Wyścig w Malezji zwyciężył Maverick Vinales. Drugi był Mika Kallio. Nic to jednak nie dało Finowi i niestety przegrał rywalizację o mistrzostwo ze swoim kolegą z zespołu Mark VDS.
Esteve Rabat dojechał do mety na 3. miejscu zapewniając sobie pierwsze w karierze Mistrzostwo Świata w klasie Moto2.
Wyniki wyścigu Moto2 – Grand Prix Malezji:
1. Maverick Viñales SPA Paginas Amarillas HP 40 (Kalex) 40m 46.754s
2. Mika Kallio FIN Marc VDS Racing Team (Kalex) 40m 49.448s
3. Esteve Rabat SPA Marc VDS Racing Team (Kalex) 40m 54.808s
4. Johann Zarco FRA AirAsia Caterham (Caterham Suter) 40m 57.344s
5. Dominique Aegerter SWI Technomag carXpert (Suter) 40m 57.417s
6. Julian Simon SPA Italtrans Racing Team (Kalex) 40m 57.523s
7. Sandro Cortese GER Dynavolt Intact GP (Kalex) 41m 2.411s
8. Thomas Luthi SWI Interwetten Sitag (Suter) 41m 5.593s
9. Jonas Folger GER AGR Team (Kalex) 41m 6.240s
10. Marcel Schrotter GER Tech 3 (Tech 3) 41m 11.641s
11. Luis Salom SPA Paginas Amarillas HP 40 (Kalex) 41m 14.988s
12. Ricard Cardus SPA Tech 3 (Tech 3) 41m 17.092s
13. Mattia Pasini ITA NGM Forward Racing (Kalex) 41m 17.287s
14. Roberto Rolfo ITA Tasca Racing Moto2 (Suter) 41m 17.302s
15. Jordi Torres SPA Mapfre Aspar Team Moto2 (Suter) 41m 21.523s
16. Florian Marino FRA NGM Forward Racing (Kalex) 41m 23.367s
17. Lorenzo Baldassarri ITA Gresini Moto2 (Suter) 41m 25.623s
18. Anthony West AUS QMMF Racing Team (Speed Up) 41m 28.955s
19. Xavier Simeon BEL Federal Oil Gresini Moto2 (Suter) 41m 34.630s
20. Azlan Shah MAL IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) 41m 39.704s
21. Thitipong Warokorn THA APH PTT The Pizza SAG (Kalex) 41m 39.917s
22. Roman Ramos SPA QMMF Racing Team (Speed Up) 41m 46.753s
23. Tomoyoshi Koyama JPN Teluru Team JiR Webike (NTS) 41m 50.085s
24. Nicolas Terol SPA Mapfre Aspar Team Moto2 (Suter) 41m 55.029s
25. Decha Kraisart THA Singha Eneos Yamaha Tech 3 (Tech 3) 42m 3.750s
26. Randy Krummenacher SWI Octo IodaRacing Team (Suter) +1 okr.
Zasłużył sobie w tym roku, jak nikt inny :)
ciekawe kto powalczy o tytuł w 2015? on, Kallio, Morbidelli, Zarco, Luthi młody Marquez, Rins?
A może przebudzi się Salom z Cortese? Może ekipy Nakagamiego i Folgera się bardziej „ogarną”?
Debiutanci to wielki znak zapytania, choć nie wydaje mi sie zeby zgarniali tyle pkt co Vinales w tym sezonie. Ja do tego towarzystwa dodałbym jeszcze Aegertera, miał w tym roku przebłyski, może dogada sie z Kalexem i powalczy, kto wie :)
Pewnie tak, bo Vinales to jednak od nich klasa wyżej, ale obaj będą mieli najlepsze maszyny w stawce, więc kto wie.
Marc VDS to obecnie najlepiej przygotowująca ekipa w stawce. Trudno oczekiwać od Marqueza i Rinsa, by weszli i zdobyli tytuł. Nie dokonał tego Vinales, tym bardziej nie dokonają tego oni. Jeżeli tak się stanie, wówczas „posypię głowę popiołem”. Ale niestety debiutanci są skazani na porażkę z weteranami. Osobiście liczę na zdecydowanie lepszy sezon Nakagamiego i Folgera, a także stały progres Morbidelliego, Aegertera, Zarco i Cortese. Kallio w nowej ekipie może mieć ciężko po tylu latach startów u Belgów… ale kto wie. :) Mam tylko nadzieje, że Rabat tytułu nie obroni – to nie jest seria z tego kalibru. To ma być przede wszystkim seria promocyjna, choć już od dawna takową przestała być.
