Jorge Lorenzo wygrał start i nie miał problemów z dowiezieniem do mety zwycięstwa w GP Francji na torze w Le Mans. Za jego plecami jednak trwała ciągła walka nie tylko o jak najlepsze pozycje, ale w ogóle o dotarcie do mety. Upadki zaliczyli m.in. Andrea Iannone, Andrea Dovizioso czy Marc Marquez. Jorge Lorenzo po raz pierwszy od GP Kataru jest liderem MotoGP.
Start poszedł po myśli Jorge Lorenzo, który obronił pole position i w pierwszy zakręt wszedł jako lider. Na drugie miejsce wskoczył Andrea Dovizioso na Ducati, a świetnie pierwsze metry rozegrał Pol Espargaro, który awansował z 4. pola na P3. Dalej znaleźli się Andrea Iannone i Marc Marquez. Nieźle poradził sobie też Valentino Rossi. Pierwsze okrążenie z wyjątkiem czołowych pozycji było bardzo chaotyczne i doszło na nim do wielu manewrów wyprzedzania: Pol Espargaro szybko spadł za plecy Iannone i Marqueza, przy okazji prawie zsuwając się z motocykla.
Bradley Smith wdał się w walkę z Valentino Rossim, który nie mógł dołączyć jeszcze do czołowej grupy. Dani Pedrosa słabo rozegrał start i usadowił się zaledwie na 11. pozycji.
Rossi szybko jednak rozpoczął pogoń. Najpierw uporał się ze Smithem, by potem szybko wyprzedzić Pola Espargaro z Tech 3. Choć za Jorge Lorenzo bezpośrednio podążał Dovizioso, to Iannone zanotował najszybsze okrążenie i gonił za czołową dwójką. Za duetem Ducati jechali Marquez, Rossi oraz duet Suzuki, który przeskoczył przed Pola Espargaro, który popełnił następny błąd w zakręcie.
Kolejne okrążenia to słąabnące tempo Dovizioso. Andrea Iannone najpierw dogonił, a potem wyprzedził swojego partnera zespołowego, awansując na P2. Wydawało się, że Crazy Joe będzie w stanie pogonić za uciekającym Lorenzo, ale szybko powrócił koszmar Ducati: Iannone upadł, gdy do końca pozostało 22 okrążeń. Dovizioso wrócił więc na P2, a za sobą miał Marqueza i Rossiego. W tym samym momencie już czwarty upadek w tym roku zanotował Cal Crutchlow – przypomnijmy, rzekomy kandydat do posady w Repsol Hondzie.
Maverick Vinales po niemrawym początku podkręcił tempo. #25, narzekający w ten weekend na przyczepność, wyprzedził partnera z Suzuki, Aleixa Espargaro. Wywrotki zaliczyli Tito Rabat i Yonny Hernandez. Do mety było jeszcze 19 okrążeń, a TOP4 (Lorenzo, Dovizioso, Marquez, Rossi) już mocno uciekła od reszty stawki. Wciąż daleko jechał Pedrosa.
Kolejne okrążenia stały pod znakiem słabnącego Dovizioso, jadącego własnym rytmem Marqueza oraz przyspieszającego Rossiego. Włoch zdołał uzyskać najszybsze okrążenie. Na 16 okrążeń do końca ta trójka zjechała się w jedną grupę i Rossi śmiałym atakiem wcisnął się pod Marqueza, ku wrzawie swoich fanów. Kontry nie było – The Doctor chwilę potem zrobił to samo z Dovizioso, awansując na P2. Jeśli jednak ktoś sądził, że #46 zdoła jeszcze pogonić za Lorenzo, szybko się rozczarował: Włoch nie potrafił zbytnio odskoczyć od #04 i #93.
Na 13. kółek przed metą w jednym momencie jadący bardzo blisko siebie Dovizioso i Marquez wypadli na pobocze, zaliczając „synchroniczny” uślizg przedniego koła. Hiszpan zdołał podnieść swoją Hondę i wrócić do wyścigu pod koniec stawki, choć z lewej strony motocykla niemal całkiem została zerwana owiewka kryjąca silnik. Dovi wycofał się z kolejnego już w tym roku wyścigu. Maverick Vinales dzięki upadkom tej dwójki momentalnie znalazł się na P3. Suzuki stanęło przed szansą na pierwsze od lat podium. Dani Pedrosa, który miał fatalny początek wyścigu, już po raz kolejny w tym roku dzięki pechowi i błędom rywali wywindował się wysoko, bo aż na P4, i to z szansami na podium.
Na 9. okrążeń do mety upadł Bradley Smith, który kończy w tym roku przygodę z Tech 3 Yamahą. Pol Espargaro zaliczający naprawdę solidny weekend wyprzedził swojego brata Aleixa na Suzuki, awansując na P5. Dani Pedrosa starał się jeszcze dogonić Vinalesa w walce o P3, ale ten kontrolował różnicę.
Jorge Lorenzo i Valentino Rossi nie popełniali najmniejszych błędów i urywali kolejne metry do mety wyścigu, podobnie Vinales z Pedrosą. Sytuacja wyglądała już na względnie ustaloną. Nieco walki pokazali jeszcze wracający po bolesnej kontuzji dłoni Danilo Petrucci oraz Hector Barbera na satelickich motocyklach Ducati. Obronną – nomen omen ręką – wyszedł z tego Włoch.
