Marc Marquez nie dał się pokonać na „swoim” obiekcie w Austin, wygrywając zdecydowanie kolejne GP Ameryk. Hiszpan musiał stoczyć walkę z Danim Pedrosą, który osłabł dopiero pod koniec wyścigu, tracąc drugie miejsce na rzecz Valentino Rossiego. Maverick Vinales po dość niewyraźnym początku upadł, jadąc na czwartej pozycji. Nowym liderem klasyfikacji generalnej MotoGP został Valentino Rossi, który stał na podium wszystkich trzech wyścigów.
Wyścig nie należał do szczególnie obfitujących w wyprzedzania na czołowych pozycjach. Ciekawy natomiast był już sam dobór opon. Repsol Honda zaryzykowała z twardym przodem i tyłem, podczas gdy konkurencja skłoniła się raczej ku oponom pośrednim. Jeźdźcy Ducati wzięli nawet miękkie tylne ogumienie. Start był doskonały dla Pedrosy. #26 wyskoczył na czoło i prowadził, przed Markiem Marquezem. Za nimi jechali Valentino Rossi oraz Maverick Vinales. Nie trwało to jednak długo.
Vinales w zakręcie #18 wyjechał zbyt szeroko i upadł. Zrozpaczony podążył do garażu, mając świadomość, że może stracić sensacyjne prowadzenie w klasyfikacji. Na czele uciekali Pedrosa z Marquezem, a trzeciego Rossiego starał się gonić Johann Zarco. Francuz był sprawcą najbardziej kontrowersyjnego wydarzenia tego wyścigu: wypchnął on Rossiego poza tor w szykanie, a Włoch wrócił na niego przed zawodnikiem Tech 3, skracają tor jazdy.
Sędziowie zdecydowali się nałożyć dziwną karę doliczenia +0.3s do wyniku końcowego. Tak widocznie wyliczono zysk Włocha na tym skrócie. Tyle tylko, że jak przekazać taką karę zawodnikowi? Yamaha zdecydowała się tego nie robić, bowiem Rossi zbliżał się do duetu Hondy. Karę dla Rossiego natomiast przekazano później Pedrosie… malując odręcznie komunikat na pit-board.
Zarco osłabł, do tego z tyłu nękać go rozpoczął Cal Crutchlow na Hondzie ekipy LCR. Na kolejnych pozycjach jechał duet Ducati – Andrea Dovizioso oraz Jorge Lorenzo. Hiszpana jednak pokonał najpierw Andrea Iannone, mający doskonałe tempo, a potem nawet Danilo Petrucci na satelickim GP17.
Marquez w końcu wyprzedził Pedrosę, chociaż #26 długo się nie poddawał i podgryzał młodszego kolegę na prostych odcinkach. Nie był jednak w stanie zahamować tak, by znów znaleźć się z przodu. W końcu Marquz narzucił takie tempo, jakiego Pedrosa nie utrzymał. Nie utrzymał też naporu Rossiego, który w samej końcówce awansował na drugie miejsce i jeszcze zdążył zdecydowanie odjechać Pedrosie. Kara +0.3s nic więc nie znaczyła.
Marquez z przewagą pięciu sekund wjechał na metę piątego z rzędu wygranego przez siebie GP Ameryk, odrabiając nieco strat punktowych z poprzednich rund. Bardzo z drugiej pozycji cieszył się Rossi, bowiem oznacza to dla niego objęcie pozycji lidera mistrzostw świata w drodze po 10. tytuł! #46 ma teraz 6 punktów przewagi nad Vinalesem. Trzecia pozycja Pedrosy na mecie również jest dobrym wynikiem.
Crutchlow ostatecznie przebił się przed dobrze jadącego Zarco. Z dużą stratą, szósty był Dovizioso. Zawodnik Ducati ani na moment nie włączył się w walkę o podium, pokazując, że włoska ekipa jak na razie nie jest na zwycięskiej ścieżce i forma wygląda słabo. Nie jest też na niej Lorenzo, który jednak pokazał się z dużo lepszej strony niż wcześniej. Dojechał dziewiąty, pozycje na rzecz Iannone i Petrucciego tracąc w samej końcówce.
