Guintoli: „Razgatioglu przypomina mi Stonera z Ducati”

Toprak Razgatlioglu to prawdopodobnie najbardziej elektryzujące nazwisko, jeżeli wspomnimy o rynku transferowym kierowców. Jeśli mamy wierzyć plotkom, Turek ma już podpisany kontrakt z Pramac Yamahą. Póki co jednak oficjalnie ta informacja nie została potwierdzona. Jedno jest pewne – każdy chce ujrzeć Topraka w stawce MotoGP. Nie tylko ze względu na wyniki sportowe w MŚ World Superbike, ale również efektowną jazdę. Sylvain Guintoli, Mistrz Świata WSBK z 2014, zdobył się na porównanie Turka do pewnego Australijczyka, który również wzbudzał podziw swoją jazdą.
Sylvain Guintoli, który pełni obecnie rolę eksperta stacji TNT Sports, w wywiadzie dla Crash.net wskazuje mocne strony Razgatlioglu. Nie od dziś wiadomo, że aktualny Mistrz Świata World Superbike słynie z bardzo późnego hamowania: „Szczerze mówiąc, to to co widzisz, jest tym, czym jest. On (Razgatlioglu – przyp. red.) jest niezwykle silny w strefach hamowania. Jego technika pozwala mu skrócić fazę hamowania i to właśnie tutaj naprawdę robi różnicę”.
Mistrz Świata World Superbike z 2014 roku porównał Topraka do Caseya Stonera. Teoretycznie obaj zawodnicy podchodzą do jazdy w inny sposób. Turek osiąga swój czas na wejściu w zakręt, z kolei Australijczyk robił różnicę na gazie, radząc sobie z poślizgiem tylnego koła na wyjściu z zakrętu. Guintoli podkreśla jednak, że w obu przypadkach ciężko jest powtórzyć to, co Razgatlioglu i Stoner potrafią zrobić w tym czasie z motocyklem.
Francuz wspomina czas spędzony w Pramac Ducati w 2008 roku i analizę danych Stonera: „Przypomina mi to trochę sytuację, kiedy byłem w Ducati w MotoGP. Stoner jeździł w tym czasie w fabrycznym teamie. Kiedy patrzyłeś na jego dane, myślałeś sobie „Widzę, co robi, jednak nie jestem w stanie tego powtórzyć, nie mam szans tego zrobić”. Możesz próbować na różne sposoby, ale tego nie powtórzysz”.
Sylvain podkreśla, że choć obaj mają inne atuty, to w obydwóch przypadkach czuć w ich jeździe „magię”: „Zdecydowanie tak – Toprak sprawia, że magia się dzieje. Większość tego dzieje się w strefach hamownia. Kiedy patrzysz na dane, możesz zobaczyć, co się dzieje, ale to nie powinno być możliwe. Dlatego są to niezwykle wyjątkowi goście. Bez wątpienia należą do grona niewielu”.
Guintoli odciął się od plotek mówiących o przejściu Razgatlioglu z World Superbike do MotoGP: „Szczerze mówiąc, nie wiem nic więcej, niż to co dotychczas usłyszeliśmy. Wiem, ze w tej chwili jest szczęśliwy w BMW, ale tak na prawdę nie mogę nic więcej powiedzieć na ten temat”.
Francuz docenia klasę sportową Turka i nie dziwi się, że wielu kibiców i ekspertów chciałoby go ujrzeć w klasie królewskiej. Nie dziwi się również samemu Toprakowi, że poważnie myśli o przejściu do wyścigów Grand Prix: „Oczywiście, gdy jesteś w Superbike, to spoglądasz na MotoGP i odwrotnie. Ja zrobiłem na odwrót, najpierw jeździłem w GP, a potem przeszedłem do Superbike. Jeśli więc masz możliwość przejść, to zawsze jest co ekscytujące wyzwanie. Każdy zawodnik o tym myśli. Dlatego też nie dziwię się Toprakowi, że spogląda na MotoGP”.
Sylvain wspomniał również o liderze MŚ World Superbike Nicolo Bulegi. Podkreśla, że Włoch również ma potencjał i styl jazdy godne MotoGP: „(Bulega – przyp. red.) zaczynał w Moto2, przeszedł do Supersport, a następnie do Superbike. Tak naprawdę jego styl jest bardzo płynny i powiedzmy, że bardzo przypominający ten z MotoGP. W związku z czym dlaczego nie mielibyśmy go zobaczyć tutaj? Zobaczymy, ale to co robi obecnie w World Superbike, jest wyjątkowe. Ci dwaj są krok przed resztą (stawki z WSBK – przyp. red.)”.
Źródło: crash.net