Sam Lowes, który ma na koncie jeden wygrany wyścig Moto2, znalazł się w kręgu zainteresowania Aprilii, która niedawno zwolniła Marco Melandriego. Brytyjczyk jest jedynym zawodnikiem w czołówce pośredniej klasy grand prix na motocykli Speed Up.
Obecnie Lowes zajmuje trzecie miejsce w generalce Moto2. Na koncie udało mu się już zgromadzić zwycięstwo, miejsca na podium oraz pole position. Brytyjczyk, brat bliźniak Alexa z WSBK, wcześniej jeździł w barwach polskiego zespołu Bogdanka Racing w World Supersport. Potem został mistrzem świata tej klasy.
W GP Niemiec Melandriego w składzie Aprilii zastąpił Michael Laverty, ale o ile ma duże szanse na zachowanie posady do końca roku, jako że jest testerem włoskiej marki, o tyle kolejny rok to zupełnie inna sprawa.
Obecny motocykl Aprilii mocno bazuje na maszynie rodem z World Superbike. W 2016 roku zaprezentowany jednak zostanie zupełnie nowy RSV4.
Źródło: Speedweek
Mam nadzieje, że w tym roku Sam zajmie podium generalki i dostanie szansę od Aprilii. Bez wątpienia chłopak zaskoczył swoimi osiągami. Nie spodziewam się po nim takich wyników – stawiałem raczej na scenariusz, w którym nie daje sobie rady w Moto2 i skończy jak Sofuoglu. Zarco z chęcią ujrzałbym w Tech3. :D Rabat do Marc VDS i potencjalna czołowa trójka generalki miałaby pracę w MotoGP. :) Wówczas Marc VDS mógłby dać szansę zdolnemu Morbidelliemu, który w przyszłym roku będzie walczył o majstra. :D
Myślę, że MarcVDS – jeśli wywali Reddinga – da szansę komuś młodszemu i przede wszystkim lepszemu… :D
Ja jednak stawiam na Rabata. Jest z nimi od dawna, zna zespół jak własną kieszeń. Gdyby nie pozostał w Moto2, wówczas to On, a nie Redding, byłby ich zawodnikiem.
Myślę, że gdyby miał opcję przeniesienia się do Marc VDS w MotoGP, to zrobiłby to – mówił, że nie miał ofert od konkurencyjnych zespołów – nie sądzę, żeby liczył na fabryczną posadkę w Movistarze czy w Repsolu :D
Gdyby od Yamy lub Hondy dostał ofertę, to by ją przyjął. Ale tak to wolał zostać w Moto2. Jak to On powiedział: „Chcę być pierwszym mistrzem, który obronił tytuł”. Póki co na szczęście daleko mu do tego. :)
Kolejka kandydatów do tych dwóch fabrycznych ekip jest na tyle duża, że nie miał chyba innego wyjścia :D
Jak to mówią „Nie dla psa kiełbasa”. Do ewentualnych zmian w składach dojść może dopiero w 2017 roku. Wówczas taki Rabat będzie kończył 28 lat. Stary pryk… ;) Ale jeszcze lepszy jest Kallio – ten oczekiwał, że zespoły „rzucą” się na niego, a przecież Fin jest starszy, niż większość tegorocznej stawki MotoGP i to sporo. Jeżeli ktoś zastąpi Rossiego, Lorenzo i Pedrosę, to ktoś urodzony w latach 90-tych. Kandydatów upatrywałbym zwłaszcza w osobach Millera i Rinsa.
Szkoda że akurat do Aprilii miałby iść Lowes, bo bardziej bym go widział np. w Tech3, choćby z Zarco. Z drugiej strony, nawet najgorszy konstruktor w stawce nie może mieć ciągle cieniasów, a Lowes jakąś nadzieją dla Aprilii może być.
Mahindra w Moto3 miała Vazqueza i Oliveirę, czyli duet dobrych kierowców którzy odwalili kawał dobrej roboty. Mahindra jest konkurencyjna w Moto3, a Oliveira i Vazquez zdołali już wygrać po dwa wyścigi – wprawdzie nie dla Mahindry, ale mam nadzieję że kiedyś Hindusom się uda.
Czemu stawiasz już Aprilię w przegranej pozycji? :D W przyszłym roku ma być zupełnie nowa maszyna, ciekawe co to będzie :)
Nie że stawiam ich w przegranej pozycji, ale w tym sezonie faktycznie są najgorsi, nawet klasa Open ich objeżdża. Honda, Yamaha, Ducati i Suzuki mają mocne składy, co im pozwala na regularne punkty i walkę w czołówce (no może Suzuki nie do końca, ale poczekajmy). Jak za rok w Aprilii będą mieli lepszą maszynę i będą regularnie punktować objeżdżając kierowców Open to wtedy nie będą najgorsi.
