Drugie oficjalne testy w tym roku zawodników klas Moto2 i 125cc za nami. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich dni, tym razem kierowcy zdecydowali się wyjechać ze swoich boksów na torze Estoril i wypróbować swoje maszyny.
Wczoraj, w środę, na portugalski tor zdecydowało się wyjechać zaledwie kilku zawodników, jednak dziś warunki nieco się poprawiły i z boksów wyjechało nieco ponad dwudziestu kierowców. Wszak próby na Estoril były drugimi, a zarazem przedostatnimi oficjalnymi przed rozpoczęciem nowego cyklu zmagań.
Tym sposobem na czele tabeli czasów uplasowało się trzech kierowców, którzy uzyskali identyczne wyniki – 1’42.4. Byli to dwaj Włosi: Claudio Corti z ekipy Italtrans Racing oraz Simone Corsi z teamu Ioda Racing Project, a także Szwajcar, który nadal reprezentuje barwy zespołu Interwetten Paddock – Thomas Luthi. #12 przy okazji raz jeszcze udowodnił, że chce w tym roku liczyć się w walce o najwyższe lokaty.
Zaledwie jedną dziesiątą sekundy do liderującego tria stracił Alex de Angelis, który w sezonie 2011 ścigać się będzie na ramie produkowanej przez firmę Motobi. Piąta i szósta pozycja padła łupem Julesa Cluzela z teamu Forward Racing oraz przechodzącego do Moto2 z serii World Supersport Włocha Michele Pirro, ścigającego się w barwach ekipy prowadzonego przez Fausto Gresiniego. Zarówno Francuz jak i #51 stracili do liderów zaledwie trzy dziesiąte sekundy. Ostatnim, którego czas był gorszym od pierwszych kierowców o mniej niż pół sekundy okazał się natomiast Mike di Meglio reprezentujący zespół Herve Poncharala.
Pierwszym, któremu nie udało się pobić bariery 1’43.0 okazał się być Pol Espargaro, który przeszedł do pośredniej kategorii po kilku latach jazdy w 125-tkach. Identyczny czas jak Hiszpan uzyskali także Francuz Valentin Debise oraz Turek Kenan Sofuoglu. Co ciekawe, reprezentanci ekip HP Tuenti Speed Up oraz Technomag CIP sprawili, że wraz z nimi i pierwszym Cortim w TOP10 znalazły się trzy maszyny z zawieszeniami produkowanymi przez FTR.
Z czasami 1’43.2, na jedenastym i dwunastym miejscu znaleźli się Scott Redding oraz Marc Marquez. Ci dwaj młodzi zawodnicy, którzy byli najszybsi podczas ostatnich prób na torze w Walencji, tym razem musieli zadowolić się lokatami poza czołową dziesiątką. Warto przypomnieć, że dziś Hiszpan z teamu Catalunya Caixa Repsol świętował swoje osiemnaste urodziny. Tak czy inaczej Brytyjczyk oraz #93 do liderów stracili zaledwie, albo aż, osiem dziesiątych sekundy. Tylko jedną dziesiątą sekundy do tego duetu, i 0.9sek do lidera, stracił trzynasty Mika Kallio, wciąż dochodzący do siebie po operacji barku.
Czołową piętnastkę uzupełnili natomiast Mattia Pasini, zespołowy kolega jednego z dzisiejszych liderów z teamu Ioda Racing Project oraz Stefan Bradl jeżdżący na zawieszeniu marki Kalex. Włoch i Niemiec przy okazji jako ostatni uzyskali czasy gorsze od liderów o mniej niż 1.5sek. Zaledwie szesnaste miejsce padło łupem Bradley’a Smitha, który debiutuje w barwach teamu Tech3, a zaledwie jedną dziesiątą sekundy za Brytyjczykiem znalazł się Dominique Aegeter, zespołowy kolega Sofuoglu.
Ze stratą ponad dwóch sekund do Cortiego, Corsiego oraz Luthiego dzisiejszy dzień zakończyli między innymi Alex Baldolini, Robertino Pietri, a także Santi Hernandez. To właśnie oni dopełnili czołową dwudziestkę. Stawkę dwudziestu dwóch zawodników, którzy dziś jeździli, uzupełnili natomiast Szwajcar Randy Krummenacher oraz Australijczyk Anthony West. O ile jeszcze #4 stracił do liderów niecałe trzy sekundy, o tyle w przypadku „Anta” było to już nieco ponad pięć sekund!
Wielu zawodników klasy Moto2, którzy byli obecni na torze Estoril, nie zdecydowało się wyjechać z boksów. Wczoraj co prawda, pomimo mokrej nawierzchni, uczyniło to kilku z nich, ale zakończyło się to niegroźnymi wywrotkami. Z tego powodu niektórzy, tak jak chociażby Andrea Iannone, zdecydowało się dziś pozostać w boksach. Więcej czasu nie zamierzał marnować natomiast nasz rodak Łukasz Wargala, któremu nowy dla niego tor bardzo się podobał, a dziś pokonał on ponad dwadzieścia okrążeń. Póki co team Polaka – G22 Racing nie zdecydował się ujawnić czasów swego nowego zawodnika, który prawdopodobnie ścigać się będzie z numerem #99.
Także niewielu kierowców kategorii 125cc zdecydowało się dziś testować. Ostatecznie najlepszy czas – 1’48.9 – wywalczył debiutujący dopiero co w tej klasie Miguel Oliveira. Czołową piątkę uzupełnili Simone Grotzkyj, Sandro Cortese, Alberto Moncayo oraz Jonas Folger. Zawodnicy ekipy Bancaja Aspar zdecydowali się dziś nie jeździć. Nico Terol oraz Hector Faubel postanowili bowiem udać się do Lizbony i trochę odpocząć.
Kolejne testy, podczas których swoje motocykle wypróbowywać będą zarówno zawodnicy klasy 125cc jak i Moto2 odbędą się w dniach od 4-ego do 6-ego marca na hiszpańskim torze Jerez de la Frontera.