Home / MotoGP / Ducati nie chce radykalnych zmian

Ducati nie chce radykalnych zmian

Sezon 2011 w Motocyklowych Mistrzostwach Świata zbliża się nieubłaganie, a tym samym oznacza to, że do pierwszych testów klasy MotoGP w nowym roku zostało coraz mniej czasu. W międzyczasie Ducati wciąż przygotowuje nowy motocykl, na którego temat wiemy już nieco więcej…

Producent z Bolonii robi i zrobi wszystko co w jego mocy, aby umożliwić Valentino Rossiemu walkę o tytuł Mistrza Świata, a dodatkowo, żeby Nicky Hayden także jeździł w ścisłej czołówce. Szef fabrycznej ekipy Ducati przyznał jednak, że aby tego dokonać, wcale nie potrzeba znacznej przebudowy motocykla. Według Vittoriano Guareschiego wystarczy tylko nieco zmian, by Desmosedici GP11 umożliwiło Włochowi walkę o jego jubileuszowy, dziesiąty tytuł mistrzowski.

 

„Vitto” przyznał, że ze zniecierpliwieniem czekał na to, co powie #46 razem ze swoim zespołem i Jeremym Burgessem na temat Ducati. I wbrew pozorom, pomimo problemów z przodem maszyny, załoga która przeszła wraz z „The Doctorem” do włoskiej ekipy była zadowolona z nowego dla nich motocykla. „Po tylu latach spędzonych na pracy z japońskimi maszynami, stosunkowo szybko się zaaklimatyzowali i wyczuli duszę naszej marki,” przyznał dla Gazzetta dello Sport wyżej wspomniany Guareschi. „Słowa Jerry’ego uspokoiły mnie, a wszystko generalnie jest proste: potrzebujemy tylko poprawić motocykl, a nie tworzyć kopię Yamahy.”

 

Jak zapewne pamiętacie, wraz z końcem sezonu 2003 obecnie 31’latek z Tavullii ogłosił, iż przechodzi z dominującej w stawce Hondy do, delikatnie mówiąc, przeciętnej Yamahy. Wielu mówiło, że to będzie dla Valentino gwóźdź do trumny, a HRC dodatkowo nie zwolniło go wcześniej z kontraktu. Włoch jednak dokonał rzeczy niemalże niemożliwej, wygrywając najpierw pierwszy wyścig sezonu w Republice Południowej Afryki, a później w Australii sięgając po Mistrzostwo Świata.

Wielu teraz jednak nie daje mu szans na powtórzenie tamtego wyczynu. Jako główny powód podają, że w trakcie nadchodzących trzech sesji testowych Rossi nie zdąży przystosować się do Desmosedici, przez co w kolejnym sezonie będzie miał spore problemy. Na potwierdzenie swoich słów podają wyniki prób w Walencji, które #46 zakończył na piętnastym miejscu spośród siedemnastu zawodników.

 

I do tej kwestii odniósł się jednak Vittoriano, tłumacząc, iż wpływ na to miała kontuzja barku 9’krotnego Mistrza Świata. Po testach na obiekcie Ricardo Tormo poddał się on jednak operacji i na początku lutego w Malezji powinien być już w wystarczająco dobrej formie. „Podążamy w kierunku, który wskazał nam Valentino. Czasy okrążeń nie były, że tak powiem, zachęcające, ale po zobaczeniu w jakim naprawdę stanie był jego bark – uspokoiliśmy się. Naszymi motocyklami trzeba jeździć dość ostro, a to w przypadku Vale w Walencji z powodu jego kondycji po prostu było niemożliwe.”

 

Filippo Preziosi przyznał z kolei, że zespół już przygotowuje się do wykonywania szybkich prac rozwojowych jeśli Rossi uzna, że poszli w złym kierunku. „Staraliśmy się stworzyć warunki, w których jesteśmy gotowi do projektowania nowych części, dzięki którym maszyna będzie szybsza, najszybciej jak to będzie możliwe. Z przygotowanej listy wybraliśmy tylko te ważne i na tym się teraz skupiliśmy,” tłumaczył na łamach Motosprint dyrektor wyścigowy Ducati.

 

Valentino w ekipie to nie tylko korzyść w postaci posiadania bardzo szybkiego zawodnika, ale też kierowcy, który jest w stanie podać precyzyjne informacje co do rozwoju motocykla. Dlatego musimy ten nasz nowy „nabytek” jak najlepiej wykorzystać,” kontynuował Filippo. Na koniec zaprzeczył on też, jakoby Valentino był niezadowolony z możliwości Desmosedici. „Na podstawie jego wypowiedzi zbędnym wydaje się być znaczne zmienianie projektu. Jeśli jednak okaże się to konieczne, będziemy w stanie to zrobić.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
133 zapytań w 1,254 sek