Do końca wyścigu w czołowej dziesiątce nic się już nie zmieniło. Jorge Lorenzo przekroczył metę, zdobywając 25 punktów i tym samym wrócił na pierwsze miejsce klasyfikacji generalnej MotoGP, które stracił upadając w Argentynie. Valentino Rossi zdobył 20 punktów, przekraczając linię mety na P2. Jako trzeci dojechał Maverick Vinales, zdobywając dla Suzuki pierwsze podium od powrotu do MotoGP – po raz ostatni „niebiescy” stali na nim w GP Czech w 2008 roku, gdy trzeci był Loris Capirossi.
Jako czwarty ukończył wyścig Pedrosa, a piąty – najlepszy z prywaciarzy – dojechał Pol Espargaro. To jednak nie pozwoliło mu na utrzymanie wysokiego piątego miejsce w generalce MotoGP – trafiło ono do Vinalesa. Szósty ukończył wyścig brat Pola – Aleix. Swój pierwszy wyścig w tym roku Danilo Petrucci zakończył na siódmej lokacie. Ósmy był Barbera, a czołową dziesiątkę zamknął duet Aprilii – Alvaro Bautista i Stefan Bradl. Na P11 i P12 uplasowali się Eugene Laverty i Loris Baz. Jako ostatni z okrążeniem straty dojechał Marquez, zdobywając trzy cenne oczka, dzięki czemu do Lorenzo traci tylko pięć punktów i jeśli wygra następne GP Włoch, niezależnie od wyniku zawodnika Yamahy wróci na pierwsze miejsce.
Zauważyć warto, że niemal wszystkie wypadki zawodników – czy to z końca czy początku stawki – wynikały z uślizgów przedniej opony Michelina, którą to oponę motocykliści MotoGP już kilkukrotnie po ostatnich rundach i testach chwalili. Kolejna runda MotoGP odbędzie się w Mugello, za dwa tygodnie.
>> Sprawdź aktualną klasyfikację MotoGP po GP Francji na torze Le Mans <<
1. Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 43m 51.290s
2. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 44m 1.944s
3. Maverick Viñales ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 44m 5.467s
4. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) 44m 10.009s
5. Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 44m 16.221s
6. Aleix Espargaro ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 44m 24.211s
7. Danilo Petrucci ITA Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 44m 29.541s
8. Hector Barbera ESP Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 44m 29.794s
9. Alvaro Bautista ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 44m 39.826s
10. Stefan Bradl GER Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 44m 45.792s
11. Eugene Laverty IRL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 44m 53.967s
12. Loris Baz FRA Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 44m 58.948s
13. Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) +1 okr.
Nie ukończyli:
Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) DNF
Jack Miller AUS Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) DNF
Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP) DNF
Andrea Iannone ITA Ducati Team (Desmosedici GP) DNF
Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) DNF
Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) DNF
Yonny Hernandez COL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) DNF
Scott Redding GBR Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) DNF
Źródło: crash.net
Fajny wyścig tysiąc wywrotek:)) Poza Lorenzo ładnie tez pojechał Rossi , jak wyprzedził Dovi i Marqueza to ci dwaj chcieli na maxa sie za nim utrzymac no i nie udalo sie za ostro weszli w zakrety. A Rossi czasem nie mial najlepszego okrazenia?? bo jak doganiał MM i Doviego to czasy mial tez bardzo dobre.
Katastrofa Ducati. Półtorej Hondy na mecie.Brawo dla Marca że skończył wyścig.
Najbardziej mi szkoda Doviego bo kurcze nie wiem czy ktoś jakichś czarów nie zrobił nad nim… Marquez widać że w tym roku starał się wnieść nową filozofię… Punkty są które mogą być na wagę nawet tytułu. Rossi pogubił się ale widać że Yamaha dysponuje zdecydowanie najlepiej zbilansowanym motocyklem i dzięki temu może walczyć na dystansie. Lorenzo powetował sobie porażkę w Jerez w najlepszy sposób jednak cały czas mówię. Im dalej w las tym mniejsze wsparcie będzie otrzymywał no chyba że Rossi gdzieś się pogubi ale na to nie liczę bo Filozofia jazdy Rossiego jest genialna i nawet będąc z tyłu zapewne do końca będzie walczył o tytuł. o Iannone szkoda gadać bo w tym sezonie mega chimeryczna jazda.
Vinales najprawdopodobniej w Suzuki. Pedrosa w ogóle widać nie skupiony na tym weekendzie ale te wszystkie wydarzenia pozwoliły mu częściowo uratować weekend.
To chyba zrozumiałe, że będzie mieć coraz mniejsze wsparcie… ;)
46 YAMAHA 1’33.293 4 lap (najszybsze okrążenie wyścigu)
99 YAMAHA 1’33.432 13 lap (3 okrążenie wyścigu)
Hammer wyluzuj…Dziś Jorge był klasą dla siebie (regularność),cały weekend miał perfekcyjny, i koniec pieśni. Zastanawiam się jednak, skąd ty to wiesz, że „Im dalej w las tym mniejsze wsparcie będzie otrzymywał” od Yamahy? Kolejny jasnowidz? Przecież po pierwsze pirimo Lorenzo ma swoich mechaników, po drugie primo przy tak gadatliwym środowisku nie dało by się ukryć jakichkolwiek przekrętów z dostarczaniem gorszych podzespołów, narzędzi etc. Właśnie na to liczyliby rzecznicy Lorenzo by złapać kogoś za rękę i powiedzieć: a nie mówiliśmy. To mrzonki, Yamaha jest zbyt poważną korporacją by robić we własne gniazdo…
+elektrycerz Zgadza się, przecież tak samo 99 jak i Yamaha chce mieć mistrza więc po co niby dawać mu mniejsze wsparcie..