Upadki zaliczyli poza Vinalesem: Karel Abraham, Sam Lowes i Alvaro Bautista – Hiszpan wstał i przegonił Smitha w walce o ostatnie oczko. Z awariami z toru zjeżdżali bracia Espargaro – Aleix na Aprilii oraz Pol na KTM. Austriacka marka nie powtórzyła małego sukcesu i nie zmieściła się w punktach. Kolejny wyścig za dwa tygodnie i będzie to pierwsza europejska runda sezonu – GP Hiszpanii w Jerez.
>> Klasyfikacja generalna MotoGP po GP Ameryk <<
1. Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 43m 58.770s
2. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 44m 1.839s
3. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) 44m 3.882s
4. Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 44m 6.408s
5. Johann Zarco FRA Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1)* 44m 6.727s
6. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP17) 44m 12.828s
7. Andrea Iannone ITA Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 44m 14.261s
8. Danilo Petrucci ITA Octo Pramac Racing (Desmosedici GP17) 44m 15.542s
9. Jorge Lorenzo ESP Ducati Team (Desmosedici GP17) 44m 16.749s
10. Jack Miller AUS Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 44m 17.264s
11. Jonas Folger GER Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1)* 44m 17.673s
12. Scott Redding GBR Octo Pramac Racing (Desmosedici GP16) 44m 27.505s
13. Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 44m 28.811s
14. Hector Barbera ESP Reale Avintia Racing (Desmosedici GP16) 44m 30.134s
15. Alvaro Bautista ESP Pull&Bear Aspar Team (Desmosedici GP16) 45m 5.317s
16. Bradley Smith GBR Red Bull KTM Factory Racing (RC16) 45m 20.860s
17. Aleix Espargaro ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) +2 laps
Sam Lowes GBR Factory Aprilia Gresini (RS-GP)* DNF
Pol Espargaro ESP Red Bull KTM Factory Racing (RC16) DNF
Loris Baz FRA Reale Avintia Racing (Desmosedici GP15) DNF
Maverick Viñales ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) DNF
Karel Abraham CZE Pull&Bear Aspar Team (Desmosedici GP15) DNF
Brawo MM! Brawo Rossi. Brawo Pedrosa.
Absolutnie nikomu nie życzę upadków, ale deski MV zrobią bardzo dobrze dla dalszej części mistrzostw. Straci może trochę pewności siebie a MM „poczuje krew”.
Kara dla VR zupełnie bezsensowna. Albo „oddaj pozycję” albo nic. W tym wypadku chyba 'nic’ bo Zarco cały czas był z tyłu.
Moim zdaniem Rossi po tym jak zyskał ścinając zakręt, to po chwili odpuścił wyraźnie i stracił mocno do Pedrosy. Wobec tego uważam, że ta kara jest bez sensu, mogli już sobie darować i nie mieszać. Przecież musiał ściąć zakręt, inaczej nie utrzymałby się na torze na brudnym. Szczególnie, że potem miał jednak znacznie lepsze tempo od Pedrosy.
Dla Pedrosy duże gratulacje za świetną jazdę i walkę z MM.
Też odbiosłem wrażenie, że VR minimalnie odpuścił.
Zarco to prawdziwy wojownik, ledwie debiutant a śmiga z najlepszymi. Kolejny cios dla duetu Smith-Espargaro, który przez 3 lata niewiele pokazał (szczególnie, że EsP miał być… odpowiedzią Yamahy na Marqueza swego czasu).
Marquez standardowo, jest panem Austin, jak Stoner Phillip Island. Kto by się spodziewał jednak wywrotki Vinalesa?
A ta kara 0,3s to jakiś żart. Za podobne skracanie sobie trasy nie zostali ukarani ani Vinales w 2014, ani Marquez w zeszłym roku na Silverstone. Taki brak konsekwencji ze strony sędziów – chyba że coś w tym względzie zmieniło się w regulaminie, ale w takim przypadku powinien zwyczajnie oddać pozycję, a nie potem bawić się w wyliczanki :D
Miller trochę mnie rozczarował ostatecznie, Folger też, bo mieli dobry początek. Oby w Jerez było lepiej!
Co oddać? Przecież Rossi był z przodu facet!
Na pewno byłoby słuszniejsze oddanie pozycji niż bawienie się w wyliczenie 0,3 sekundy. Ja osobiście zostawiłbym to bez kary, choćby z sytuacji bardzo podobnych z zeszłych lat.
