku rywali, nie zdecydował się na wykonanie symulacji wyścigowej. W najdłuższym swoim „stincie” wykonał jednak dziesięć okrążeń, a średnia czasu jednego kółka wynosiła grupo poniżej 1’40. Na sam koniec ponownie wskoczył on na pierwsze miejsce, kończąc próby w Hiszpanii z rezultatem 1’38.780. Po tych próbach był on zadowolony ze swojego rytmu na zużytych oponach, ale nie dane mu było rozwiązać największego problemu – wibracji. Mocno przeszkadzały mu one w Malezji, ale w Andaluzji po prostu one nie występowały.

„Rano na miękkich oponach pokonałem łącznie ilość kółek odpowiadającą dystansowi wyścigowemu. Z każdym kolejnym wyjazdem na tych gumach uzyskiwaliśmy coraz lepsze czasy. Potem na twardej mieszance czułem się podobnie, a gdy na sam koniec założyliśmy znów miękki komplet – uzyskałem najlepszy wynik dnia,” mówił jeszcze w piątek #1, który testował też wtedy różne ustawienia zawieszenia, co zaowocowało nieco lepszym zachowaniem jego RC 213V w zakrętach. W sobotę 25’latek z Kurri-Kurri dodawał: „Zdaliśmy sobie sprawę, że w takich warunkach nie mamy nic do wypróbowania i czekaliśmy na mocniejszy deszcz, ale taki się nie pojawił.”

Po zakończeniu jazd w Hiszpanii Casey był usatysfakcjonowany: „Jestem naprawdę zadowolony po tych testach, chociaż nadal przed tutejszym wyścigiem możemy nieco poprawić motocykl. Dokonaliśmy pewnych postępów, i chociaż na koniec pojawiły się słynne wibracje, to nie były one takie same jak na Sepang. Wykonaliśmy krótką symulację, by sprawdzić jak zachowują się opony i zobaczyć zużycie paliwa. Ogólnie to były udane próby i teraz z niecierpliwością czekam na wyścig,” dodał na koniec Stoner, który łącznie przez trzy dni pokonał 118 okrążeń.

Zadowolony po hiszpańskich próbach był także drugi z zawodników Repsol Hondy, dla którego nadchodzący sezon będzie już siódmym w tych barwach. Mowa oczywiście o Danim Pedrosie, który był szybki zarówno na mokrym, jak i suchym torze Jerez. Pierwszego dnia uplasował się on ostatecznie na pozycji numer trzy z czasem 1’39.579 i stratą nieco ponad czterech dziesiątych sekundy do pierwszego w tabeli Casey’a. Chciał on się poprawić zwłaszcza na dohamowaniach do zakrętów i na wyjściach z nich. W sobotę nie było mu to jednak dane, ponieważ przy opadach deszczu testował on zupełnie co innego. W takich jednak warunkach to właśnie #26 był najszybszy, czym udowodnił, że taka pogoda nie robi na nim większego wrażenia.

Wczoraj natomiast 26’latek z Sabadell ponownie prezentował bardzo dobre tempo, uzyskując na jednym z siedemdziesięciu trzech pokonanych okrążeń czas 1’39.157. To pozwoliło mu ponownie zająć w tabeli wyników pozycję numer trzy, tym razem ze stratą 0.377sek do liderującego #1. W niedzielę dodatkowo dwukrotny Mistrz Świata klasy 250cc wykonał pełną symulację wyścigową, uzyskując regularnie czasy w okolicach „niskich” 1’40. Nie obyło się jednak bez problemów z tylnym hamulcem, przez co pełny dystans wyścigowy udało mu się przejechać dopiero za trzecim podejściem.

„Ogólnie to był ciężki dzień,” mówił w piątkowe popołudnie Dani. „Po takiej przerwie nie było łatwo szybko złapać odpowiedni rytm, ale jestem zadowolony. Musimy poprawić się jeszcze na hamowaniach i wyjściach z zakrętów, ale mamy już pewne pomysły. Przetestowałem też nową przednią oponę Bridgestone, ale pokonałem na niej tylko kilka kółek, więc aby ją ocenić, muszę spędzić na niej więcej czasu. Na koniec dnia miałem problemy z moją RC 213V numer jeden, przez co sporo czasu spędziłem w boksie. Nie mamy tu mocnych wibracji, ale najprawdopodobniej wynika to z charakterystyki obiektu.”

W sobotę na mokrym torze to właśnie #26 był najszybszy i jak sam przyznał, był to dla niego całkiem owocny dzień. „Zdecydowałem się wyjechać gdy padało, bo to zawsze dobra sprawa zdobyć informacje o zachowaniu motocykla w takich warunkach, i to jeszcze przed startem sezonu. Jest to tym ważniejsze, gdy mamy nową maszynę tak jak teraz. Ogólnie ustawienia zawieszenia i elektroniki były całkiem normalne, ale dobrze czułem się na motocyklu.” Wczoraj tymczasem nadal mocno pracował on nad zawieszeniem, by jak najlepiej przygotować się do symulacji wyścigowej. „Pokonałem dwadzieścia siedem okrążeń podczas których czasy były naprawdę dobre pomimo tego, że wiało dość mocno. Dla mnie był to też dobry trening fizyczny przed sezonem. Ogólnie to były dobre testy, ale na hamowaniach i wyjściach z zakrętów nadal musimy się nieco poprawić.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Komentarze: 1

  1. „pokonałem na niej tylko kilka kółek, więc aby ją ocenić, muszę spędzić na niej więcej czadu” – podoba mi się :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
166 zapytań w 1,694 sek