Home / MotoGP / GP Francji: Perfekcyjny Martin z hat-trickiem! Marquez zrewanżował się Pecco!

GP Francji: Perfekcyjny Martin z hat-trickiem! Marquez zrewanżował się Pecco!

Martinator wygrywa świetny wyścig w Le Mans! Pole position, wygrana w Sprincie, wygrana w Grand Prix – perfekcyjny weekend Jorge Martina, który kompletuje swój pierwszy hat-trick tego sezonu! Jasny znak zawodnika Pramac Ducati, jest liderem klasyfikacji, i będzie w walce o mistrzostwo do samego końca. Drugie miejsce po szalonym manewrze na ostatnim okrążeniu zdobył… startujący z 13. pola Marc Marquez! Dwa drugie miejsca, po trudnym piątku i kwalifikacjach pokazują, że 8-krotny mistrz świata cały czas jest jednym z najlepszych na świecie, a nie możemy też wykluczyć go z walki, o ten 9. tytuł mistrzowski. Trzecie miejsce po prowadzeniu większości wyścigu zdobył Pecco Bagnaia, który został dziś pięknie pokonany przez satelickich zawodników Ducati.

Dzisiejszy start w wykonaniu Bagnai wyglądał sporo lepiej niż wczoraj, mistrz świata objął prowadzenie w wyścigu, w pierwszej szykanie. Drugi po starcie był startujący z pole position Jorge Martin, a dalej znaleźli się Aleix Espargaro, Fabio Di Giannantonio i Maverick Viñales. Największe zyski na starcie poczynili Marc Marquez (z 13. pola na 8. pozycję) i Brad Binder, który na pierwszym kółku awansował już na 13. miejsce, po starcie z końca stawki. Na początku wyścigu konkurencyjnie wyglądał agresywny Pedro Acosta, który już na drugim kółku wyprzedził Viñalesa, by awansować do czołowej piątki. Na kolejnym okrążeniu 19-latek zaatakował Di Giannantonio, ale zbyt mocno opóźnił hamowanie na dojeździe do ósemki. W zakręcie puścił mu przód, więc ostatni wyścig w życiu jako nastolatek, zakończył się pierwszym DNF-em w MotoGP dla #31, do tej pory jedyny zawodnik, który zdobywał punkty w każdym starcie w tym roku.

Chwilę później upadek zaliczył też zeszłoroczny zwycięzca wyścigu w Le Mans – Marco Bezzecchi. Po kilku spokojnych okrążeniach, zawodnicy za plecami prowadzącego duo (Bagnaia, Martin) zaczęli walczyć, a tak naprawdę wyprzedzać Aleixa. Jadący do tej pory na 3. miejscu zawodnik Aprilii, w przeciągu trzech okrążeń stracił 4 pozycje, a w wyniku ostatniego manewru stracił kolejną pozycję, bowiem poza tor wypchnął go Bastianini. Zawodnik Ducati został „nagrodzony” karą dłuższego okrążenia, za sytuację, w której nawet nie dotknął innego zawodnika. Po odbyciu long lap penalty, Bestia spadł na 9. miejsce. Z tego wszystkiego korzystał Fabio Quartararo, który przed domową publicznością jechał na świetnym jak na Yamahę, szóstym miejscu. Sen Francuza dobiegł jednak końca trzy okrążenia później, gdy wywrócił się w dziewiątce.

Kliknij, aby pominąć reklamy

W międzyczasie do pracy wziął się także Marc Marquez, który do 14. okrążenia spokojnie jechał na 5. miejscu. Hiszpan najpierw wyprzedził Viñalesa, a kilka okrążeń później dobrał się do skóry Diggi. Pierwszy atak okazał się nie powodzeniem, ale przy następnym ataku Marc przyblokował zawodnika VR46, który więc ściął szykanę Dunlopa, i mimo że spadł również za Viñalesa, nie stracił wystarczająco czasu, za co został ukarany karą dłuższego okrążenia. Po tym manewrze Marc Marquez awansował na 3 miejsce, a do prowadzącej dwójki tracił 2,5 sekundy, kiedy do mety zostało jeszcze 9 kółek.

Tempo poprawił także Enea Bastianini, który w krótkim odstępie czasu wyprzedził Espargaro i Di Giannantonio. Na ostatnich 7 okrążeniach, #23 dwukrotnie wykręcił najszybsze okrążenie wyścigu, pokazując co mogłoby być, gdyby nie LLP. Walczyć z przodu w końcu zaczęli też Martin z Bagnaią, z czego najbardziej szczęśliwy był prawdopodobnie jadący za nimi zawodnik Gresini. 8-krotny mistrz świata szybko zmniejszył stratę do sekundy. Po nieudanym ataku Jorge na Pecco w trójce, Martinator spróbował ponownie na następnym kółku, tym razem skutecznie. Na okrążeniu, kiedy prowadzenie objął Martin, Marquez był o całą sekundę szybszy od #1, dzięki czemu na czele mieliśmy już prowadzącą trójkę.

