Home / MotoGP / GP Ameryk: Kapitalny Marquez! Rossi, Pedrosa i Dovi bez punktów

GP Ameryk: Kapitalny Marquez! Rossi, Pedrosa i Dovi bez punktów

Marc Marquez

Znów wiele emocji przyniósł wyścig królewskiej klasy Motocyklowych Mistrzostw Świata. Nie zawsze jednak pozytywnych. Pośród kilku upadków i błędów rywali, ani jednej pomyłki nie popełnił Marc Marquez i Hiszpan zdecydowanie wygrał GP Ameryk na torze w Austin. Drugie miejsce zajął Jorge Lorenzo, a podium uzupełnił Andrea Iannone, który na starcie był cofnięty o trzy pola. Wyścigu nie ukończyli m.in Valentino Rossi, Dani Pedrosa i ponownie Andrea Dovizioso.

Tor był zaskakująco brudny. Nie pomógł też olej rozlany przed wyścigiem Moto3. Zawodnicy z czołówki decydowali się na różne rodzaje ogumienia. Miękki przód wybrał Marc Marquez, podczas gdy Lorenzo, Rossi i Dovizioso wybrali mieszankę pośrednią. Z kolei Dani Pedrosa i Maverick Vinales inaczej niż reszta, wybrali miękki tył. Start próbował rozstrzygnąć na swoją korzyść Jorge Lorenzo, ale wyjechał za szeroko w zakręcie #1 i Marquez opanował sytuację. Za nimi próbowali tasować się Valentino Rossi i Andrea Dovizioso. Potem Rossi wraz z Vinalesem zostali nieco z tyłu.

Na wejściu w pierwszy zakręt drugiego okrążenia pozycję lidera zaatakował Dovizioso, ale #04 przestrzelił zakręt i Marquez odzyskał prowadzenie błyskawicznie. Był to jedyny moment, kiedy #93 miał przed sobą któregoś z rywali.

Po pierwszym okrążeniu kolejność była następująca: Marquez, Dovizioso, Lorenzo, Aleix Espargaro, Dani Pedrosa i Valentino Rossi. Upadek zanotował Loris Baz, a na uwagę zasługiwała czwarta pozycja wspomnianego Aleixa – starszy z braci pierwszy raz w tym sezonie imponował szybką jazdą. Vinales musiał odrabiać straty po słabym pierwszym okrążeniu, kiedy to spadł aż na 10. pozycję.

Gdy do końca pozostawało 19 okrążeń, Marquez i Dovizioso odskoczyli lekko od reszty stawki. Za nimi z tyłu podążał Lorenzo. Wtedy wydarzył się dramat Valentino Rossiego, który upadł w identyczny sposób, jak w rozgrzewce Jorge Lorenzo: tracąc panowanie nad przednim kołem w lekkim prawym zakręcie #2. To pierwszy nieukończony wyścig The Doctora od GP Aragonii w 2014 roku. Na wysoką piątą pozycję awansował Dani Pedrosa, a z tyłu zaczął zostawać Aleix Espargaro. Marquez nie pozostawiał rywalom złudzeń: każde kolejne kółko pokonywał o wiele szybciej.

Na 16 okrążeń do mety Marquez miał 2s przewagi nad Lorenzo. Trzeci jechał Dovizioso, a za nim Pedrosa i Iannone, który wyprzedził Aleixa Espargaro. Tych zawodników gonił z kolei Vinales. Do najgroźniejszego momentu wyścigu doszło na początku kolejnego okrążenia: podczas hamowania do zakrętu #1 Pedrosa miał lekki uślizg przedniego koła. Próbując ratować sytuację na moment jeszcze wrócił do „pionu”, ale chwilę później storpedował składającego się w łuk Dovizioso, wyrzucając go na pobocze. Szczęśliwie, Włoch nie został trafiony bezpośrednio i nie odniósł żadnych obrażeń. Pedrosa wrócił do wyścigu, ale szybko zjechał do garażu.

