Brad Binder już za kilka dni zadebiutuje w MotoGP, i to od razu w barwach zespołu fabrycznego. Zawodnik z RPA musiał szybko przestawić się na nową maszynę. Tegoroczny motocykl KTM odpowiada mu bardziej niż ubiegłoroczna konstrukcja.
Jeśli chodzi o tempo jednego okrążenia, Binder jest pewny tego, że potrafi je szybko pokonać. Gorzej wygląda sprawa dystansu wyścigowego. Winę u #33 może ponosić brak doświadczenia w obchodzeniu się z motocyklem królewskiej klasy.
„Zrobiliśmy zmiany i motocykl jeździł o wiele lepiej. Poczułem się bardziej komfortowo podczas hamowania, a także szybkiego skręcania, oraz wcześniejszego odkręcania gazu. Gdy tylko zdaliśmy sobie z tego sprawę, łatwiej było poskładać szybkie okrążenie.” – powiedział tegoroczny debiutant.
„Założyłem nowy zestaw opon. Naprawdę, nie oczekiwałem tego, ale kiedy przejeżdżałem linię mety, mówiłem sobie: „Taaak!” Ale wykręcić szybkie okrążenie to jedno, a 22 takie to co innego. Trudno na tym motocyklu pokonać dystans wyścigowy. To zresztą inna sprawa – dotycząca każdego motocykla w MotoGP. Spadająca przyczepność opon, ich ślizganie się gdy tracisz paliwo – motocykl jest zupełnie inny w prowadzeniu. To szalone! Mam wiele do nauczenia się, w bardzo krótkim czasie.” – dodał Brad Binder.
„Dla mnie motocykl jest całkiem dobry. Zeszłoroczny był dość trudny i kiedy tylko wskoczyłem na ten nowy w Sepang, było dużo lepiej. Dzisiaj porobiliśmy dość duże zmiany w ustawieniach i było dużo lepiej. Myślę, że obecnie chodzi o znalezienie pewności siebie i zrozumienie, jak możesz wchodzić w zakręty, by wykonać dobre okrążenie. Wciąż daleka droga do tego. Jest ciężko. Zobaczymy, jak pójdzie w wyścigu. Wiem, że moje tempo wyścigowe nie jest fantastyczne. Dobry jest za to rytm, nie jestem za wolny. Ale myślę, że to było oczekiwane.” – zakończył reprezentant RPA.
Źródło: motorsport.com
Kibicuje Binderowi. Lubię jego agresywną jazdę. Chciałbym, żeby już w pierwszym sezonie dorównał wynikami Polowi. Będzie ciężko, ale chłopak ma spory talent i mam nadzieję coś osiągnie w MotoGP.
Również,uwielbiałem Scottiego Pippena
Pamietny wyscig mistrzostwo swiata
https://www.youtube.com/watch?v=dLz6sG1qqI0
Panie, ale tam wygrał team mate Melandriego, Toni Elias who was riding a race of his life
A powyzej jest Pippen ;D
Wiec nikt tutaj o Marco nie mowi :D