Zgodzę się z @HammerMen. Myślę, że jasne jest, że dla Yamahy, dużo bardziej opłaca się, by to Vale został mistrzem i będą bardziej chcieli by to 46 dostawał wszystko co konieczne, by tak się stało – mówimy o sytuacji, gdy 46 i 99 ze sobą walczą w sezonie o mistrza. Do czego sie posuną, by tak się stało? Nie wiadomo. Wiadomo, że nie będą to radykalne czyny lub ich brak, jednak tam gdzie się da niepostrzeżenie, to waga sie przechyli na stronę boksu 46. Jełi natomiast Marquez będzie walczyć z 99 i trzeba będzie mocno wspierać Jorge, to nasze dywagacje mogą nie mieć uzasadnienia i waga się może równoważyć między boksami 46 i 99, więc to teoretyzowanie jak będzie przy założeniach, że sezon ułoży się jak sobie go tutaj przewidujemy.
Znowu mam rekord w Lidze typerów:) ( na szczęście jak wszyscy:))
chyba zaczne stawiać na bautiste i bradla na 7 i 8 :D
#99 niczym robot okrążenie za okrążeniem wykręcał ten sam rezultat! Zasłużone zwycięstwo obrońcy tytułu i do tego zrobione w perfekcyjnym, imponującym stylu. Drugi na mecie #46 ze sporą stratą, ale to chyba właśnie on dokonał najbardziej spektakularnych wyprzedzen Marqueza i Dovizioso. Apropos Ducati, to koszmarny pech dopadł obydwu jego kierowców i nie odpuszcza. Zamiast pokaźnej zdobyczy punktowej wyszlo zero.
No bo marquez mowil ze wyciagnał wnioski z poprzedniego sezonu i bedzie jezdzil w tym sezonie mądrze i dowoził cenne pkt, z tego co widze to zrobił to tylko 2 tygodnie temu w Hiszpanii bo dzis widział ze rossi połknął go i Doviego jak swieze bułeczki to po co na siłe chciał sie za nim utrzymac. Dovi to samo. byli wolniejsi to mogli odpuscic i roztrzygnac miedzy soba walke o 3 miejsce. Zaloze sie ze Marquez był byl spokojnie trzeci bo dovi padał z tempem i tym sposobem Marquez przez głupote stracil dzis 16pktbo mysle ze z Dovim by sobie poradzil.
Jeśli już (stosując twoje założenia) to stracił 13 punktów. Widzę, że za mało arytmetyki w szkole ;)
czy ja wiem czy tak na siłe sie chciał sie za #46 utrzymać ? patrząc na czasy jechał swoim tempem no pech bo 2 kierowców w tym samym miejscu i tym samym momencie, szkoda.
Popatrz jeszcze raz na te czasy. Tuż przed glebą obaj wykręcili swoje najlepsze czasy w pierwszym sektorze od 8-10 okrążeń.
nie najlepsze ale o 0.2 lepsze niż gdy rossi był za nimi ;) (patrze tylko na 2 okr przed glebą)
@elektrycerz
masz racje zapomnialem ze dojechal na 13 miejscu:P:P
Tomeczq, to spójrz na więcej okrążeń. Dokładnie tak napisałem – obaj wykręcili najlepszy pierwszy sektor od 8 i 10 okrążeń.
Shogun, spoczko przeanalizowałem sobie czasy i widać jak tempo spadało potem za rossim chcieli podciągnąć i… gleba choć w przypadku MM sie nie dziwie że przód puścił bo to jak odrabiał na hamowaniu straty z przyspieszeń to było niesamowite ;( przykro ale to dobre dla mistrzostw i widowiska ;)
Trzeba również zwrócić uwagę na Vinalesa, który pierwszy raz w karierze stanął na podium. Po prawdzie dokonal tego po upadkach innych rywali, ale…nie umniejszam jego sukcesu. Ciekawe jak potoczy się jego dalsza kariera.
W koncu mogłem zobaczyć w TV Bautiego, co prawda tylko kilka momentów, ale zawsze to cos ;-). I zapytam poraz kolejny kim k…wa jest ten Jack Miller i co on robi w Motogp?
Byly mistrz moto3, który uważał, ze moze wskoczyć od razu do MotoGP i walczyć co najmniej o punkty. Niestety, nie radzi sobie z o wiele potężniejszą maszyną niz miał do dyspozycji w moto3.
Mistrzem to chyba ta chlopczyna nigdy nie byla i raczej nie bedzie. Powinni mu podziekowac juz w tamtym sezonie. Chyba ze to taki drugi Abraham co go pcha bogaty tata?
Podziękować po tamtym sezonie? Najlepszy kierowca na Hondzie RC213V-RS, pokonując o wiele starszych i bardziej doświadczonych zawodników? No nieźle…
No, na RS jezdził chyba jeszcze tylko Hayden? Niestety tak było ze koles który bodajze 8 wyscigów nie ukonczył był „najlepszym kierowca”, ha ha. Prosze cie.
Hayden, Laverty, Abraham ledwie co. A pierwsi dwaj mają o wiele większe doświadczenie na litrach.
8 wyścigów nie ukończonych i był lepszy od nich – proszę Cię, sam sobie odpowiadasz.
Nie no OK. Porownanie do Heydena co wygral 3 wyscigi wogole, do Abrahama co pol sezonu wcale nie startowal i do Lavertiego ktory dopiero co debiutowal w motogp to fakycznie Miller jest gosc. Jest MOC, oby wiecej takich „talentow”.
Nie z przypadku Rossi zapraszał go na ranczo, Crutchlow kilka dni temu powiedział, że jest w tej chwili jednym z najlepszych zawodników w stawce.
