Czy Alex Rins powalczy o mistrzostwo w Moto2?

Trzeba przyznać, że mało kto stawiał w tym sezonie na Alexa Rinsa (a już na pewno nie jego dawni współpracownicy), który od tego roku debiutuje w klasie Moto2. W poprzednim sezonie Hiszpan był kolegą zespołowym Alexa Marqueza w Moto3. I choć niejednokrotnie zaskoczył fanów tego sportu wspaniałą walką, zawsze stał w cieniu brata mistrza świata królewskiej kategorii…

Alex Rins bardzo „efektywnie” wskoczył do wyższej kategorii, zdobywając dziewiąte miejsce w Katarze. Później było jeszcze lepiej, trzecia runda i już pierwsze podium na koncie. W Jerez też byłoby wysoko, gdyby nie fatalny błąd na ostatnim okrążeniu, co z drugiej strony także coś nam udowodniło – Rins nie zamierza odpuścić. Czyżby to czas na jego 5 minut?

Zawodnik z zespołu Sito Ponsa mógł dojechać w Jerez na drugiej pozycji i dowieźć 20 cennych punktów do mety. Ambicje wzięły jednak trochę górę nad rozsądkiem i udało mu się dojechać dopiero na siódmej pozycji. Jeżeli chodzi o emocje, GP Hiszpanii należało do dwóch debiutantów niższych klas – Fabio Quartararo w Moto3 i właśnie Alexa Rinsa w Moto2. Muszę przyznać, że nawet moja Mama kibicowała w tym dniu Rinsowi, chociaż nie jest fanką wyścigów motocyklowych i oglądała je tylko ze względu na brak dostępu do innego telewizora. A tak już całkiem na poważnie – dużo się mówi o talencie tego niespełna 20-latka na padoku. Na konferencji prasowej po kwalifikacjach w Jerez również Tito Rabat wyraził swój podziw odnośnie wspaniałej formy Rinsa.

„Jestem pod wrażeniem, bo to jego pierwszy rok. Jest naprawdę szybki, kończy wyścigi, znajduje się na bardzo wysokim poziomie, ale takie właśnie jest Moto2. Jeżeli zawodnik znajdzie dobre ustawienia, czuje się dobrze na motocyklu, świetnie współpracuje mu się z zespołem, możesz jeździć naprawdę szybko. Każdy pracuje z tym samym materiałem, ma takie same możliwości, więc jeśli uda ci się znaleźć w zespole, z którym dobrze się pracuje i dostaniesz motocykl, na którym dobrze się odnajdujesz, możesz jeździć naprawdę szybko. W tym roku wszyscy są bardzo szybcy, poziom poszedł znacznie do góry. Również opony są lepsze. Teraz jest trudniej. Zawsze było trudno, ale w tym roku poziom jest bardziej wyrównany.” – Tito Rabat.

W tej chwili Alex Rins jest na trzecim miejscu w klasyfikacji ogólnej, tracąc 24 punkty do lidera, którym jest Johann Zarco. Do drugiego Jonasa Folgera brakuje mu zaledwie 8 punktów. W sporcie, jak to w sporcie, wszystko jest możliwe. Mistrzostwo w debiutanckim sezonie byłoby nie lada sensacją, zwłaszcza że faworyzowany w ubiegłym roku Alex Marquez jak na razie nie odnalazł się w wyższej kategorii na tyle, by móc powalczyć o czołowe pozycje w wyścigach, co jest pewnego rodzaju rozczarowaniem.

Rins po ostatnim sezonie w Moto3 zakończył także współpracę ze swoim menedżerem – Emilio Alzamorą (który notabene jest również menedżerem Fabio Quartararo i Alexa Marqueza), jako najprawdopodobniejszą przyczynę „rozstania” podaje się właśnie faworyzowanie młodego Marqueza przez Alzamorę i nierównie traktowanie podopiecznych.

W takich okolicznościach zawodnik ma podwójną motywację do walki o mistrzostwo, by udowodnić wszystkim, którzy przestali go wspierać i nie wróżyli spektakularnych sukcesów w karierze wyścigów motocyklowych. Oby jednak presja nie przytłoczyła zdolnego Hiszpana. Czy jest w stanie pokrzyżować plany „starym wyjadaczom”? Przekonamy się dopiero za kilka miesięcy.

Źródło: konferencja prasowa, fot. Paginas Amarillas HP 40