Właśnie (zgoda), powinno być bez kary i koniec tematu…Jakby Zarco miał tempo to by dojechał i objechał
Ta kara to ni przypiął ni przyłatał. Ciekawe jak to sędziowie wyliczyli. Chyba, że też chcieli się pokazać, ale nie za bardzo im wyszło. Lepiej było zostawić jak było, a nie wprowadzać zamęt.
Również uważam, że kara dla Rossiego to jakiś absurd i to nie tylko dla nas kibiców, ale było również widać że dla mechaników którzy nie za bardzo wiedzieli co z tą informacją zrobić. Z jednej strony nieznacznie zyskał Rossi do jadącego jeszcze wtedy na drugim miejscu Marqueza, ale tylko kilka metrów (i wydawało mi się, że zaraz po tym manewrze i powrocie na linie wyścigową zwolnił) więc uważam, że kara powinna być za zyskanie pozycji a nie za jakieś matematyczne przeliczenia długości odcinka asfaltu , który sobie skrócił. Nie zgadzam się jednak polerst z Twoim porównaniem tej sytuacji i braku kary dla 93 na Silverstone w 2016, bo wówczas swoim wyjazdem poza tor Marquez nie skrócił sobie trasy tylko znacząco wydłużył spadając o 5 pozycji, więc według mojego myślenia sam się ukarał i zaoszczędził pracy komisji sędziowskiej:)
Masz na myśli inną sytuację chyba :)
https://youtu.be/mM3gKfkiBdg?t=2m54s
Dzięki temu miał łagodniejszy zakręt w prawo, mógł nabrać większą prędkość, co skutkowało natychmiastowym atakiem, aż się dziwiłem, że sędziowie się na to zgodzili. Sytuacja z Vinalesem w 2014 bardzo podobna – przed wyjazdem tracił więcej do Rabata/Kallio niż po wyjeździe :D
Polerst ma racje..MM to cwaniaczek, ale niezwykle bystry, podnosi rękę, że niby wie, że jest poza torem i rozumie sytuację, a kontem oka widzi (cwaniucha, refleksiucha), że nadarzyła się tak na prawdę okazja by ponowić atak. To jest sportowe zwierzę i nie popuści..ale oczywiście fałszywym uśmiechem wytłumaczy, że czarne jest białe a białe czarne ;)
W pełni się zgodzę z Tobą :)
W dodatku przypomniała mi się kolejna kuriozalna sytuacja. Folger wyjechał poza krawężnik na Misano i dostał karę oddania pozycji… To o tyle śmieszne, że zawodnicy, którzy jechali za nim, mieli stratę paru sekund.
Folger zwlekał, zwlekał, komisja w końcu ukarała go karą przejazdu przez pitlane, a on o tym nie wiedząc, zwolnił i przepuścił jednego zawodnika, całkowicie psując „wewnętrzną bitwę” o n-tą pozycję. Ot tak te kuriozalne decyzje.
Laguna 2013 to kolejny przykład (gdzie Marquez ani nie był po wewnętrznej, ani też nie skrócił sobie minimalnie toru – jak to było 5 lat wcześniej) bezradności sędziów.
Faktycznie miałam na myśli inną sytuację, gdzieś mi się w głowie przewinął wyjazd Marqueza poza tor w GP Niemiec 2016 więc przyznaje Ci rację, bo czytając Twoją odpowiedź zdałam sobie sprawę, że pomyliłam Silverstone z torem Sachsenring no BRAWO JA, pozdrawiam:)
Na Silverstone też owszem stracił, ale potem, po przestrzeleniu hamowania po walce z Calem :)
Tak, to hamowanie kosztowało Go chyba wtedy podium
Dokładnie, ale i tak szczęście dla niego, że miał asfaltowe pobocze. Często dzięki nim udawało mu się wygrywac potem wyścigi. W swoim najlepszym mistrzowskim sezonie miewał tak i Katalonii, i Assen :)
Kataloni nie pamiętam, jeśli piszesz o sezonie 2014 ale Assen już tak kiedy wyjechał z alei serwisowej po zmianie opon w deszczowym wyścigu i na pierwszym okrążeniu przesadził z hamowaniem i Dovi odjechał mu na 4 sekundy, ktore później stopniowo już grzecznie odrabiał by wygrywając wyścig wpłynąć żabką na metę:)
Niestety, bo to była duża szansa dla Doviego, a na coraz bardziej przesychającym torze Ducati coraz bardziej traciło :/ Marquezowi się upiekło, że mógł wyhamowywać jeszcze na sporej części asfaltowego pobocza, bo gdyby od krawężnika był żwir, to być może Dovi cieszyłby się z drugiego zwycięstwa w MotoGP 3 lata wcześniej :)
Fenomanalny Marquez! Potwierdził, że to jego tor. Mega pozytywnie pokazał się Dani. Rossi jak to Rossi chylę czoła i nadal podziwiam (kara kuriozalna, ale dobrze że skończyło się bez konsekwencji). Pierwsze spotkanie Vinialesa z asfaltem. Zobaczymy jak to wpłynie na jego dalszą jazdę. Jednym słowem w Europie zaczynamy zabawę od nowa!