Wiadomo, ludzie potrzebują widzieć wyniki, trochę pragmatyzmu nikomu jeszcze nie zaskodziło, ale cytując klasyka „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” :D
Kruk – można było i zobaczyć co nieco w Moto3 :D
k3 – nie wiem, czy wiesz, że Miller też dopiero co debiutował w MotoGP; objechał bardziej doświadczonych zawodników, w tym mistrza świata – co z tego, że wygrał 3 wyścigi, jak 2-krotnie stał na podium klasyfikacji generalnej.
A Wy nadal o tym J. Millerze? ;) Ha ha, powiedzmy sobie szczerze, sympatię każdy może mieć, ale póki co Miller się nie popisuje zbytnio, więc @polerst trzymaj za niego kciuki, żeby coś osiągnął, bo jak będzie jeździł jak jeździ, to czeka go Moto2 lub WSBK ;)
@lukasso – albo zmiana zespołu, jak Redding, który też się nie popisywał ;)
Niech Jack wyzdrowieje do końca, pamiętajmy, że Honda też nie jest w szczytowej formie, szczególnie zespoły satelickie. Wynika przyjdą, zobaczymy :)
@polerst – tu się zgodzę bez dwóch zdań – Honda ma chyba teraz gorsze moto niż Ducati, a co dopiero od Yamahy :) Tak, zaczekamy i zobaczymy. Ja tak kiedyś „liczyłem” na Bradla, w sensie widziałem w nim potencjał, a teraz jest to zamiatacz tyłów.. Oby z Millerem było inaczej ;)
@lukasso – też liczyłem na Bradla i dwa pierwsze sezony były całkiem spoko, ale 2014 to już słabo niestety :/ Aprilia dopiero weszła z nowym projektem, niech też się trochę rozwiną :) Liczę oczywiście, że to on zostanie w projekcie Włochów, a nie stary już Bautista i wcale bym nie skreślał Niemca – bardzo lubiłem jego styl jazdy na Hondzie, bardzo efektownie, czasem efektywnie (ale tylko w kwalifikacjach), wyścigi zwykły być słabe, czasem jedynie przebłyski. Zawsze marzyłem, by go zobaczyć na podsterownym Ducati, styl jazdy przypominał mi trochę Stonera (pomijając już wszelkie różnice umiejętności), być może złudzenie, być może nie, nie przekonam się już o tym chyba :D
@polerst – kto wie, Dovi i Iannone sie przewracają, może obok Lorka zawita Bradl… A może Jack Miller! ;D Ha ha :)
Ja wiem co Ci się podoba w tym Millerze – fryzura! :)
http://img.speedweek.com/i/d/d484883e711f409ead423b7eb819f7d2.jpg?preset=i750
http://nbalivescorenow.com/wp-content/uploads/2014/10/b21fa_507745-f457b584-5633-11e4-a9cd-a4f9913bad66.jpg
http://media.crash.net/original/PA1466151.jpg
Wygląda jak wprost z lat siedemdziesiątych ;)
Haha, nie :D zwykłem lubić tych nie-Hiszpanów, którzy walczyli o tytuł mistrzowski i potrafili sobie z nimi [Hiszpanami] radzić ostro, jak Miller z bratem Marqueza w Sepang :)
Dla Bradla szansa na stare Ducati jeszcze jest, ale by musiał wylecieć z Aprilii do jakiejś Avintii czy Aspara :D
Nosz kurwości, tyle nacji chodzi po świecie, a Wy akurat za niemca musicie trzymać…
Żeby była jasność, ja za Niemca nie trzymam, przynajmniej teraz ;) A tak na poważnie, to trzymam za Pedrose :) O Bradlu myślałem, że wykluje się z tego większy potencjał, ale sympatii do niego wielkiej i małej nawet to u mnie raczej nie było – totalnie mi obojętny on jest i był, czysta analiza i tyle :)
Akurat w Estrella Galicia Marc VDS jeszcze nikt nie radził sobie w MotoGP, a póki co Miller i tak radzi sobie lepiej niż ten, co testował maszynę Moto2 przez lata. W zeszłym roku Miller objechał mistrza świata z 2006 i Laverty’ego, który teraz imponuje. Honda ma problemy, a EG Marc VDS to niedoświadczona ekipa, więc tylko potwierdza się wszystko, co mówił Redding o nich.
Nie mówię o punktach, ale o ogólnej jeździe, zazwyczaj Rabata widzimy gdzieś daleko, daleko, zwykle prawie na samym końcu.
Rozumiem ze „swieza” ekipa nie zdziala narazie w tak zaawansowanej klasie nic specjalnego, ale zatrudniac goscia ktory wygral (chyba 5 wyscigow w calej swojej „karierze”) to jakies nieporozumienie. Blokuje miejsce innym kierowcom.
Trzeba obejrzeć Millera w Moto3, żeby zrozumieć, co w nim dobrego jest. Bo był to na pewno zawodnik najbardziej wyróżniający się. W czasie, gdy KTM-y dołowały, on był w stanie walczyć z kierowcami Hondy – słynny wyścig z Sepang: owszem, nie wygrał, ale mentalnie to właśnie on wygrał ;)
Owszem, teraz jest w dołku, ale trzeba spojrzeć też inaczej na niektóre wyścigi, np. w Katarze ledwie po kontuzji, czy w Argentynie, gdy zanim upadł, jechał przed Jorge Lorenzo (który zresztą też upadł).
