Nicolo Bulega na pewno nie wystartuje w GP Japonii w ten weekend, a zagrożony jest również jego udział w kolejnej rundzie Moto3 w Australii. Zawodnik zespołu VR46 podczas zabawy z psem w swoim domu wpadł i rozbił szklany stół. Uszkodzeniu uległy ścięgna w dłoni Bulegi.
Lekarze przeprowadzili zabieg operacyjny dłoni, a w związku z tym, że już za kolejny tydzień odbędzie się runda na Phillip Island, zalecili także odpoczynek podczas australijskiej rundy. Dla Bulegi to spory cios, bowiem w GP Tajlandii wreszcie przełamał niemoc i finiszował na siódmej pozycji, kończąc ponadroczną serię bez finiszu w TOP10.
Włoskiego zawodnika zastąpi debiutujący w ten sposób w mistrzostwach świata Vietti Ramus. On również reprezentuje VR46, jednak w mistrzostwach Europy CEV Moto3. Najlepszą jego pozycją w tym roku było drugiem miejsce właśnie w CEV.
Źródło: crash.net
Powinni im zakazać zabaw z psem!
A tak na serio, oby zdołał się wyleczyć przed debiutem w Moto2.
Zakazać psów. I parmezanu (vide Cal Crutchlow 2017).
Co to był za pies? Cerber?
nominacja do nagrody Darwina
To był wściekły pies, taki drink. Nie ,,umisz” to nie pij.