Kolejne okrążenia w czołówce nie obfitowały w zbyt wiele emocji. Marquez uciekał, Lorenzo nie był w stanie dotrzymać kroku, ale był szybszy od Iannone. Jedyna walka, jaka toczyła się na wysokich pozycjach to przebijanie się Mavericka Vinalesa. Hiszpan rozpoczął zacięty pojedynek z Aleixem Espargaro. #41 za nic nie chciał oddać czwartej pozycji i długo bronił się przed młodszym kolegą z Suzuki. Dopiero dwa okrążenia później musiał skapitulować po ataku Vinalesa. W międzyczasie synchronicznie upadli Cal Crutchlow i Bradley Smith. #35 miał wiele szczęścia, że nie trafiła go sunąca po torze Yamaha.

Na 10. kółek przed metą przewaga lidera wynosiła ponad 4 sekundy i nic nie wskazywało, by coś mogło się zmienić. Marquez jechał perfekcyjnie. Na kolejnych okrążeniach co prawda tempo nieco spadło, ale i tak Hiszpan był znacznie lepszy od reszty stawki. Pozostawało już tylko odliczać okrążenia, które pozostały do mety.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Marquez w końcu przekroczył „kreskę” i zdobył kolejnych 25 punktów do klasyfikacji generalnej, powiększając prowadzenie w mistrzostwach świata. To czwarte zwycięstwo w Austin z rzędu! Drugi na metę wjechał Lorenzo, a swoje wcześniejsze winy z Argentyny odkupił częściowo Andrea Iannone, który uzupełnił podium. Warto jednak wspomnieć, że w momencie odpadnięcia z wyścigu Andrei Dovizioso, Iannone jechał za jego plecami.

Maverick Vinales i Aleix Espargaro skompletowali znakomity dorobek punktowy dla Suzuki. Wysokie szóste miejsce zajął Scott Redding, a siódmy był Pol Espargaro. Dzięki solidnej i równej jeździe Hiszpan z Tech 3 Yamahy wskoczył aż na czwartą pozycję w klasyfikacji MotoGP. Z ósmego miejsca może być zadowolony zastępujący Daniele Petrucciego Michele Pirro. Dziesiątkę uzupełnili Hector Barbera i Stefan Bradl.

Po wyścigu do garażu Ducati udał się Dani Pedrosa, który przeprosił podłamanego Dovizioso za spowodowanie jego upadku. Kolejny wyścig MotoGP za dwa tygodnie w hiszpańskim Jerez. Możliwe, że to właśnie tam dowiemy się, czy Jorge Lorenzo zamieni zespół Yamahy na włoskie Ducati.

Wyniki wyścigu MotoGP o GP Ameryk na torze Circuit of the Americas:
1.
Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 43m 57.945s

2. Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 44m 4.052s
3. Andrea Iannone ITA Ducati Team (Desmosedici GP) 44m 8.892s
4. Maverick Viñales ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 44m 16.367s
5. Aleix Espargaro ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 44m 18.656s
6. Scott Redding GBR Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 44m 26.906s
7. Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 44m 30.057s
8. Michele Pirro ITA Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 44m 30.702s
9. Hector Barbera ESP Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 44m 32.537s
10. Stefan Bradl GER Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 44m 38.156s
11. Alvaro Bautista ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 44m 43.368s
12. Eugene Laverty IRL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 44m 45.072s
13. Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V)* 44m 45.371s
14. Yonny Hernandez COL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 44m 49.135s
15. Loris Baz FRA Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 45m 10.874s
16. Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 45m 17.197s
17. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 45m 25.981s
Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) DNF
Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP) DNF
Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) DNF

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: crash.net

Czy Marc Marquez 7. raz z rzędu wygra GP Ameryk w Austin?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 22

  1. Ja nie wiem, ale Dovi to chyba się załamie. Drugi świetny wyścig… i drugi raz ściągnięty przez innego. O ile Rossi sam się wyglebił – podobnie jak Lorek tydzień wcześniej – obaj bez pomocy innych opuścili tor. Inna sprawa, że nie specjalnie w czołówce. A Dovi? :(((