Szkoda, że Zarco nie utrzymał tempa do końca, w przeciwieństwie do Iannone. Ducati bez błysku niestety, ale jakiś progres jest (fabryka przed satelitami).
To prawda, kapelusze z głów przed MM…bardzo mądry i dobry wyścig.
Lorek trochę podjarał się na początku :P
Pomijając kolejny fajny wyścig w tym sezonie super :)
Nie mogę doczekać się Jerez!
Jedyne zaskoczenie to, że gleba Vinialesa nastąpiła już za trzecim podejściem…poza tym bez niespodzianek. 38 latek jest liderem…słaba ta liga…
38 latek jak do tej pory jezdzi najrowniej wiec lider zasluzony
Ale jak to sie mowi sezon jest dluuugi i MV najlepiej to pokazal
Ogolnie wyscig spokolubie te nierownosci na asfalcie :) heh
Sezon długi, a Rossi po prostu jeździ oszczędnie:P nie bije się jak te dwa młode koguciki. Ale walka między MM a MV w ten weekend była zacięta, szkoda wywrotki MV, bo może by powalczył, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, tabela się spłaszczyła, więc kibice mogą zacierać ręce. Tylko szkoda, ze następne będzie Jerez, tam zazwyczaj są procesje.
Myślę, ze tym razem w Jerez będzie czad i kilku graczy w czołówce do samego końca.
Tak, długi ten sezon i Ci co dziś wznoszą toasty za dwa tygodnie czy w Valencji mogą płakać..
And every victory has a taste that’s bittersweet
https://www.youtube.com/watch?v=_atRLSxfg_0
Właśnie wysłuchałem na BT sport wypowiedzi Zarco…sporo się myliłem…Brawo Johan
Ale przed KTM-em jeszcze roboty. W końcówce mieli tempo Moto2. Nawet Bauti, który wywrócił się dogonił Smitha i miał 15 sekund przewagi…
Witam wszystkich ( jestem tu nowy ) :)
Przeglądając z ciekawością posty podziwiam wiedzę i fachowość niektórych koleżanek i kolegów. Jako początkujący fan Moto GP mam pytanie do bardziej obeznanych . Na jednym z hamowań przed zakrętem widać jak w Hondzie MM unosi się tylne kolo ( tak mocno hamuje przodem ) i jednocześnie KRĘCI SIĘ . Czy to nie dziwne ? Mam wrażenie ze prawa noga naciska jednak hamulec a wiec koło powinno zatrzymać się NATYCHMIAST po oderwaniu od podłożą. Więc albo MM nie hamuje tyłem ( to jakim cudem może hamować tak późno hamując tylko przodem ) albo koło się kręci bo hamuje tylko silnikiem przez redukcję biegów . Nie może hamować na wciśniętym sprzęgle ( bo zatrzymywałby kolo po oderwaniu od podłoża ) a czy tak ostre hamowanie na biegu nie może spowodować zablokowanie koła ( czyli zatrzymania silnika co się jednak nie zdarza). Jak to dokładnie jest z tym hamowaniem ? ( przecież chyba nie maja ABS-u ;) )
Nie jestem ekspertem ale zwróć uwagę nawet na sam rozmiar tarcz hamulcowych w motocyklach. Te z przodu są nieporównywalnie większe od tych tylnych. Kilka lat wstecz p. Badziak wspominał, że hamowanie w MotoGP to tak naprawdę 95% przód a 5% tył. Zresztą tylny hamulec w tych motocyklach służy do innych rzeczy. np poprawy stabilności motocykla na wejściu a nawet w środku zakrętu.
