Już w ten weekend na torze Sachsenring odbędzie się pierwsza runda IDM. Będzie to debiut dla Wojciecha Wieczorkiewicza, który pojedzie na motocyklu Yamaha R6 zespołu MVR Racing w klasie IDM Supersport. Poznaniaka czeka spore wyzwanie, gdyż będzie musiał nauczyć się nowych torów czy nowych opon. Również sama stawka zdaje się być dużo bardziej konkurencyjna, niż na polskim podwórku, na którym dotychczas się ścigał.
Sezon IDM składa się z siedmiu weekendów na torach w Niemczech, Czechach, Austrii i Holandii. Każda runda obejmuje po dwa wyścigi, co łącznie daje ich aż czternaście w całej kampanii. Punktacja jest taka sama jak w Motocyklowych Mistrzostwach Świata.
Na listach startowych klasy IDM Supersport, oprócz Wojtka znalazło się jeszcze 20 zawodników z całej Europy. Wśród nich jest choćby Thomas Gradinger znany z Mistrzostw Świata Supersport. Możemy się także spodziewać gościnnych startów zawodników z serii World Supersport, którzy jednak nie będą zdobywać punktów do klasyfikacji generalnej.
Żeby dać obraz konkurencyjności IDM wystarczy spojrzeć na czasy. W 2019 roku na torach w Moście i Oschersleben ścigały się także Mistrzostwa Polski. Jeśli chodzi o “sześćsetki”, to najlepszy zawodnik polskiej serii był wolniejszy o około 5 sekund na okrążeniu, na obydwu torach od najszybszego zawodnika IDM.
„Dla mnie praktycznie wszystko jest nowe. Jestem bardzo podeskcytowany, aby sprawdzić w jakim miejscu będę. Staram się zachować spokój jeśli chodzi o początek sezonu, bo wiadomo, że najpierw trzeba znaleźć optymalne ustawienia motocykla. Prawie wszystkie tory są dla mnie nowe i nie ma za dużo czasu na naukę, gdyż mamy tylko dwa wolne treningi na rundę. Jest to więc bardzo trudne zadanie, bo stawka jest bardzo szybka, ale byłbym bardzo zadowolony, gdybym w jak największej ilości wyścigów przyjeżdżał na lokatach punktowanych.”
Zarówno Wojtek, jak i wspierająca go ekipa „The Other Left” zdają sobie sprawę z powagi tego wyzwania. Aby być do niego jak najlepiej przygotowanym i ułatwić sobie adaptację do nowej serii, sporą część zimy spędzili trenując w Hiszpanii.
„Rezultaty na turnusach treningowych pokazują, że jestem przygotowany jak nigdy wcześniej. Czuję, że jestem w lepszej formie niż byłem na koniec zeszłego sezonu, a to daje perspektywy na dobrą szybkość w tym roku. Wiadomo, że nie będzie łatwo, ale wierzę, że moje przygotowania do sezonu były bardzo rzetelne i na wysokim poziomie. Jestem jednak świadom, że zawsze jest nad czym pracować, szczególnie w takiej serii jaką jest IDM. ”
Jednym z celów tych treningów była nauka opon Pirelli, które są wymagane przez organizatora. Dla Poznaniaka są one nowością, gdyż całą dotychczasową karierę przejeździł na ogumieniu firmy Dunlop.
„Ostatnie lata korzystałem tylko z marki Dunlop, do której się przyzwyczaiłem i którą bardzo sobie chwalę. W IDM jest jednak obowiązek jazdy na Pirelli, więc nie mam wyjścia i muszę się ich nauczyć. Jazdy w Hiszpanii dały nam pewne dane. Zbieram także informacje od innych zawodników. Nie miałem zbyt wiele czasu na naukę, ale z własnego doświadczenia wiem, że potrafię radzić sobie z takimi zmianami, więc jestem o to spokojny.”
Oprócz przygotowań w Hiszpanii, Wojtek wziął również udział w testach na Oschersleben, na których miał okazję zapoznać się z nowym motocyklem jak i zespołem.
“Czuję się bardzo podekscytowany, bo wszystko działa znakomicie. Jest to dla mnie niesamowite, że po tylu latach mogę dosiąść prawdziwej Yamahy R6. To bardzo mocny i zaawansowany technologicznie motocykl, więc wierzę, że będzie pomagać mi to w szybszej jeździe. Oczywiście potrzebujemy jeszcze trochę czasu na znalezienie odpowiednich ustawień, ale cały zespół pracuje z odpowiednim podejściem i panuje tu świetna atmosfera. Zaczęło się więc bardzo pozytywnie i liczę, że zostanie tak do końca sezonu, bo czeka nas dużo nauki.”
Pierwsze ściganie już w ten weekend na torze Sachsenring, tym samym, na którym już za nieco ponad miesiąc zjawi się MotoGP. Ze względu na to, że Wojtek nigdy wcześniej nie jeździł na tym obiekcie i jest to jego debiut w serii, jego głównym celem na tę rundę jest nauka.
“Już nie mogę się doczekać pierwszej rundy. Staram się jednak nie mieć zbyt dużych oczekiwań w kwestii wyniku, tym bardziej, że sam zespół sugerował mi, aby potraktować ją treningowo i skupić się na pracy nad ustawieniami.”
Oprócz Wojtka, na Sachsnenringu wystartują także Kamil Krzemień w klasie IDM Superbike oraz Jarosław Szczęsny w Pucharze ProSuperstock. Transmisja z wyścigów będzie dostępna na platformie YouTube. (LINK TUTAJ)
Trzymaj się Wojtek! Powodzenia! Trzymamy kciuki