Pedrosa ponownie najlepszy

Po dzisiejszym wyścigu, można powiedzieć, że skończyły się czasy, kiedy klasa 250 cc była uważana za mało ciekawą. Wielu młodych i utalentowanych zawodników, za każdym razem dostarcza nam niezapomnianych wrażeń. Nie inaczej było dzisiaj na torze CircuitPo dzisiejszym wyścigu, można powiedzieć, że skończyły się czasy, kiedy klasa 250 cc była uważana za mało ciekawą. Wielu młodych i utalentowanych zawodników, za każdym razem dostarcza nam niezapomnianych wrażeń. Nie inaczej było dzisiaj na torze Circuit de Catalunya.
Kwalifikacje nie przyniosły większych niespodzianek. W pierwszym rzędzie zobaczyliśmy: 1. Daniela Pedrose 2. Jorge Lorenzo 3. Sebastiana Porto oraz 4.Randy de Puniet. Można było sądzić, że Pedrosa wykorzysta pierwszą pozycję startową i będzie starał się kontrolować wyścig od startu do mety. Bardzo możliwe, że takie plany miał również zawodnik Telefonica Moviestar, jednak już w pierwszej sekundzie wyścigu, młody Hiszpan zmuszony był do weryfikacji swoich planów. Problemy ze sprzęgłem sprawiły, że Pedrosa wystartował z lekkim opóźnieniem, pozwalając tym samym na wyprzedzenie się przez ósemkę rywali. Błąd na starcie spowodował, że lider klasyfikacji generalnej przez pierwszą połowę wyścigu odrabiał straty do prowadzącego.
Już na pierwszym okrążeniu wypadł z trasy zawodnik pechowego teamu Aprilla Aspar Sebastian Porto, a niedługo potem jego kolega z drużyny Randy de Puniet. Prowadzący w początkowej fazie wyścigu Randy wykazał jednak niesamowitą wolę walki i wrócił na tor zajmując ostatecznie wspaniałe, szóste miejsce. Determinacja Francuza była spowodowana po części tym, że Randy ukończył dopiero jeden wyścig w tym sezonie i za nic w świecie nie chciał dopuścić do nieukończenia wyścigu w Katalonii. Za taką postawę należy mu się wielkie uznanie i szacunek.
Tak więc po trzech okrążeniach, aż dwóch zawodników z pierwszej trójki przestało liczyć się w walce o zwycięstwo. Na pierwszym miejscu jechał Barbera, na drugim Alex de Angelis, na trzecim Jorge Lorenzo, na czwartą pozycję wskoczył natomiast Daniel Pedrosa.

Na osiemnaście okrążeń przed końcem na czele wyścigu jechało siedmiu kierowców, których przewaga nad resztą stawki prowadzonej przez Hiroshi Aoyame wynosiła ok. 10 sekund .
W prowadzącej grupie oprócz wcześniej wymienionych zawodników jechali również: Casey Stoner, Andrea Dovizioso oraz Simone Corsi. Sytuacja nie ulegała zasadniczej zmianie, aż do połowy wyścigu. Wtedy to za wyprzedzanie wziął się Daniel Perdrosa i już po chwili został liderem wyścigu. Mniej więcej w tym samym czasie doszło do wypadku, który spowodował Jorge Lorenzo uderzając na zakręcie w tylne koło motocykla Alexa de Angelisa. Obaj zawodnicy wypadli z toru i pomimo, że nie odnieśli żadnych obrażeń nie mogli kontynuować wyścigu.
Na jedenaście okrążeń przed końcem wyścigu zawodnicy jechali w kolejności: 1.Pedrosa, 2. Stoner, 3. Dovizioso, 4. Corsi, 5.Barbera i jeśli chodzi o pierwsze trzy miejsca sytuacja nie uległa zmianie do samej mety.
Na kilka okrążeń do końca, kolejny raz obserwowaliśmy dziwne zachowanie zawodnika teamu Fortuna Honda w stosunku do kierowcy MS Aprilla Italia Corse. Tym razem chodziło o zachowanie Hectora Barbery, który na prostym odcinku toru wjechał nagle w tylne koło Simone Corsi. Na szczęście nie doprowadziło to do upadku żadnego z kierowców, ale taka postawa kierowców Fortuna Honda jest co najmniej zastanawiająca. Ostatecznie Simone ukończył wyścig na 5. miejscu, a Hector Barbera w wyniku defektu na 16. pozycji.

W klasyfikacji generalnej bez zmian na pozycji lidera, którym zostaje Daniel Pedrosa. Natomiast po wyścigu GRAND PREMI GAULIOSES DE CATALUNYA na trzecią pozycję spada Dovizioso ustępując miejsca Casey Stoner’owi.

Wyniki:

Sesja rozgrzewkowa

Wyścig