Jeszcze w 2015 roku zaliczający sześć wyścigów MotoGP Toni Elias z powodzeniem przeniósł się do serii MotoAmerica i najwyższej klasy Superbike. Hiszpan, który na koncie ma mistrzostwo świata Moto2 oraz zwycięstwo w GP Portugalii w 2006 roku w MotoGP, został w ten weekend mistrzem amerykańskiego cyklu. Bardzo bliski wicemistrzostwa jest Roger Hayden, partner zespołowy z Suzuki.
Elias jest totalnym dominatorem tego sezonu: wygrał 10 z 18 rozegranych wyścigów. „Jestem bardzo szczęśliwy z wielu powodów, przede wszystkim dlatego, że Suzuki w zeszłym roku się po mnie zgłosiło. Znalazłem niesamowity zespół, z dobrymi menedżerami, technikami, mechanikami, ludźmi z Suzuki w Japonii i z marką Yoshimura.” – powiedział Hiszpan po zapewnieniu sobie tytułu, mimo że sezon jeszcze się nie skończył.
Suzuki na razie odwleka powrót do World Superbike z nowym motocyklem, który pojawił się na rynku w 2017 roku. W przypadku powrotu do WSBK, Toni Elias będzie jednym z głównych kandydatów do objęcia fabrycznej posady.
No i czemu to Suzuki odwleka swój powrót, chcę Toniego z powrotem w światowej stawce! :D
Najbardziej efektownie jeżdżący zawodnik, jakiego w życiu widziałem, wręcz szoruje tyłkiem po asfalcie, przy okazji popełniając tyle błędów, że miło było patrzeć.