I komu blokuje miejsce? Takim Titom Rabatom… ? No chyba żart…
„Takim Tito Rabotom” to akurat nic nie blokuje.
To ciekawe komu blokuje? Są starsi zawodnicy, którzy niewiele pokazują. Zarco i Lowes nie są pierwszej młodości. Folger trafi już do MotoGP, Morbidelli pewnie jeszcze trochę pojeździ w Moto2, dla Rinsa też spokojnie znajdzie się miejsce. No chyba, że takim „talentom” typu brat Marqueza?
Jeżeli jeszcze się ktoś dziwi czemu zapłacą tyle Jorge to już ma odpowiedź……
Ducat jest już konkurencyjny ale kierowcy nie dojeżdżają do mety.
Albo kierowcy są konkurencyjni, ale Ducati nie dojeżdża do mety ;)
Ciekawy wyścig.Lorenzo pojechał bezbłędnie tak Rossi w Jerez.Szkoda że Rossi startował z tyłu uważam że jadąc za Lorenzo mógłby na koniec spróbować powalczyć o wygraną,ale jak już pisałem Jorge dzisiaj jechał perfekcyjnie i Rossi miał by ciężko.
A gdzie podziała się Kasia ze stwierdzeniem że Rossi był ewidentnie najlepszy w tym wyścigu i pokazał klasę itp. Za to beztalencie lizak wygrał bo miał farta?
Na poważnie Rossi w tym sezonie mnie zaskakuje. i pokazuje naprawdę klasę. Po kilku sezonach gdzie ewidentnie był gorszy od Lorenzo teraz pokazuje, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
W pełni się zgadzam. Nie ukrywam, miałem wrażenie jeszcze jakiś czas temu, że Rossi się skończył, a trzeba mu oddać, że naprawdę daje radę. Oczywiście motocykl Yamahy jest najlepszy obecnie w stawce, ale mimo to jeździ naprawdę dobrze. Trochę mu brakuje do Lorenzo, ale jeszcze pewnie nie raz w tym sezonie będzie walczył o zwycięstwko.
No niestety. Szkoda. Tym razem się nie udało i wygrał niestety Lorenzo – smutne to dołujące dla każdego fana VR – ale trudno, trzeba iść dalej a Mugello to Italia a Italia to Valentino i Ducati więc mam nadzieję że ani Lorenzo ani MM tego dnia nie będą się liczyli. Najważniejsze, że VR nie traci kontaktu w generalce bo do JL ma niewiele a do MM jeszcze mniej punktów straty. Jeszcze wszystko przed Vale.
Mam nadzieję, że JL albo MM nie będą na podium w Mugello czego im jako oddany kibic Valentino Rossiego serdecznie i z całego serca życzę.
Kaśka, nieładnie tak życzyć komuś gleby czy gorszego startu. Co innego cieszyć się po fakcie, że przeciwnik stracił punkty (nie jestem hipokrytą i cieszy mnie spłaszczenie czołówki po błędzie Marka) a co innego życzyć źle awansem. Niech panowie walczą i wygra lepszy, szybszy, mądrzejszy, regularniejszy…
Tak porównując czasy do 15 okrążenia Rossi wcale nie był wolniejszy od Lorenzo (poza początkiem 3 sek po 1 kółku) i startach na wyprzedzaniach (no może jeszcze 2-3 kółka na poziomie 1.33.9).
Potem był ewidentnie wolniejszy, ale było już ponad 6 sek straty i żadnych szans na dogonienie Lorka.
Mugello to ulubiony tor Lorenzo, wiec będzie ciężko go pokonać.
Sorry @elektrycerz ale ja zwycięstwa życzę tylko Rossiemu a wszystkim innym tego nie życzę ale nie życzę im też gleby czy jakiegoś innego nieszczęścia. Jestem od lat oddaną fanką VR i nie cieszą mnie ani udane starty ani zwycięstwa jego przeciwników. Jak się jest fanem to już tak jest. Zatem jeśli mogę konkurentom VR życzyć gorszych i nieudanych startów to oczywiście że im tego życzę !!! Takiemu JL, MM nie będę gratulować udanego wyścigu bo nie są to osoby do których VR jest przychylnie nastawiony a ja trzymam z VR. Udanego występu mogę życzyć MV, DP, CC, AI, AD, PE, AE i JM bo VR nic od nich nie ma a zatem ja jako wierna fanka też ich lubię :-))
@elektrycerz
Świete słowa. Rossi o dziwo miał dobre tempo, i jakby startował z pierwszego rzedu i od razu sie uplasowa JL to mysle ze razem by dojechali mety. Ale po wywrotce MM AD jak zobaczyl ze ma 5 sekund straty to nie bylo najmnijeszych szans go scigac poniewaz rossi przed startem w ciemno by wzial te 20 pkt po super kwalifikacjach:)
„ja zwycięstwa życzę tylko Rossiemu a wszystkim innym tego nie życzę ale nie życzę im też gleby czy jakiegoś innego nieszczęścia. ” coś mi się inaczej wydaje koleżanko ;) choć moge sie mylić xD oczywiście bez spiny ale chyba miałem okazje czytać jak jednak źle życzyłaś MM i JL ;P
Dlaczego kibicowanie komuś musi sie wiązać ze złorzeczeniem komuś innemu…. Ręce opadają
KasiaKowalska Lorenzo mógł spokojnie podejść na 1.33.0 gdyby Rossi jechał regularnie niskimi 1.33.2-4 Problemem było jednak zbyt chimeryczne tempo Marqueza i Doviego którzy co drugie kółko jechali tempem zbliżonym do Lorenzo…
Rossi mógł powalczyć ale popsuł kwalifikacjie i stracił za dużo czasu.