Na Facebook’u Mick Fijałkowski napisał, że ponoć Johann Zarco ma duże szanse na kontrakt z Poncharalem. Brzmi to logicznie. Po pierwsze to Francuz, po drugie zdecydowany lider Moto2, po trzecie w podobnym wieku co Smith i Espargaro. I prawdopodobnie zajmie miejsce Pola. Choć wcale nie zdziwię się, jak zmieni całkowicie skład. Ani Brytyjczyk, ani Hiszpan nie robią wybitnej roboty w jego zespole. Choć z drugiej strony jeden byłby z nich mógłby zostać w kontekście przyszłego sezonu – sezonu zmian, w którym obyty zawodnik byłby bezcenny. Pożyjemy, zobaczymy, ale z chęcią Johanna w Tech3 zobaczę. :D Zarco, Rabat i Lowes prawdopodobnie zajmą podium klasyfikacji generalnej, więc powinni przejść do MotoGP. Zarco w Tech3, Lowes w Aprilii, natomiast Rabat w Marc VDS – to realne opcje i całkiem logiczne. :D
A gdzie poszliby Scott i P. Espargaro? Maszyny „Open”, czy może w Pramacu się miejsce znajdzie? :D
P. Espargaro mógłby zostać zastąpiony przez Zarco. Hiszpan jest o wiele mniej utalentowany od starszego brata i byłem nawet trochę zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że będzie jeździł w Tech3. Zdobył tytuł mistrza Moto2, ale w moim odczuciu (oczywiście subiektywnym) brak mu jakiejś „iskry” w jeździe i charyzmy. Warto dać francuzowi szansę.
Natomiast słaba jazda Reddinga w tym sezonie to dla mnie spore zaskoczenie. Myślałem, że charakterystyka Hondy będzie mu pasowała i pierwsza 10 to powinien być standard. Nie wiem czy to problem zespołu, motocykla czy zawodnika ale wyniki w tym sezonie są poniżej oczekiwań. Ale czy Rabat jest lepszym zawodnikiem? Moim zdaniem nie.
Rabat jest gorszym zawodnikiem od Espargaro, na dodatek ten drugi ma (będzie miał) dwuletnie doświadczenie w MotoGP. Jeśli Redding straci pracę w EG 0,0 u van Stratena, to szybciej trafi tam Pol, niż Rabat. Zarco w Tech 3 to dla mnie pewniak. Wydaje mi się także, że aktualnie zdecydowanie bliżej do pozostania w ekipie Poncherala jest Smith, nie tylko z powodu wyników, ale też tego, że dużo mniej narzeka ;) Espargaro powinien dosiąść fabrycznej Hondy, bo jego styl jazdy idealnie pasowałby pod tę maszynę. Ciekawe jak pozycja Crutchlowa w LRC Hondzie. Reddinga mi trochę szkoda, dałabym mu jeszcze rok szans – widać wyraźnie, że w tym roku Honda nie przygotowała rewelacyjnego motocykla fabrycznego, a i on jest wyraźnie zagubiony. Nie wydaje mi się, żeby ktoś z Moto2 był aktualnie na tyle dobry i gotowy, żeby go skutecznie zastąpić, podobnie jak Espargaro. Morbidelli jeszcze przynajmniej rok, Rins szykuje się na posadkę Pedrosy w 2017, Lowes być może trafi do Aprili, a Rabat… Nie widzę go na fabrycznym motocyklu. Pewnie za jakiś czas będzie mocno forsowany Folger, bo Bradl od kilku lat nie daje nadziei na jakieś oszałamiające wyniki. I to tyle :)
Zobaczymy, jak to się ułoży. na obecną chwilę posady Pola i Scotta wydają się poważnie zagrożone.
Cal to solidny zawodnik ale dosiadał już Yamahy, Ducati i Hondy. Także gdyby nie wejście Suzuki, Aprilii i niedługo KTMa to obskoczyłby wszystkie marki :).
Ale tak na poważnie marzy mi się sytuacja w której ekipy satelickie ścigają się na równi z fabrycznymi. Pewnie już tak nie będzie ale miło pogdybać.
Przyszły rok może być ciekawy – nowa elektronika, dostawca opon i limit paliwa. Fabryczaki mogą mieć problemy i miejmy nadzieje satelity dojdą do głosu. :D
Też mam takie nadzieje :D i pomyśleć, że tym ostatnim zwycięzcą satelickim był bodajże Toni Elias :)
I to w 2006 roku… praktycznie dekada…
Dobry pomysł,niech trafi do Aprili