Postaram się pomóc mimo, że chyba znasz się lepiej ode mnie :P ABSu na 100% nie ma. Hamowanie silnikiem jest tutaj kluczowe i bardzo często Honda miała problemy z oddawaniem mocy tego silnika na redukcji właśnie, robili jakieś cuda jak zmiany wahaczy, ram czy wydechów. W tym roku zmienili specyfikacje silnika ze screamera na big bang. Co do Marqueza to on zawsze hamował bardzo bardzo późno. A prawa noga na hamulcu? Hmm może było to hamowanie do jednego z jedynkowych zakrętów na torze i prawą nogę trzymał już w gotowości by troszeczkę zblokować motocykl przed zrobieniem wheelie. Ciężko to akurat z opisu ocenić. Mam nadzieje, że pomogłem
Tylne koło się obraca, bo tylny hamulec nie jest używany przy wejściu w zakręt. Przecież i tak by nic nie dał, skoro cała siła hamowania idzie na przód. A jak zauważyłeś, nawet koło się unosi do góry – zatem po co próbować nim hamować? ;) Tylnego hamulca używa się czasami do stabilizacji toru motocykla w środku lub na wyjściu z zakrętu.
Ciekawe GP! Sporo wywrotek, jak ktos wcześniej wspomniał nie zycze nikomu takiego zakonczenia wyscigu ale czasem (jak dzisiaj) obraca tabele do gory nogami = robi sie ciekawiej. Rossi zaczyna chyba kalkulowac jak MM w poprzednim sezonie :-) MM potrzebował tej wygranej, DP również wizyty na podium. MV moze nie potrzebował gleby ale chyba co za dużo to nie zdrowo. Trzeba tez spróbować innego miejsca niz 1 trojka. W Q juz mozna było wychwycic pod usmiechem mniejszy lub wiekszy niedosyt.
MVR po glebie, miał zadek jak Kardashianka he he. Wyścig ok., obstawiałem Marqueza i Rossiego, więc moje wymagania zostały zaspokojone, nie był to co prawda zbyt porywający wyścig, aczkolwiek trzecie miejsce dla Daniego, trochę mi ten niedobór emocji zrekompensowało.
Kara dla Rossiego to jakiś żart. Zwłaszcza że z perspektywy późniejszego przebiegu wyścigu i tak nic nie zmieniła.
Tak jak przeczuwałem, Marquez wygrał ale szkoda Vinalesa, mogli stoczyć fajny pojedynek o wygraną.
Iannone świetnie, Zarco musi popracować nad tempem w dalszej części wyścigu.
Rossi oby nie oddał tego prowadzenia do końca :) Dani w końcu zaskoczył, Zarco znów mega wyścig. Lorenzo dalej cienki, przegrał nawet z Petruccim. :D
Widać, jak jedna gleba zmienia 'wszystko’ (na daną chwilę)…myślę, że i Rossiemu się taka przydarzy (niestety), a wtedy to inni skorzystają. Znowu zabraknie mu trochę punktów (tak obstawiam) chyba ze koguty się wzajemnie powybijają.
Fajny wyścig! :) No i wspaniały kosmita #93, tam gdzie powinien być <3 Niesamowity wyścig Marca i fajna walka Zarco i Cala, jak i Pedrosy z MM. Bardzo szkoda też Lorisa Baza i gleby, nie ma szczęścia chłopak :( A Lorek wcale nie tak źle jak się myśli. Spadł co prawda 3 pozycje w dół, ale przejechał cały wyścig i widać, że poprawiło się jego czucie Desmo. No i start miał dobry i niezłe tempo na początku, zapewne wie nad czym popracować, więc to cieszy. No i biedny Rossi, takie niewiniątko :P
Wybaczam Ci bo wiek tłumaczy wszystko, jesteś jak to mówią teraz młodzi -MEGA – nieobiektywna…ale conajmniej przez dwa tygonia żyj z faktem, że to niewiniątko jest liderem klasyfikacji.Miłego tygodnia ;P
Och dzięki za wybaczenie łaskawco :P Ale o co chodzi, o co chodzi z tym wiekiem? I nie rozumiem czemu ja mam być nieobiektywna w tym co napisałam? Czasami owszem jestem taka, ale teraz to tylko prawda :D Rossi często udaje niewiniątko, wszyscy winni tylko nie on, chociażby te gierki w 2015, sytuacja z Zarco czy z Assen. Niby ok i nie robi nic specjalnie, ale cwanie wykorzystuje sytuację ;) Serio myślisz, że mnie to obchodzi, że Vale teraz prowadzi w tabeli? Tak naprawdę ani mnie to ziębi ani grzeje i śpię dobrze ;p Rzadko zwracam uwagę na jakieś statystyki czy tabele, nawet mnie nie interesuje czy ktokolwiek kiedykolwiek pobije Rossiego w ilości zdobytych tytułów. Dla mnie liczy się jazda, uwielbiam taka na limicie i mocna walka na torze, dlatego kibicuję MM, Bazowi czy Domi Aegerterowi :)
@ k@sia90 w takim razie polecam cofnąć się do czasów gdy Rossi był w wieku Marqeza i zobaczyć jak w tamtym czasie rozprawiał się z rywalami. Zapewniam że wymienieni przez Ciebie mogą się tylko uczyć. I żeby nie było, nie namawiam Cię do zmiany frontu bo to przeszłość, a teraz sprawy wyglądają zgoła inaczej. Ale jednak mogłoby Ci się bardzo spodobać to co się wtedy działo :).