Tak, myślę że Lorek miał dziś jeszcze zapas by pocisnąć gdyby była potrzeba…z drugiej strony Rossi mówił, że było trudniej dziś ogarnąć opony (cieplej?), wiec może by jednak powalczyli…Ale to prawda, zawalił kwalifikacje a Jorge zrobił swoje. Szacun.
Ja myślę, że spokojnie mógłby zejść do 1:32. Po wyścigu tylko się przejezyczyl mówiąc, że cały czas cisnął opór.
Każdy wycisnął ile mógł – nie wiem skąd te gadki w ogóle :) Jak jedziesz pierwszy, to nie masz punktu odniesienia i nie jest łatwo wykręcić lepszego lapu nież osoba, która sie wiezie za kimś kto bardzo szybko gna, więc to że Vale miał lepsze kółko, bo cały czas kogoś gonił nie dziwi. Jorge pocisnął mocno i 10 sekund przed 46 w wyścigu + rekord w kwalifikacjach chyba powinno zamknąć temat dywagacji kogo było stać na jakie kółko.
Szkoda, ale zasłużenie wygral Lorenzo. Najbardziej szkoda mi Doviego, znowu coś… ale to upadanie synchroniczne z Marquezem… czy coś w tamtym miejscu było? :D
No i teraz Mugello – jeśli tam nie wygra Ducati, to chyba nigdzie – Dovi, czas się przełamać! :) no i równie liczę na Valentino :)
Ducati może jeszcze powalczyć w Austrii. Tam ta moc Ducati może odegrać kluczową rolę.
Lubię Moto GP, lubię oglądać walkę , overtake , ogromne prędkości i sukces zawodnika który ma lepsze tempo.
Nie Lubie tego jadu nienawiści który się sączy od „grupy ” kibiców pewnego pana ! przeciesz to głupota!!!!!!!! Ludzie !!
Wyścig ciekawy ale byłby nieziemski gdyby nie gleba Dovi i Marka na tym doszywanym placku, bo zapowiadała się świetna walka miedzy nimi. Po tym jak łatwo łyknął Vale Marqueza, trochę przetasowały mi się moje przewidywania, widać, że w tym sezonie Mówistary są wyraźnie mocniejsze od Repsola, i MM może mieć duży problem z wywalczeniem majstra w tym sezonie, chociaż podoba mi się jego podejście taktycznie do kolekcjonowania punkcików, co może zaowocować na koniec sezonu, gdyby tak robił w zeszłym roku to pewnie nie byłoby tego całego zamieszania z Rossim, bo walczyłby o swoje i nie zaprzątałby sobie głowy kryciem dupy Lorenzo. A co do Ducati, to jest to obecnie temat do działu paranormalne, a nie Motogp, pytanie tylko na kogo została rzucona klątwa, na Dovi i Iannone czy też na bolońskie odrzutowce? Bo jeśli to drugie, to Lorek powinien już rozglądać się za jakimś talizmanem z bursztynu. No i Rossi w super formie, dzięki czemu zrobił nam się kocioł w czołówce, oby tak było do samego końca.
Dobry wyścig VR pokazał,że potrafi jeszcze walczyć:) szkoda AI i Dovi. Wypadek AD i MM Dosłownie szok.
A co do JL zasłużona wygrana brawa.
Zwycięstwo mistrza świata nie dziwi a przede wszystkim cieszy to, że uciszył gamoni na trybunach, którzy buczeli i gwizdali. Ściągać te żółte szmaty i wypierdalać do chaty.
Duchu nie mów tak, nie wszyscy Kibice Rossiego tak mają…chamskie i prostackie zachowanie świadczy tylko źle o tych, którzy to robią. Wiadomo serce nie sługa, ale szacunek i tak po ludzku, normalne zachowanie powinny dominować. A Lorenzo niech się tym po prostu nie przejmuje. Ze swoich startów w futsalu (bramkarz) pamiętam, że zawsze najbardziej mobilizowało mnie chamstwo i agresja kibiców drużyny przeciwnej…I tak należy do tego podchodzić.
Powiem ci że kiedyś kibicowałem JL, ale co ten człowiek opowiada zwłaszcza a jak zaczyna przegrywać to się w pale nie mieści. Zwykłe buractwo, rozkapryszony dzieciak, dlatego ilością fanów nigdy nie dorówna Val czy Marca.
duchu11
nikt nie lubi chamstwa i niestety doszlo ono takze do motogp, ale czasami jak czytam Twoje komentarze to stwierdzam ze nie jest Tobie szanowny panie daleko do tych”gamoni”
pozdrawiam
@lukasz 46 – moja rada – zignoruj osobnika o nicku duchu 11 – to człowiek który jest przeświadczony, że ma zawsze racje, zarzuca nie podzielającym jego poglądów adwersarzom chamstwo a przecież widzisz jak on sam się wypowiada o innych – mówię ci zignoruj jego wypowiedzi tak jak ja to zrobiłam bo to zwykły troll nie zasługujący na żadną uwagę. Szkoda twoich nerwów @lukasz 46 uwierz mi. Na tym forum jest wielu innych, znacznie inteligentniejszych i ciekawszych osób (i nie myśl tu że jestem jakąś hipokrytką i mam na myśli siebie) z którymi można rzeczowo i na poziomie podyskutować. Pozdrawiam.
