W ostatnią niedzielę, w GP Portugalii, Franco Morbidelli dojechał na ostatniej pozycji wśród zawodników sklasyfikowanych: był 14., co dało mu dwa punkty do klasyfikacji generalnej. Jeździec Yamahy był zawiedziony przebiegiem swojego weekendu w Portimao, ale mimo tego udało mu się dostrzec coś dobrego.
Kierowca Yamahy żałował swojej nierównej jazdy: „To był bardzo ciężki wyścig. Podczas testów miałem około sześć dziesiątych sekundy na okrążeniu straty do tempa, a w tę niedzielę byłem średnio o pięć dziesiątych sekundy wolniejszy. Trzeba jednak patrzeć na sprawy z dobrej strony: poprawiłem się o jedną dziesiątą.”
„Byłem bardzo niespójny w wyścigu, ale mimo wszystko udało mi się dotrzeć na metę. Przynajmniej zdobyłem dwa punkty… Tak to już jest, zawsze szukam pozytywów. Mam nadzieję, że runda w Argentynie będzie lepsza. Mam bardzo odmienny styl jazdy, czasami jesteśmy szybsi w niektórych obszarach, a wolniejsi w innych. Zauważa się to bardzo, gdy jedzie się za innymi producentami… To skomplikowane. Ale ten motocykl ma dużo potencjału.” – dodał.
Źródło: motorcyclesports.net
omg, uświadomiłem sobie że jestem takim Morbidellim IT. Kiedyś dobry, corpo zwabiło kasą, a że ich produkt jest mierny to i rezultatów już nie ma. On poprawił o 0,1s a ja zredukowałem liczbę bezsensownych zapytań z 700 do 200 🤦