Home / MotoGP / Udany weekend dla zespołu Marlboro Ducati

Udany weekend dla zespołu Marlboro Ducati

Drugie zwycięstwo z rzędu padło dzisiejszego dnia łupem Caseya Stonera. Australijczyk wygrał Grand Prix Malezji prowadząc na czele przez cały wyścig, podczas gdy jego partner z zespołu Marlboro Ducati — Nicky Hayden minął linię metyDrugie zwycięstwo z rzędu padło dzisiejszego dnia łupem Caseya Stonera. Australijczyk wygrał Grand Prix Malezji prowadząc na czele przez cały wyścig, podczas gdy jego partner z zespołu Marlboro Ducati — Nicky Hayden minął linię mety jako piąty zawodnik!

Nagłe załamanie pogody i ogromna tropikalna ulewa spowodowała, że wyścig klasy MotoGP został opóźniony o 35 minut. Kiedy w końcu czerwone światło zgasło, Casey Stoner udowodnił, że nie straszne mu żadne złe warunki pogodowe i nie miał dziś sobie równych podczas deszczowego wyścigu na malezyjskim torze Sepang.

Po objęciu przez Australijczyka prowadzenia na pierwszym okrążeniu, a przed zakończeniem drugiego, miał już czterosekundową przewagę nad kolejnym zawodnikiem — Danielem Pedrosą. Z upływem kolejnych minut Stoner systematycznie zwiększał swoją przewagę, ostatecznie mijając linię mety prawie piętnaście sekund wcześniej od drugiego na mecie — Pedrosy. Mistrz Świata 2007 stał się tym samym pierwszym zawodnikiem, który zwyciężył Grand Prix Malezji startując z drugiego rzędu!

Swoją dobrą współpracę z motocyklem Ducati na mokrej powierzchni potwierdził również drugi kierowca Marlboro Ducati — Nicky Hayden, który trzeci raz w tym sezonie znalazł się w pierwszej piątce wyścigu. Startujący z siódmego miejsca Amerykanin, pokazał dziś na torze niesamowitego ducha walki. Najpierw pokonał Lorisa Capirossiego i Toniego Eliasa, aby potem stoczyć prawdziwą walkę z Valentino Rossim i Jorge Lorenzo, którzy ostatecznie wyprzedzili Kentucky Kid’a.

Zespół Ducati Marlboro może więc Grand Prix Malezji zaliczyć do bardzo udanych i udać się na ostatnią rundę GP sezonu 2009 z nadzieją na powtórkę dzisiejszych wyników.

Casey Stoner (zwycięzca wyścigu):
”Nie wystartowałem najlepiej, dlatego byłem szczęśliwy kiedy na wyjściu z drugiego zakrętu jechałem na czwartej pozycji, a przed zakończeniem pierwszego okrążenia byłem już drugi. Mówiąc szczerze — nie spodziewałem się tak szybko wyjść na prowadzenie, ale kiedy zobaczyłem na swojej tablicy, że mam 3 sekundową przewagę postanowiłem zwiększyć swoje tempo i uciec jeszcze dalej. Widząc później jak daleko jestem od drugiego zawodnika zdecydowałem się nie ryzykować niepotrzebnie i jechałem dalej w granicach bezpieczeństwa. To kolejny fantastyczny dla mnie dzień, za który chciałem podziękować wszystkim osobom z mojego zespołu, którzy włożyli wiele wysiłku abym mógł osiągnąć dzisiejszy sukces. Podczas wcześniejszych wyścigów na mokrej nawierzchni borykaliśmy się z wieloma problemami, jednak każdy w zespole wytrwale pracował nad ich rozwiązaniem. Dziś mogliśmy się przekonać, że nasze wysiłki się opłacały. Jesteśmy na chwilę obecną naprawdę silni, napawa nas to optymizmem na następny sezon. Chciałbym również pogratulować Valentino, ponieważ zdobycie dziewięciu mistrzowskich tytułu to niesamowite osiągnięcie. Jestem pewien, że jeśli mój zespół i ja będziemy nadal w tak dobrej formie jak teraz, to będziemy mogli w przyszłym sezonie rzucić większe wyzwanie konkurentom i zawalczyć o tytuł.”

Nicky Hayden (piąte miejsce):
”Piąta pozycja w dzisiejszym wyścigu jest dla nas satysfakcjonująca. Byłem bardzo podekscytowany przed wyścigiem kiedy zaczął padać deszcz, ponieważ we wcześniejszych wyścigach na mokrej nawierzchni uzyskiwałem bardzo dobre tempo i wiedziałem, że mogę dokonać dziś czegoś specjalnego. Niestety na samym początku miałem problemy z hamowaniem przez co wyprzedziło mnie kilku zawodników. Potem jednak wszystko wróciło do normy i miałem mnóstwo zabawy walcząc z chłopakami o prowadzenie w grupie. Zabrakło mi mocy aby móc walczyć z Rossim i Lorenzo o podium, dlatego skupiłem się na obronie swojej pozycji przed innymi wyprzedzającymi. Kiedy dogonił mnie Vermeulen wiedziałem, że jest on specjalistą od wyścigów na mokrej nawierzchni, dlatego skupiłem się na tym, aby nie zostawić mu żadnej szpary, przez którą mógłby mnie wyprzedzić. W przeszłości pięć razy zajmowałem w Sepang czwarte miejsce, dlatego dziś jestem tylko jedną pozycję dalej niż zazwyczaj! Po Phillip Island miałem wrażenie, że za każdym razem jak staramy się osiągnąć coś więcej to dopada nas ogromny pech, ale nikt z zespołu nie poddaje się, pracujemy wytrwale dalej i czynimy postępy, które widoczne były w ostatnich dniach, kiedy przez cały weekend utrzymywaliśmy się wysoko w tabelach wyników. Gratuluję Stonerowi i Valentino. Dzisiejszy dzień możemy zaliczyć do udanych. Spróbujemy powtórzyć te osiągnięcia za dwa tygodnie w Walencji.”

Livio Suppo (menedżer zespołu Marlboro Ducati):
”To był naprawdę wspaniały i wyjątkowy dzień dla nas. Warunki pogodowe zmieniały się tak szybko, a mimo to nasza drużyna potrafiła zareagować na nie we właściwy sposób doprowadzając do sukcesów obu naszych zawodników. Casey zaserwował nam coś nadzwyczajnego prowadząc od pierwszego do ostatniego okrążenia. Z kolei Nicky ciężko walczył od samego początku i zdobył ważne piąte miejsce, które udowadnia, że zarówno praca jaką wykonaliśmy na torze, jak i ta przeprowadzana w fabryce Ducati nie poszła na marne. Ten sezon pokazał nam jak rewelacyjnie jeżdżący Casey musiał przerwać wyścigi aby zwalczyć problemy zdrowotne i powrócić na tor w wielkim stylu, wygrywając dwa z trzech wyścigów. Początek sezonu w wykonaniu Nickyego nie był najlepszy, ale on sam uparcie dążył do polepszenia swojej jazdy na Ducati, czego wyniki ostatnio widzimy i mam nadzieję, że nie zmieni się to w następnym sezonie — chyba, że na lepsze.”

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,169 sek