@ k@sia90 – to dobrze, teraz i ja będę spał 'spokojniej’ ;) Jesteś po maturze wiec wszystko Ci wolno, Vamos i buenas noches Seniortia :)
Krótkie resume:
1/ Marquez – zgodnie z oczekiwaniami. Odjechał. Poza zasięgiem.
2/ Vańales – wbrew oczekiwaniom. Nie dojechał. Doświadczenie które mu się przyda
3/ Rossi – „w starym piecu diabeł pali” :-)). Brawo. Zaskoczył.
4/ Pedrosa – niech nie odstawia tych leków które wziął przed Austin. Działają !!! :-))
5/ Zarco – wspaniale. Jeszcze się uda !!!
6/ Lorenzo – dojechał. Zebrał doświadczenia. Oby je dobrze wykorzystał.
7/ Iannone – jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie…. :-))
Zaskok wyścigu: Hondy lepiej od przewidywań
Dowcip wyścigu: kara dla VR
Wkurzyło mnie: awarie i złe prowadzenie Aprilli
Niesmak wyścigu: nierówna nawierzchnia toru
Stały punkt programu: „milion” gleb Lowesa
Najlepsza wiadomość: VR liderem klasyfikacji – kto by pomyślał, prawda ?
Powrót do Europy – walka zaczyna się od nowa !!!!
Dobre podsumowanie, męskie ;)
Z tym zaskoczeniem co do dyspozycji Hondy to chyba lekka przesada? Austin raczej służy Hondzie. Zaskoczeniem dla mnie jest to, że Ducati sobie poradziło tak bardzo słabo.
KRocket – wiem że w Austin Honda sobie radziła. Ja nie do tego się odnosiłam. Mnie chodziło o to co przed wyścigiem na temat Hondy mówił MM, CC i DP. Chodziło o hamowanie i przyspieszanie po wyjściu z zakrętów, sztywność ramy a w zasadzie opracowanie nowej. To oni do Hondy mieli dużo zastrzeżeń i obaw które jak widać się nie potwierdziły. I właśnie o to mi chodziło.
To narzekanie na Hondę staje się powoli stałym rytuałem każdego sezonu, zwłaszcza na początku, a mimo to zawsze jakaś Honda staje na podium.
Ja z kolei czytałem zapowiedzi Millera, że Honda może spodziewać się dobrych wyników w Austin. No cóż, co do motocykla miał rację, co do swojej dyspozycji – trochę słabiej, ale cieszy mnie, że w końcu zaczyna kończyć wyścigi. Na nowo rozpalam w sobie duże nadzieje, że coś z niego w MotoGP będzie :)
Ku**a… Rozpier***la mnie jak nieobiektywni są ci pajace z polsatu. Sytuacja Zarco-Rossi. Francuz jedzie swoją linią po ładnym wyprzedzaniu – Rossi wpieprza się w szczyt zakrętu prosto w niego po przestrzelonym hamowaniu żeby w ogóle wpisać się w zakręt, a ci pajace „Zarco UDERZA w Rossiego”.
Oczywiście potem kiedy już było jasne, że Włoch dostanie karę za swoje wpieprzanie się w innych i ścinanie zakrętów ci pajace stwierdzają „tutaj MOŻE BYĆ EWENTUALNIE mowa o karze dla Doktora”
Itd. Itp. Szlag człowieka trafia jak się słucha tych pajaców.