Podczas gdy pierwsza trójka szykowała się na ostatnie okrążenie, swoją progresję kontynuował Bastianini, wyprzedzając Viñalesa na przedostatnim kółku. Wracając jednak do walki o zwycięstwo, Martin popełnił drobny błąd, na 26. z 27. okrążeń, jednak jadący na drugiej pozycji Pecco zdecydował się poczekać, więc w kolejności Martin – Bagnaia – Marquez, czołowa trójka rozpoczęła ostatnie 4,1 kilometra Grand Prix Francji. #89 świetnie obronił pozycję w szykanie Dunlopa, a potem nie dał się też wyprzedzić na dojeździe do Garage Vert. Zdziwiony brakiem ataku ze strony Pecco, na atak zdecydował się Marc, który niesamowicie opóźnił hamowanie, by wyprzedzić obecnego mistrza w dziewiątce, ten manewr pozwolił bezpiecznie odjechać Martinowi. Zawodnik Gresini nie dał jednak możliwości kontraataku Bagnai, tym samym rewanżując się fabrycznemu zawodnikowi Ducati za wyścig z Jerez!

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki wyścigu
Pos Rider Nat Team Time/Diff
1 Jorge Martin SPA Pramac Ducati (GP24) 41m 23.709s
2 Marc Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) +0.446s
3 Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP24) +0.585s
4 Enea Bastianini ITA Ducati Lenovo (GP24) +2.206s
5 Maverick Viñales SPA Aprilia Racing (RS-GP24) +4.053s
6 Fabio Di Giannantonio ITA VR46 Ducati (GP23) +9.480s
7 Franco Morbidelli ITA Pramac Ducati (GP24) +9.868s
8 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +10.353s
9 Aleix Espargaro SPA Aprilia Racing (RS-GP24) +11.392s
10 Alex Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) +13.442s
11 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP23) +24.201s
12 Johann Zarco FRA LCR Honda (RC213V) +26.809s
13 Augusto Fernandez SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) +27.426s
14 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) +30.026s
15 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +30.936s
16 Luca Marini ITA Repsol Honda (RC213V) +40.000s
Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) DNF
Jack Miller AUS Red Bull KTM (RC16) DNF
Miguel Oliveira POR Trackhouse Aprilia (RS-GP24) DNF
Joan Mir SPA Repsol Honda (RC213V) DNF
Marco Bezzecchi ITA VR46 Ducati (GP23) DNF
Pedro Acosta SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16)* DNF

Źródło: crash.net

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarzy 31

  1. Nagłówek STARCIE TYTANÓW dziś z pewnością miał uzasadnienie w tym co działo się na torze :):):) ogromne BRAWA I RESPECT dla całej trójki, z pewnością jednak największe dla #89 :):):) przypomniały mi się wyścigi sprzed lat, kiedy na zwycięstwo na ostatnim kółku miało szanse 7-8 zawodników :):):) Acosta odważnie wyprzedził DiGia, ale nie uwzględnił Aleix-a :( na szczęście nie ściął ich obu uffff, przez chwilę fajna walka Bestii z Bez-em, zakończona niestety upadkiem największego pechowca tego weekendu :( szybkie Aprilla, choć w pewnym momencie Aleix-owi wyłączyli prąd, do tego ostro potraktował go Bestia :( DiGia nie pękł na robocie z MM, ale ambicja i odwaga nie wystarczyły :):):) świetna runda, pełne trybuny :):):) wczorajsza runda SGP i pełny Narodowy dowodzą, że motosport ma przyszłość !!!!!!:):):):)

    • Tak jest to było starcie tytanów (albo tytana- jednego)
      Czekamy teraz na wnikliwą analizę znanego eksperta – elektronicznego rycerza na temat geniuszu słynnego Peco- jego wspaniałych manewrów wyprzedzania.

  2. Marc w ten weekend wyprzedził więcej razy niz Peco przez cały obecny sezon.

  3. Super wyścig MM93.Pewnie mniej fajny dla fanów Acosty , Beze i troche Pecco, ale dla kibiców Marca cały weekend genialny. Pedro mimo niewątpliwego talentu musi trochę ostudzić głowę.No i oczywiste niesamowity Martin. Do tego ponad 290 tys na trybunach. Rewelacja. O Japonii nie ma co mówić, chociaż Zarco i Quartarao niby zadowoleni.