Marc VDS i Pons – nie wiem czy ci drudzy nie kombinowali coś z aerodynamiką – albo po prostu otrzymają lepsze silniki niż inni – coś o tym wie Kenan Sofuoglu :D
Moto2 chyba od początku nie była w pełni serią promocyjną – w końcu pierwszą edycję wygrał „uciekinier” z MotoGP :D
Miała być przede wszystkim serią tańszą i bardziej wyrównaną. Niestety jednak najlepsze zespoły biorą Hiszpanów. Choć nie ma się co dziwić obecnie – Marquez i Rins to podium tegorocznej edycji Moto3 (u boku Rabata miał jeździć pierwotnie Miller, ale ten wybrał MotoGP), w zeszłym roku z topu byli Vinales i Salom. Hiszpanie wolą swoich. Choć dziwię się Marc VDS, że jednak nie da szansy swoim np. Simeonowi. Sukces i interesy są jednak istotniejsze od pobudek patriotycznych. Hiszpańscy właściciele zespołów wolą rzecz jasna swoich. Miejmy nadzieje, że na rocznikach 91-96 zakończy się taka dominacja Hiszpana. Pora na inne nacje, a są zdolni juniorzy w osobach Haniki, Quartararo, Włochów, Oliveiry, Binderów… i może kogoś jeszcze. :)
Moto2 to nic więcej, jak wyścig kto włoży więcej kasy w zespół, wtedy dostępni od ręki najlepsi mechanicy, technicy, inżynierowie, MVDS to wszystko ma, bo im nie szczędzi ten staruszek znudzony życiem, co w spadku dostał kilka euro, dlatego został tam m.in. Benson, który bez trudu wskoczyl by do MotoGP.
Vinales dla mnie osobiście ma tak konserwatywny styl jazdy, tak klasyczny, że wróżę mu niezłe baty od Espargaro, tyle ze jest mlody i pewne rzecfzy z czasem skoryguje, teraz prezentowal się lepiej niz na to wyglada, poniewaz stawka ubozsza.
Najbardziej to Lowes mnie z tegorocznych uczestników interesuje, dadzą mu dobry sprzęt i będzie OK.
No właśnie, bo zespoły nie muszą się martwić o silniki – każdy ma to samo i płaci tyle samo. Więc mogą skupiać się na innych rzeczach. Marc VDS długo dochodziło do sukcesów. Zeszły sezon był pierwszym, w którym ich zawodnik walczył o tytuł. W tym roku mieli dwóch najwyżej sklasyfikowanych zawodników ubiegłego sezonu, którzy zostali w serii. Na początku ich zawodnicy (czyli Kallio i Redding) ledwie punktowali… to szansa, że np. Idemitsu z Nakagamim w przyszłości powalczy o majstra. :D
Zespoły nie muszą martwić się o silniki? Muszą właśnie, bo przydzielanie ich do gierka polityczna :D być może wlaśnie dlatego Marc VDS robi się „hiszpański”. To nie moje zdanie – to z wywiadu z Kenanem Sofuoglu, który był, zobaczył i uciekł z tej „parodii”. :D
Kompletnie nie doceniasz Vinalesa. Ten chłopak ma chłodną głowę i jeżeli Suzuki powalczy o tytuł, to tylko z Vinalesem. Nie kieruj się stylem jazdy – liczą się osiągi. Lorenzo też sprawia wrażenie gościa bez polotu – a to dwukrotny mistrz świata królewskiej klasy, jakby nie patrzeć. Espargaro to koleś w gorącej wodzie kąpany. Na początku powinien być lepszy, ale z czasem… dodatkowo może wchodzić w grę marnowanie przez niego wyników. Tego jestem przekonany – ten gość nie ma instynktu „killera”, jest cholernie nierówny. Szybki kierowca… ale poza tym nie jest w moim odczuciu godny zaufania. I to on raczej jest przykładem gościa, który wyniki robi dobre, ale tak na prawdę wynikają one z na prawdę dobrego moto (w niektórych przypadkach dawał mu przewagę – ja nie uważam po prostu, że to klasowy zawodnik, oj nie…) i słabych sprzętów reszty. Uważam, że niejeden robiłby lepszą robotę od niego… bo chociaż nie marnowałby tego, co wyrobił po qualu. Ale to moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać. Pzdr
Ja się z Tobą zgodzę. Co do Espargaro i Suzuki – oj, boję się, że to może skończyć się tym, co kiedyś Hopper zrobił ze swoim Suzuki – tylko znając wybuchowego Aleixa, który nigdy nie może powstrzymać emocji, uderzając w co popadnie – to dla tego motocykla może skończyć się o wiele gorzej :D
Ja się z tym też zgadza Mefisto, ale musisz pamiętać, że tam czołowi zawodnicy są wszyscy ułożeni i mają nieprawdopodobnie dużo doświadczenia i mega psychikę, to nie wystarczy, żeby rywalizować weekend w weekend z nimi, będzie musiał ten styl prędzej czy później zmienić, dlatego też dodałem, że jest młody i ma czas to zrobić, co do Espargaro, zgoda, jest narwany, ale czy miał taki fantastyczny sprzęt?
Nie wiem, akurat partnerzy w postaci najpierw De Punieta, potem Edwardsa i teraz De Angelisa to nie są faktycznie punkty odniesienia.
de Puniet mógł być punktem odniesienia – w końcu w 2012 Francuz na własne życzenie przegrał tytuł „mistrza świata CRT” – ale ten w 2013 odpuścił sobie na rzecz testowania Suzuki, Edwards niemalże wyprostowany na motocyklu czy de Angelis, który jeździ ze względów sponsorskich to niestety już nie czołówka. :D