Kolega chyba przeoczył fakt , że Rossi był cały czas z przodu poza momentem zetknięcia gdy byli z Zarco na równi a…następny zakręt był w prawo…Jedynie pretensje VR są trochę nie na miejscu bo takie rzeczy się zdarzają…Jesteś nieobiektywny, Rossi się w nikogo nie wpieprzał. To atak Zarco spowodował niebezpieczna sytuację, a nie zachowanie Rossiego bo to Zarco ZDECYDOWAŁ wyprzedzać a nie Rossi blokować.
Jak Cie wkurzają Polsat Boys to kupię Ci abonament w BT sport :)
WLASNIE to samo mialem napisac ze to Rossi był caly czas z PRZODU i mogl wybrac linie przejazdu taka jaka chce ,i w nikogo sie nie wpieprzył raczej na odwrot , nawet dyro wyscigu powiedzial ze nie bylo tu winy rossiego został zmuszony odprostowac. Jesli by tego nie zrobil obaj wylecieli by z toru, NO DOBRA sciol zakret ale nie ze SWOJEJ WINY ZOSTAL ZMUSZONY :) ogladales inny wyscig? ,caly czas byl przed Zarco mogl jechac tak jak chce to Zarco wyprzedza i musi sie dostosowac do sytuacji.
O proszę, portalowy troll zabrał głos. Nie ma to jak naginać rzeczywistość i dostosowywać ją do własnych, wydumanych teorii. To się nazywa kłamstwo… Nazywasz pajacami innych, a sam niby kim jesteś? Nie karmcie trolla.
Zabolało? Tym razem nie obeszło się bez kary dla twojego Bożka, widać sędziowie wyścigowi też trollują wielkiego Valentino.
Kara taka wbrew pozorom mogla rossiego uratowac bo gdyby np musial oddac pozycje zarco
Nie wiadomo czy zarco by nie dostal wiatru w zagle I odjechal by vr46. Wiec nie wiadomo. A vinalesowi taka przygoda moze na przyszloscbtroche pomoc, troche go ostudzi.
xa , OLORATUJ , Vendeur – THX
Jak dla mnie dwie największe porażki tego wyścigu to całe Ducati i Iannone. Lorenzo dopiero dziewiąty co można uznać za porażkę, ale przecież zaledwie 4 sekudny za Dovizioso. Satelity też poradziły sobie bardzo słabo, zwłaszcza w porównaniu do dwóch pierwszych wyścigów. No i ten Iannone… odkąd tylko pamiętam to przemawiały do mnie fluo kolory motocykli i kasków tego zawodnika jak i ambitny styl jazdy (mam na myśli jazdy już w Moto2), ale mam coraz mniej cierpliwości do niego. Upada zbyt często, a i wyścigu dopiero 7 miejsce? Co z tego, że pod sam koniec wyprzedził kilku zawodników? Odczuwam zawód jeśli chodzi o jego całokształt. To taki Simoncelli, tylko mniej sympatyczny i mniej mądry, bo Marco przynajmniej w pewnym momencie zaczął słuchać dobrych rad i tym samym lepiej jeździć.
Miałem napisany dłuższy komentarz, ale go wcięło, a drugi raz produkować mi się nie chce. Wyścig ciekawy, ale bez wow. Dobra postawa Daniego zaskoczyła na plus. A na Viniales na minus.
wyścig, jak to w Ameryce, czyli nudny… cieszy natomiast, że rezultaty wyścigu sprawiły, iż generalka się wypłaszczyła bardziej. co do kary dla Rossiego. cud, że ona się pojawiła, ale przecież jest to żadna kara! odebrali mu to, co zyskał po ścięciu zakrętu, a więc obyło się bez żadnych konsekwencji. dyrekcja wyścigu ma narzędzia, aby karać zawodników? zatem udowodnili, że nie mają żadnych argumentów. wciąż są równi i równiejsi. ciekaw jestem, co by było, gdyby Zarco był na miejscu Rossiego, ale nie wierzę, że skończyłoby się identyczną „karą”
czytajac wiekszosc waszych komentarzy dochodze do wniosku ze zal kakaowe oko sciska bo Vale radzi sobie ponad miare…… a nalezy mu sie …. go Vale po dziesiatego majstra…