  4. Piękny wyścig. Śmieszne jest to jak komentatorzy się zastanawiali o ile GP24 jest lepsze od GP23. Dyrekcja twierdzi, że różnica jest duża, a to co mówi Pecco… Co ma chłop powiedzieć skoro widzi, że gość który na Ducati jeździ od tego sezonu w porównaniu do niego który tych sezonów miał już z 5 jest konkurencyjny, a nawet w pewnych sytuacjach lepszy. Przecież nie strzeli sobie w kolano i nie powie, że GP24 jest dużo lepsze od dwudziestki trójki. MM można lubieć lub nie ale jest gość GOATem w MotoGP.

  5. największe rozczarowanie to Bastianini. Chłop już dziś nie tylko pewnie pożegnał się z fabrycznym teamem ale i fabrycznym motocyklem bo nie wiadomo czy znajdzie miejsce w Pramacu, Tam przecież już zakontraktowano Aldeguera z moto 2 a na drugiego pewnie wezmą MM bo jest od Besti lepszy.

    • czy ja wiem? gdyby nie ta kara włączyłby sie do walki o podium

    • On tak jezdzi już kolejny sezon. Nie walczy o zwycięstwa, tylko ciula punkty. Upadki liderów powodują że cały czas jest wysoko w generalce. Wcale nie przesadzone, kto znajdzie miejsce w fabryce obok Pecco. Wszystko zależy od koncepcji szefostwa. Jeśli miejsce w fabryce ma być nagroda za wyniki, otrzyma je Martin. Jesli chcemy zbudować ” poukladany” zespół, dwóch silnych liderów nie zawsze przynosi efekty.
      Czasami lepszy zawodnik jeżdżący regularnie w TOP5. Nie mający ambicji wygrywać, godzący się na team order. I właśnie Bastianini na dzień dzisiejszy takie sprawia wrażenie.

    • Bestia i tak w tym roku dobrze sobie radzi.
      Gorzej z Morbidellim. Nie wiem czy ma kontrakt na rok czy dwa, ale powinien od razu polecieć. I chyba nie ma co szukać w Moto GP już.

  6. Może wrastałoby uaktualnić klasyfikacje generalną ;)

  7. Perfekcyjny weekend króla Martina, ale to manewr MM na Pecco skradł show. Ależ to zrobił. Świetna jazda pierwszej trójki. Liczę, że Jorge dostanie się do fabrycznej stajni. Już dawno powinien tam być.

  8. Chciałem zapytać który jest w klasyfikacji generalnej MM. Bo Wszyscy piszą jaki jest wspaniały 😂

    • Trzeci, a co? A spójrz na którym miejscu jest kolejne satelickie Ducati i czy na tym Ducati jeździ kierowca który z tą fabryką nie miał wcześniej nic wspólnego. Gratuluję podejścia w umniejszaniu komuś zasług na które sobie sam zapracował. Brawo dla ciebie

  9. Pamięć krótka moja, ale ducat 24 i 23 chyba nieco się różnią i by to ocenić wystarczy przypomnieć sobie opinie riderów z początku roku, a i różnice wyników Beza, Bestii też coś pokazują ( nie istotne czy na +/-).

  10. Mam wrażenie, że niektórzy nie pojmują tego co się właśnie stało.

    Dwóch najszybszych zawodników zeszłego sezonu i obecnego, nie może sobie poradzić z kimś kto dopiero zaczyna jeździć na motocyklu, który oni znają od podszewki, do tego ma motocykl, który jest trochę gorszy w niektórych aspektach i w żadnych nie jest lepszy, a do tego ów zawodnik startuje o ponad 10 miejsc dalej i musi zużyć opony w walce, w czasach kiedy opony są tak delikatne jak nigdy wcześniej… Dosłownie wszystkie atuty były po stronie wspomnianej dwójki, a i tak jeden nie dał rady, a drugi był szybszy jedynie o 0,446s…

  11. Miałem rację, że wyścig będzie lepszy niż sprint ;) Dość sprintów w Le Mans! Chcemy dwa główne wyścigi!

    • @saruto, ale ten wyścig był tak dobry dzięki sprintowi, w którym zawodnicy mogli się do niego przygotować, ale nie zmęczyć jednocześnie. Cała, czołówka mówiła, że pod koniec niedzielnego wyścigu była zmęczona. Jeśli ich przemęczysz, to będziesz miał więcej wywrotek, a mniej walki.

  12. ’ przy następnym ataku Marc przyblokował zawodnika VR46, który więc ściął szykanę Dunlopa’
    Czy autor oglądał ten wyścig ? Ja tam nie widziałem żadnego blokowania ze strony MM . Przecież Fabio Di Giannantonio wjechał od wewnętrznej i go wyniosło więc jakim cudem go przyblokował ? Prosze o wrzucenie tego manewru na strone i każdy to zobaczy albo poprawić artykuł wprowadzający (moim zdaniem) w błąd

  13. MM93 to jednak jest kocur, oby włączył się do walki o majstra z Peco i Jorge, to emocje do końca sezonu gwarantowane. Poezja ścigania!

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
179 zapytań w 41,763 sek