Paradoksem jest to że można to samo napisać o Tobie @KasiaKowalska :D Dokładnie to samo ;)
@lukasz-46 A pokusisz się o głębszą analizę skąd te chamstwo wyszło…..Dostrzegam w Twojej wypowiedzi syndrom nazistów którzy wzięli się nie wiadomo skąd i nie wiadomo de facto kto to jest. Pewnie kosmici. Chcesz poczytać laurki połączone z ekshibicjonizmem emocjonalnym odsyłam do wpisów ……. to takie niedomówienie żeby wyglądało bardziej intelygentnie.
@kasiakowlaska : to tak nasza ciotka „dobra rada” : pierze, szyje, gotuje, dzieci przyjmuje. A dodatkowo cóż Ona poradzi, że jest taka zgrabna, fotogeniczna i taka ładna ……..no i ….. no i….rymu mi brakło. Może jak jej emocjonalnej szczelności i dystansu przybędzie to i …. rym będzie. lukasz 46 nie wypada odmawiać jak Kasia zaprasza do dyskusyjnego kółka graniastego. Pleeassssee (dla jasności to cytat) nie odmawiaj.
@bodhi : rzeczowe i merytoryczne forum…. może tak, ale „osobnik” i „typ” w komentarzach już niespecjalnie. Chyba nie czujesz się urażonych moim wpisem ….. no chyba że gwizdałeś przez telewizorem? A kiedy to obrażałem zawodnika- Rossiego, może przykład moich obraźliwych epitetów ?
@sebar1 : Bóg zapłać za dobre słowo. Co do Twojego pytania : przez ostatnie trzy lata byłem w Brnie. Chętnie podzielę się moimi doświadczeniami z tych wyjazdów. W tym roku odpuszczam …. chociaż jak się naczytam i nasłucham tych wyłącznie merytorycznych gwizdów i argumentów to może spontanicznie niedziela na Sachsenringu – z Dolnego Śląska mam bliżej.
@88yam : chyba przeceniasz mnie, że zainspiruję włoskich kibiców. Aforyzm na Mugello : głupota (tłumu) nie zwalnia z myślenia (Rossiego). Może na konferencji w czwartek powie w końcu coś mądrego…..o tym co sprokurował na trybunach. A…. zapomniałem, że stopery ma w uszach i odpali kolejny raz cytatem z CK Dezerterów: ich weiss nicht.
Kolega duchu używa ironii, sarkazmu i swietnie się go czyta …., jak sie go rozumie. Problem w tym, ze większość tego nie kuma a co większość oznacza to mamy pokaz na codzień. Ktoś sie wybiera do Brna w tym roku? Można by przy piwku pare toporów zakopać.
Ja jadę jak co roku a bilety już zakupione:) a Ty też się wybierasz?
Zgadzam się z tym co napisałeś. W dodatku sam zaryzykowałbym stwierdzenie że duchu i kaśka to ta sama osoba.
@el diablo – zapewniam cię, że nie mam nic wspólnego z kimś takim jak duchu11.
chętnie bym się przejechał, jakoś nigdy nie miałem z kim;) moi kumple z moto raczej nie interesują sie moto gp;/
nie byłem z 5 lat już, coś się zmieniło?
zawsze kupowałem bilety na miejscu, trzeba teraz wcześniej?
polecam wszystkim taki wyjazd jest mega klimat
@sebar1interia-pl : ja bym bez biletu nie ryzykował wyjazdu, w 13 i 14 roku wchodziłem z polską flagą i zaczepiali mnie Polacy (koniki) z pytaniem czy nie mam biletu do odsprzedania, a w kioskach przed główna bramą były do kupienia tylko kalendarze i programy imprezy. Pewnie z uwagi na problemy z organizacją GP Czech ludzie głosowali nogami – stąd frekwencje w niedziele na poziomie 120 tys. W 2015 nie wchodziłem głównym wejściem, siedziałem na miejscu numerowanym na trybunie T6, ciasno bo cała trybuna była zajęta. Żeby mieć dobre miejsce siedzące numerowane zamawiałem bilety w marcu – kwietniu w Grandys Duo.
Ja też zawsze kupowałam u Grandysów, ale w tym roku – już potwierdzone telefonicznie, NIE będą sprzedawać biletów. Pozostaje zakup na stronie autodromu, która i tak kieruje na jakąś stronę miejską Brna. Trochę mam cykora czy to wszystko będzie ok, ale wolę nie zostawiać tego na przyjazd i kupowanie biletów w kasach… :/
No i jeszcze chwilowo jest taniej..
Duchu11 nie rozumiem dlaczego wprowadzasz na to , dotychczas merytoryczne, forum chamstwo. Nie musisz być fanem VR czy innego zawodnika ale szanuj innych zawodników, którzy naprawdę sporo zrobili dla tego sportu. Jestem fanem VR ale przyznaję że JL mistrzowsko rozegrał cały weekend. A mistrzem świata zawsze zostaje ten co ma najwięcej punktów po ostatnim wyścigu. Ja życzę tego VR ale jeżeli będzie to JL czy inny zawodnik to mu pogratuluję. Zatem czas na refleksję.
Bardzo dobrze się stało, że Jorge wygrał, nie tylko by uciszyć chamskie zagrywki kibiców, ale przede wszytskim, by uzmysłowić Yamasze, że nie rozegrali odpowiednio kwestie pozostania najszybszego na najszybszym, w tym momencie oczywiście :) Jednak nie ma tego złego – niektórzy tak mówią przynajmniej ;) i rotacja transferowa przyniesie dużo wszechobecnego dobra :)
Aż chciałoby się poddusić ludzi z Michelina, że tak padają zawodnicy ;) Oby się szybko ogarnęli i zaczęli używać lepszego kleju ;)
Graty dla Jorge, mam nadzieje ze powtórzy popis na Mugello. Vamoooss,Vammmooossss.
