Jeszcze wczoraj pisaliśmy o możliwości wpuszczenia ograniczonej liczby fanów na dwie pierwsze w tym roku rundy MotoGP na torze Jerez. Włodarze miasta zaproponowali takie rozwiązanie organizatorom grand prix. Szybko przedyskutowano wszystkie możliwości i niestety, nie było zgody na taką opcję. GP Hiszpanii i GP Andaluzji odbędą się w więc „za zamkniętymi drzwiami”.
Na spotkaniu obecna była rada miasta Jerez, lokalne władze Andaluzji oraz przedstawiciele Dorny. Wspólnie uznano, że wpuszczenie kibiców na 1/3 powierzchni trybun nie jest możliwe tak, aby zapobiec ryzyku rozprzestrzeniania się koronawirusa. Takie rozwiązanie mocno również podniosłoby koszty organizacji wyścigów.
Kibiców w tym roku nie zobaczymy na innym hiszpańskim wyścigu – GP Katalonii pod Barceloną. Otwartą kwestią są natomiast inne wyścigi w tym roku. Organizatorzy niektórych rund nie wykluczają takiej opcji. GP Hiszpanii w Jerez odbędzie się 19 lipca. GP Andaluzji na tym samym torze – 26 lipca.
A co z Brmo i start camping?
To chyba nie wchodzi w grę oczywiście pisze o camp start