  2. Jak bym był złośliwy napisałbym, że nic tak nie cieszy jak gleba Walusia, ale tak nie napiszę bo nie jestem złośliwy. Marquez i Lorenzo – propsy

  3. Rossi wyglebił, bo skopiował ustawienia Lorka, który glebił rano ;)

    A tak na poważnie, jedyna pozytywna rzecz w wyścigu to podium dla Iannone. Jak Viniales objechał A.Espargaro, to straciłem już całe zainteresowanie, bo wiadomo było że nic ciekawego się już nie wydarzy.

  4. Tak jak wcześniej pisałem Mark jak nie zaliczy gleby to wygra.Rossi zaczyna mnie delikatnie mówiąc w…….ać ta swoją jazdą.Boi się czy co jak będzie jeżdził tak zachowawczo to gleba murowana co wyścig.Kibicuje mu ale widocznie wiek robi swoje i z młodością nie wygra.

  5. Dobrze że Dani nie miał skrzydełek.

  6. Czy tylko ja mam wrażenie, że wszystkie wyścigi były bez szału?
    Austin zwykł być już niezbyt ciekawym torem… a ciekawe, czy Jerez go przebije, bo hiszpański tor zwykł być najnudniejszym w kalendarzu ostatnim czasem :D

    Szacun dla Daniego, szkoda Vale i Dovi :( i Redding dobre miejsce!

  7. Opony miały namieszać… i namieszały. Choć chyba nie do końca tak jak część by tego chciała.

    Szacun dla Daniego.

    Cal 'spóźniony refleks’ Crutchlow xD Ale że oni (po wywrotkach) nie byli potem w stanie dogonić tych kierowców z końca stawki?

  8. Marquwz- ależ on zapier…na tym torze. Lorek bardzo solidnie. Dovi i Dani to po prostu…no smutne aż żal było patrzeć. Świetne suzuki i ducati :) Rossi…no co no wyglebił, nawet jemu się zdarzy.

  9. Wiem jestem fanem ”WALDUSIA” może mam skrzywiony pogląd ale wrażenie jest jedno… ROSI jest mega spięty i rozpieprzony na początku tego sezonu. Chyba nie widziałem go jeszcze w takim stanie… O ile wiem że fizycznie dalej może być nr. 1 , psychicznie… zaczynam się martwić. Kocham gościa i życzę mu jak najlepiej. Mam nadzieję że ta epoka nie skończy się tak drastycznie…:( Pozdrawiam wszystkich fanów. VALE wierzę, życzę i czekam na 10-go majstra… OBY:)

    • Musisz naleźć sobie inny obiekt miłości ;). Ale masz rację. Walduś spięty jak nigdy – ale to jest trochę tak, jak z innymi dyscyplinami: boisz się (że nie dasz rady/ciała) i strach cię paraliżuje. A boisz się wtedy, gdy wątpisz w swoje umiejętności. Bo wszyscy mają lepsze/gorsze moto i tego nie przeskoczą, a umiejętności to już sami zawodnicy i ich „głowa”. A co może się w takiej głowie dziać to widać było we wszystkich ostatnich wyścigach u różnych zawodników. Wszyscy wiedzą, że VR jest/był świetny. Przechodząc do Ducati na dwa sezony stracił jednak trochę na swej „boskości”.

      A z innej beczki, tak jak podoba mi się jazda Vinalesa, tak nie mogę normalnie słuchać/czytać jego wypowiedzi. To już chyba nawet nie jest zwykła pewność siebie, tylko pycha. I już na koniec: liczę na to, że Dovi jeszcze wiele razy będzie na podium. Facetowi zabrano już minimum 1 drugie miejsce. A jak się zachować po wypadku to pokazał Pedrosa. Prawdziwy zawodnik!

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
196 zapytań w 1,647 sek