Ja mam nadzieję że Valentino da radość swoim kibicom na Mugello ma tempo a co ważne walczy w wyścigu szkoda mega szkoda Doviego jakiego ma pecha w tym sezonie to naprawdę nie da się tego opisać a Ianonne koniecznie chce zostać na lodzie kolejny wyścig bez historii w jego wykonaniu mimo to że chłopak ma umiejętności żeby zagrozić najlepszym no i w końcu Suzuki i Maverick chłopak ma talent i należało mu się te podium już w Termas de Rio Hondo widać że Suzuki ma to coś i jak będą szli w tym kierunku to będzie dobra maszyna. Widać jak wszyscy spostrzegają Jorge sztywny taki sztuczny uśmiech a inni fajnie się bawią wystarczy zobaczyć podium i relacje Vale i Mavericka a Jorge ich totalnie olał
duchu może i uciszyl gamoni ale twierdzisz ze jak nikt we lemans nie gwizdal to już tak zostanie ? za dużo lorenzo gadał po Malezji żeby jedna wygrana załatwiła sprawę , ludzie w zółtych szmatach za dwa tyg dadza rade :) gdzie jak gdzie ale tam mu nie odpuszczą czy wygra czy będzie 5 nie uciszy tlumow. skoro Ty odpowiadasz chamstwem na chamstwo inni tez mogą , mam na myśli gwyzdajacych ;D
Gratulacje JL, VR i bohaterowi dnia Maverickowi. Jak widzialem 2 sekundy za nim Pedrose bylem pewiem, ze 26 go w koncu lyknie. JL byl dzis z kolei kosmita i naleza mu sie wielkie brawa. Brawa, nie buczenie. Zachowanie kibicow, a zasadzie kiboli Rossiego po raz kolejny pokazuje, ze blizej im do stadionów gdzies na zadupiu niz swiata motogp. Szkoda bo psuja innym widowisko.
Ja nie jestem fanem żadnego zawodnika i to z prostego powodu nie startuje tam żaden POLAK. Ja oglądając motoGP po prostu czerpie przyjemność z rywalizacji jaka jest na torze i z niesamowicie widowiskowej jazdy moto. Ciesze się kiedy wygrywa VR JL MM i inni którym się po prostu należy za ich talent i prace, a to że ktoś miał pecha czy się wywrócił tłumaczę „szczęście sprzyja lepszym”. Jedyne czego żałuje to tylko tego że nie mamy tam swojego rodaka i nie można mu kibicować :/
@WojtosDK7 Mam bardzo podobnie – dla mnie podczas oglądania wyścigów najważniejsze jest samo widowisko, a co do zawodników to wierzę, że żaden z nich nie znalazł się tam z przypadku i po prostu fajnie się ogląda ich wyczyny. No dobra…może trochę kibicuję słabszym ekipom i zawodnikom dla których TOP5 jest życiowym sukcesem. Tak by ich ciężka praca też była zauważona i doceniona.
To, że nie ma żadnego Polaka w MotoGP da się jeszcze jakoś zaakceptować, ale fakt, że nie ma w Polsce toru (jeszcze) na którym można zorganizować rundę mistrzostw świata już boli. I nie musiałoby to być MotoGP, na początek WSBK też by dało radę. To stawia Polskę w ogonie świata sportów motorowych, choć jestem pewien, że są tutaj ludzie mający talent do samego ścigania, do wydawania na ten sport pieniędzy i zarabiania na tym. Szkoda, ale mam nadzieję, że doczekamy się w końcu porządnej infrastruktury i kultury motoryzacyjno-sportowej.
Gratulacje dla Lorka, perfekcyjny weekend w jego wykonaniu i w pełni zasłużona wygrana. Fajna pogoń Rossiego, przypominają się dobre czasy. Jak #29 poszedł w żwir, to już widziałem podpoisany kontrakt u z Ducati u Doviego, a tak to sytuacja cały czas pozostaje niejasna. No i Gratulacje dla Maverica za pierwsze podium w klasie królewskiej. Fajnie że stawka się ścisnęła, to będą ciekawe mistrzostwa.
Czy ktoś wie czy można w Brnie kupić bilety tam na miejscu czy lepiej przez neta wcześniej
Z reguły tak, ale zawsze były długie kolejki. W czwartek też można kupić, w galerii handlowej, gdzie jest event. Ale ja zawsze wolę wcześniej kupić i się nie martwić.
@Fistashek – O fajnie, to Ty taka światowa jesteś, tu napiszesz, tam pojedziesz :) a wcinasz fistaszki podczas wyścigów na żywo, np w Brnie? ;D
no wcinam wyobraź sobie, 5 raz będzie, jak Bozia da i eksperymenty zakupowe biletow się udadzą ;)
No to smacznego i udanych zakupów życzę :) ja znów w tym sezonie chyba nie pojadę, ale liczę na recenzję ;)
zawsze kupowałem przez neta u Grandysów, ale jak widzę wyżej nie będą sprzedawali w tym roku, a szkoda. Nie miałem nigdy czasu pojechać na cały weekend, a że do granicy z Czechami mam raptem25 km to leciałem na wyścig w nocy z soboty na niedzielę. Widziałem, że są tam kasy ale jak z dostępnością biletów to nie wiem. No i necie w przedsprzedaży zawsze było parę fajnych euro taniej. powodzenia i miłego oglądania, ja jadę dopiero za ok 2 lata bo wtedy junior mi dorośnie.